Temat: Proszę pomóżcie

Sama już nie daję rady... Pisałam wczoraj o moim kompulsie: http://vitalia.pl/forum22,97928,0_Pomocy_.html
Schudłam z 65kg na 58kg i dalej jakoś nie mogę. Chcę jeszcze dojść do ok.55kg przy wzroście 159cm... Nie wiem co mam dalej robić:( Waga stoi, jak widać zaczęły się napady obżarstwa, nawet jak trzymałam dietę to nic nie ruszało się poniżej 57.5-58 tylko to ciągłe wahanie. Więc zwracam się do Was, powiedzcie ile mam jeść kcal dziennie. Myślałam o 1200, czy to nie za dużo, nie za mało? Staram się biegać, jeździć na rowerze, raz w tyg. siłownia. Biegam mało bo po ok. 20 minut, ale na rowerze ze 2 razy w tyg. po godzinie no i ta siłownia. Do tego a6w zaczynam od dzisiaj.

Powiedzcie mi, proszę, jak mam jeść i ile żeby dalej chudnąć. I co mogę jeść na obiady bo z tym mam największy problem. Niezbyt czasochłonne potrawy i nie za drogie. Sama mieszkam i muszę jakieś te obiady sobie zorganizować.

wedłóg mnie 1200 będzie odpowiednie;D
1500 moim zdaniem to minimum.
Również wydaje mi się, że przy takim wysiłku fizycznym min. 1500. 1000-1200 to bardziej dla osób, które bardzo mało się ruszają np. z braku czasu/możliwości, a Ty ćwiczysz i to dość regularnie. Życzę powodzenia :)
Pasek wagi
Jeśli tak dużo ćwiczysz nie możesz jeść mniej niż 1500 kcal, bo organizmowi braknie energii na wykonywanie podstawowych funkcji życiowych. Pamiętaj też o piciu dużej ilości wody ;)

A ja uwazam ze mozesz jesc co chcesz ( oczywiscie slodycze i fast foody odpadaja ) w odpowiednich ilosciach. 5 posilkow dziennie gdzies co 3-4 godziny i jakas marchewka pomiedzy. Z twojego opisu wynika ze cwiczysz dosc regularnie wiec nie powinnas stosowac diet 1000 kcal czy nawet 1200kcal. Ale moze skoro nie mozesz dalej chudnac powinnas cwiczyc troszke wiecej ? Ja cwicze kazdego dnia 1-1,5 godziny.

Mam nadzieje ze moglam ci jakos pomoc :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.