- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2018, 12:44
Hej
Zaczynam powoli tracić motywację. Od lutego trzymam dietę i uprawiam dużo sportu. Od tamtej pory schudłam marne 4 kg (z 62 na 58 ale przy wzroście 155). W ciagu ostatniego miesiąca bardzo się planowałam, dużo biegałam i nie schudłam nic. Ani grama. Tymczasem wyraźnie czuje że ubrania są luzniejsze i co więcej, wchodzę w stare rzeczy w które nie wchodzilam miesiąc temu. Jak to jest możliwe bez jakiejkolwiek zmiany na wadze? Na pewno nie przyrost mięśni, uprawiam cardio i jestem na diecie redukcyjnej.
19 maja 2018, 12:55
Nie wiem jak bardzo Twoja dieta jest redukcyjna, ale mi na redukcji przybylo 2 kg miesni i woda zebrala sie. W zwiazku tym wiecej schudlam tluszczu niz z wagi calkowitej. Czy badalas moze hormony tarczycy? Moze to wina hormonow.
19 maja 2018, 12:56
Hormony okej. Na redukcji i przy uprawianiu kardio przybranie mięśni jest niemożliwe.
19 maja 2018, 14:30
Jest możliwe, jeśli startowałaś z naprawdę kiepskiej kondycji. Do tego dodaj np. lepsze nawodnienie. Tyle się mówi o tym, że mięśnie mają mniejszą objętość niż tłuszcz, a nikt nie wspomina, że woda o tej samej wadze też zajmuje mniej miejsca.
19 maja 2018, 14:36
Hormony okej. Na redukcji i przy uprawianiu kardio przybranie mięśni jest niemożliwe.[/6quote]U mnie jest mozliwe. Potwierdzone analizami skladu ciala u dietetyka. Biegam i chodze na fitness.
19 maja 2018, 14:59
Nie startowałam ze słabej kondycji, kilka lat temu schudłam 30 kg i od tamtej pory bardziej lub mniej regularnie uprawiam jakiś sport. Wiosną zaczynając biegać nie miałam żadnego problemu żeby od razu przebiec 30 minut bez przerwy.
Edytowany przez silverstar 19 maja 2018, 15:02
19 maja 2018, 16:02
Piszesz, że obwody się widocznie zmniejszają więc nie ma problemu bo chudniesz. Nie wiesz na pewno czy to nie mięśnie nabrały ciężaru teraz i nie, nie mówię o rzeźbieniu przez wyciskanie na siłowni bo tego nie robisz, ale intensywne bieganie też może je ruszyć do jakieś wzrostu i to jest normalne, że są silniejsze , wzmocnione i cięższe. Tak jak piszą tutaj może to być jeszcze woda, którą np. w drugiej połowie cyklu organizm bardziej zatrzymuje. A jeszcze biorąc pod uwagę, fakt że ostatnie kilogramy do celu są najtrudniejsze i wymagają cierpliwej ,systematycznej i jeszcze większej pracy to właściwie uznałabym ten zastój za coś normalnego. Widzisz, ja z 63,5 bez problemu i szybciutko zjeżdżam do 58 kg ale prawdziwa walka zaczyna się właśnie w tym momencie bo ja chce schudnąć do 56 kg a organizm walczy ze mną o każdy gram. Na tym etapie też spadają mi centymetry ale ruszyć z tego pułapu to już masakra od urodzenia dziecka tj. 5 lat ja się poddaję przy 58 kg i to jest mój błąd. Tym razem nie chcę odpuścić bo pamiętam jak wyglądałam i czułam się ze swoją wagą przed ciążą a poza tym chcę znów sobie udowodnić że potrafię Rób dalej swoje a efekty w końcu przyjdą.
19 maja 2018, 16:25
Nie wiem ale ja mam podobnie. Nie schudłam ostatnio ani kg przez 2 tygodnie ale spadły mi obwody. Nie ćwiczę żadnych mięśniowych rzeczy, dodatkowo mam sporą nadwagę, więc dziwne ale póki obwody spadają to się cieszę, waga to tylko cyferka. Chociaż ja mam czasami wrażenie, że mi się zatrzymuje woda ale nie tak perfidnie, że puchnę tylko skóra jest taka bardziej napięta. Mam zaburzenia hormonalne, nie wiem może to od tego? To by też tłumaczyło dlaczego np. przez 2 tygodnie nic a potem nagle buch 2-3 kg jednego dnia, bo woda zleci. Tak sobie to tłumaczę ale czy tak jest to nie wiem, może masz podobnie?