- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2011, 15:24
cześć dziewczyny!
postanowiłam "od dziś biorę się za siebie" na razie schudłam 4kg dzięki lekom (choruję na PCOs i INSULINOOPORNOŚĆ, co spowodowało po części obecną wagę) od wczoraj dołożyłam do tego ruch a i dietę sobie 'wymyśliłam'. Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać i będziecie dawać mi motywacyjne kopy kiedy będę miała dość...
Jeśli nie schudnę moje choroby się pogłębią co sprawi, że zachoruję na cukrzycę i w przyszłości mogę mieć problemy z zajściem w ciążę :(
Tak w ogóle to jestem mam 22lata, studiuję w Poznaniu i tu mieszkam ze swoim facetem (z którym nota bene jestem od 4lat), dlatego muszę dostosować dietę tak żeby on na niej nie chudł (waży 50kg) a ja żebym chudła - jakieś porady? Z naszego studenckiego budżetu ciężko by było robić np. dwa osobne i różne od siebie obiady... Mam grilla elektrycznego i parowar.. Nie jem ziemniaków, makaronu zwykłego (jedynie razowy i z durum) oraz mało chleba (często ziarnisty). Staram się jeść mało słodyczy, mało słodzić, nie pić dużo kawy i pić dużo wody niegazowanej :) Najgorzej z pilnowaniem regularności posiłków i z motywacją do ćwiczeń, choć od wczoraj mam matę pc do tańczenia i bardzo mi się to spodobało - po 45min jestem cała zlana potem, po macie robię 50brzuszków (na razie więcej nie daję rady)..
Mam też skakankę, stepper, rolki i ...buty specjalne do biegania ale mieszkam w centrum i ciężko znaleźć tu fajne miejsce do biegania (jest park ale wieczorem, kiedy najbardziej pasuje mi czasowo na bieganie - strach tam się pojawiać (niestety mieszkam na poznańskiej wildzie ;P). W domu rodzinnym u mamy mam rowerek stacjonarny i zwykły, chyba czas je odkurzyć ;)
Myślę o zakupie orbitreka, moja koleżanka ćwicząc na nim godzinę dziennie podczas oglądania TV bardzo dużo cm zrzuciła...
Czekam na rady i mam nadzieję, że będziecie tu zaglądac i czytać moje wypociny ;)
Chcę przez rok zrzucić około 20kg - czy to realne i zdrowe? Zależy mi na tym by moja skóra nie była obwisła po schudnięciu, o ile w ogóle uda mi się schudnąć...
24 marca 2011, 16:36
dzięki dziewczyny za odpowiedzi :)
dzisiaj na śniadanko był serek wiejski, niesłodzona herbata, i kromka żytniego ciemnego chleba z cieńkim plasterkiem gotowanej szynki, sałatą, papryką i odrobinką cebulki :)
obiad: brokuł ugotowany na parze + jajko sadzone + szklanka wody przed jedzeniem + pół paczki brązowego ryżu
podwieczorek: jogut mały truskawkowy light
poza tym jeśli chodzi o ruch:
- 60brzuszków
- mata pc taneczna 45min
- stepper wieczorem do uczucia mega zmęczenia
kolacja: jeszcze nie wiem, nie mam pomysłu
Edytowany przez banshie 24 marca 2011, 16:37
24 marca 2011, 17:48
28 marca 2011, 20:07
Edytowany przez kluseczkaaaaa 28 marca 2011, 20:07
30 marca 2011, 20:12
dziewczyny nie było mnie tak długo bo najpierw w pt. miałam egzamin na uczelni i musiałam się na niego pouczyć a potem... w niedzielę rano dopadła mnie jelitówka, dobrze, że to trzyma 3dni bo myślałam że to ujście dołem i górą mnie zabije :C
przez ten weekend do dziś nie jadłam nic poza chlebem z masłem bez skórki. dziś zjadłam pierwszy posiłek normalny czyli kawałki kurczaka + warzywa + odrobinka ryżu = to wszystko na parze, ale chyba nic więcej nie zjem bo jeszcze trochę rewolucje w brzuchu mam :C
kluseczko - mi lekarz zalecił dietę niskowęglowodanową, ale to dlatego, że pcos dostałam od bardzo zaawansowanej insulinooporności, która jest również sprawczynią mojej nadwagi - nigdy się nie objadałam, jem wręcz bardzo mało, nigdy nie nadużywałam słodyczy czy fastfoodów, teraz po prostu jem wszystko co razowe + dużo warzyw i w ogóle zdrowiej do tego ćwiczę codziennie (no chyba że na prawdę nie mogę bo czasu brak, ale wtedy staram się chociaż szybki spacer dłuższy zrobić np. zamiast jechać z uczelni do domu całą drogę tramwajem to w połowie drogi wysiadam i robię taki marszo-spacer) i czuję efekty przede wszystkim w samopoczuciu + wszyscy mi mówią że schudłam
a propos' w sobotę moja przyjaciółka robiła urodziny (zgrzeszyłam bo wypiłam 2 drinki, ale raz kiedyś można się napić) i wszyscy znajomi mówili mi że widać po mnie że schudłam, że nogi mi zeszczuplały i na buźce ponoć widać baaaaardzo baaardzo, nawet po zdjęciach w sumie zauważyłam, że chyba mają rację :) także nawet nie tyle kg się dla mnie liczą co obwody. zmierzę się i wrzucę tu i do pamiętnika, dziękuję Wam, że jesteście ze mną to bardzo motywuje do działania :*!
20 maja 2011, 22:35
kupiłam za to orbitrek i powiem Wam, że był to strzał w 10kę (co prawda dopiero mam go kilka dni, ale już go kocham!)
Oprócz tego to schudłam już łącznie -7,5kg; staram się nadal zdrowiej odżywiać i ćwiczyć regularnie. Jak wiem, że nie będę mieć w danym dniu czasu ćwiczyć to albo sprawy 'na mieście' załatwiam na rowerze, albo po prostu dużo, dużo więcej chodzę pieszo :) efekty są powoli widoczne, myślę, że dzięki orbitrekowi pójdzie mi jeszcze lepiej!
Mam do Was pytanie: co powinnam jeść po treningu? i kiedy lepiej katować orbitrek? rano czy wieczorem? a może i rano i wieczorem? i co najlepiej przed treningiem zjeść?
Nikt tu już nie zagląda, to i mi się nie chce pisać :C
20 maja 2011, 23:11
cześć :) właśnie wrzuciłam w wyszukiwarkę inslinoporność mając nadzieję że znajdę kogoś kto walczy również jak jak z tymi obrzydłymi chorobami :)
ja zaczynałam od diety 1417 kcal, teraz mam zwiekszoną do 1500kcal - bo spaliłam trochę masy mięśniowej. ale już odrobiłam :)
pierwsze 4 tygodnie chudłam z tłuszczu 0,7kg w kolejnych 3 tygodniach 1kg/tydzień.
Ćwiczę TYLKO 30 minut dziennie - tzn szybki marsz - to wystarczy żeby zmniejszy oporność na insulinę a i efekty są :)
Schudłam ok 8 kg (teraz waga trochę mi wisi albo lata wokół 1kg) ale wydaje mi się (po jędrności ciała)że być może znowu nadrobiłam trochę mięśni. Ja zaczęłam dietę 26 marca z wagą 88,2kg
Podobno chudnę bardzo dobrze-chodzę do dietetyczki. Spadek masy tłuszczowej to już 4% :)Zaproszę cię do znajomych to będziemy mogły się dopingować :)
Edytowany przez laskotka7 20 maja 2011, 23:18
20 maja 2011, 23:37
u mnie też widać efekty, głównie mierzę się na oko, nie ważę się panicznie, co do diety to po prostu jem mniej a częściej i wymieniłam niektóre produkty na zdrowsze, unikam fastfoodów itd.
no i dostałam w wielkanoc miesiączkę!! NATURALNIE!! sama z siebie przyszła :)) tylko trzymała 2tyg o_O ale przynajmniej sama przyszła!
21 maja 2011, 11:37
21 maja 2011, 15:35
ja cały czas biorę leki, dexamethason 1mg, siofor 850, milvane (to są anty), okresowo brałam androcur na zbicie testosteronu + prez 10 dni przed końcem brania tabletek witamina pp + Hpantoten.
Leki blokuja odchudzanie ale u mnie póki co jakoś leci w dół :)
martahod - nie zminimalizujesz insulinooporności bez ćwiczeń :/ niestety trza ruszyć duspko :) może spróbuj szybkiego marszu? pomyśl co dasz radę zrobić bez zbędnego smęcenia :)
22 maja 2011, 13:22