10 marca 2011, 15:04
hej, mam pewien problem, otóż od paru tygodni jestem na diecie - nie diecie , poprostu zmiana nawyków żywieniowych - wiecej wody, warzyw i owoców, ruchu, zero słodyczy i fasfoodów. zgubienie brzuszka :)
powoli, ale systematycznie chudłam stsoując się do mojej nowej "diety".
otóż, musiałam miec dzień głodówki *zalecona, nie mój wymysł* , było to we wtorek, i wtedy też przypadało moje cotygodniowe ważenie.okej, waga dobrze, tłuszcz w organizmie dobrze. ale stwierdziłam, że głodówka nieźle mogła zafałszować wyniki. W środę się rozchorowałam, przeziębienie, zatoki, wszystko, mimo to zważyłam się jeszcze raz... waga ta sama, a tłuszczu przybyło pół kilo -.- co się stało?dziś nie wytrzymałam, i zważyłam się jeszcze raz, waga nawet spadła, ale to przez odwodnienie, a tłuszcz - wzrósł o 0,3 kg.
pomocy, stodsowałam się do mojej dietki cały czas, jakto możliwe? czy choroba,leki mogły mieć na to jakiś wpływ?
Edytowany przez mirusfeles 10 marca 2011, 15:08
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
10 marca 2011, 15:28
wyzdrowiej najpierw:)
ja bym się tym nie przejmowała. skoro trzymasz dietę wszystko jest ok.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
10 marca 2011, 15:29
wiesz ze wszytkie pomiary tłuszczu w organiźmie są w przybliżeniu, orientacyjnie i nie należy się mini bardzo przejmować
10 marca 2011, 16:00
no tak, ale cały czas mi spadał, i nagle wzrost o prawie kilogram nie podziałał dobrze na moją motywację :(
10 marca 2011, 16:53
Wiesz, to jest raczej błąd obliczeniowy wagi niż wzrost ilości tłuszczu u ciebie. Nie da się w ciągu jednego dnia zawiązać w swoim organizmie kilograma tłuszczu, zwyczajnie się nie da, więc podchodź dot ego z duuuużym dystansem.