Temat: Dieta 6 miesiecy.

Jak wykupię diete vitalii smacznie dopasowaną na 6 miesięcy i cwiczac z Chodakowską 5 razy w tygodniu jestem w stanie w pół roku zmienić diametralnie swoje ciało? Oczywiscie wiem, że to ile i w jakim czasie chudnę to sprawa indywidualna ale konkretniej chodzi mi o to, czy w pół roku mozna dojsc do perfekcyjnej figury? i większość czasu spędzam w domu, mój jedyny ruch to wieczorne cwiczenia z chodakowską, wyjscia z psem i jakies tam nieliczne spacery na dworze.Czy mimo tak malego ruchu jestem w stanie osiągnąć swoja wymarzoną sylwetke? (oczywiscie jedzac odpowiednią ilosc kalorii, makro)

Zależy ile chcesz schudnąć, ale w pół roku sporo można zmienić. 

Pasek wagi

Ja w w 5 miesięcy zeszłam z rozmiaru 40 na 36

Można bardzo dużo, zmiana może być diametralna. Z tym że zależy, jaka jest sytuacja wyjściowa no i co rozumiesz poprzez "perfekcyjna figurą" i "wymarzona sylwetka". 

mysle ze spokojnie mozna :) ile wazysz i jaki wzrost ? 

Gramatyka napisał(a):

Ja w w 5 miesięcy zeszłam z rozmiaru 40 na 36

ja tez :) jestem w szoku ze rozmiar s na mnie pasuje, pare miesiecy temu bym nawet nie przypuszczala ze sie uda taka zmiana !

Jak dalej będziesz tylko siedziała w domu i ćwiczyła tylko chodakowską to uważam że nie, sama dieta ci nie pomoże. Jak widać w tej chwili to ćwiczysz i jakoś nie widać tej perfekcyjnej figury (bo inaczej byś o tym nie pisała....) Jeśli masz bardzo małą nadwagę to może...., ale nie wierze w mega efekt przy większej nadwadze w ledwo 6 miesięcy (oczywiście o ile ma być trwały) i jeśli nie zmienisz ćwiczeń(bo te jak widać niewiele ci dają-czyli albo się do nich przyzwyczaiłaś i brak progresu albo w ogóle sa nie dobrane do potrzeb)

Zależy czego chcesz. Bo jeżeli chcesz po prostu stracić na wadze (nie mylić z chudnięciem) to zarzynanie się dywanówkami jak znalazł. Chociaż kończy się to skinny fat i przy złej diecie też rozstrojeniem zdrowia (poniżej PPM, niskotłuszczowa itp.).

Jak natomiast całkowicie odrzucisz kwestię czasu i skupisz się na rezultatach, to dieta na poziomie minimum CPM minus 15% i ćwiczenia siłowe (SIŁOWE, nie hantelek 1kg :) ) i cierpliwość.

Pasek wagi

Dziewczyny, nie przesadzajcie - w pół roku można schudnąć sporo nawet bez ćwiczeń. Zamiast motywować, to zniechęcacie... I wcale nie musi być dramatu ze skinny fat, naprawdę nie każdy ma chęć i potrzebę dźwigać złom... Ja wiem, że jest wpisane "wymarzona sylwetka", ale dla każdego znaczy to co innego - dlatego nawet o tym wspomniałam wcześniej. 

w pol roku mozna zmienic swoje cialo w znacznym stopniu. nawet i bez cwiczen. jak ktos ma spory balast do zrzutu i konkretnie (i z glowa !) wezmie sie za diete, to jest w stanie sporo zdzialac. oczywiscie wiadomo, ze najlepiej polaczyc jedno z drugim (dieta + treningi), wtedy efekty beda najbardziej spektakularne. niemniej jednak zadowalajace efekty mozna uzyskac rozplanowujac sobie zdrowe, zbilansowane menu. odstawiajac przetworzone, bezwartosciowe, byle jakie zarcie. spozywajac odpowiednia ilosc kalorii (nie za duzo, ale tez i nie za malo). ii trzymac sie tego planu, wytrwac. a pozniej utrzymac osiagniete efekty, a nie "hulaj dusza, piekla nie ma !" i zarcie do oporu w ramach nagrody.(slina):PP wprowadzone zmiany powinny stac sie nawykami. jesli lubisz slodycze, nie rezygnuj z nich calkowicie. wliczaj w bilans, zastepuj zdrowszymi alternatywami, ale nie eliminuj, bo to tak nie dziala. jak ktos codziennie pratykowal ciasteczko do popoludniowej kawki, to nie da sie tak od razu tego ciacha skreslic. ono bedzie za tym kims chodzic, podswiaomie, ciagle gdzies tam bedzie sie przypominac, az w koncu to wszystko sie skumuluje i zamiast siegnac po ciacho, delikwent pochlonie cala blache. wszystko jest dozwolone, ale we wszystkim nalezy zachowac umiar.;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.