- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
9 marca 2011, 14:08
Odkąd pamiętam miałam problemy z wagą.. Ale idealna waga dla mnie to 70 kg wyglądam w tedy jak dla mnie super...
Przed ciążą moja waga wahała się od 70 do 72 kg ale gdy zaszłam w ciążę(październik 2008) przytyłam do 98 kg wyglądałam koszmarnie... Po porodzie już we wrześniu 2009 r udało mi się spaść do 87 kg a w lipcu 2010 r do 81 kg.... Niestety moje szczęście nie trwało długo bo mała zaczęła chorować a tym samym ja siedziałam z nią w domu, brak ruchu i ciągłe podjadanie doprowadziłam się do fatalnego stanu i wagi 96 kg. Od trzech tygodni jestem na diecie i waga spadła do 91,5 chciałabym do września/października zrzucić do 70 kg....
Kto ze mną?:)
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 57
10 marca 2011, 12:45
Ja już tak się przestawilam, ze nawet nie mam ochoty na coś niezdrowego :) czasem na cos czekoladowego ale wtedy robie budyn z dodatkiem kakao . W tlusty czwartek zjadlam co prawda 2 paczki jeden zamiast obiadu i jeden po kolacji . No i wczoraj z 3 ciastka na wieczor . Zmniejszyl mi sie zaladek juz nie ptrzebuje duzo jedzenia i bardzo sie ciesze najem się bez obzarstwa , mam nadzieje ,że juz tak zostanie. Staram się jesc wszystko i pierogów i placki ziemniaczane, i miesko z sosem i smazone jem ale wszystko naprawde w ograniczonej ilosci. Czuje się przynajmniej lzej :) i nie mam kompulsow. Alkohol spozywam tez w ograniczonej ilosci, ewentualnie na wieczor kieliszek wina czy piwo. W sobote pozwole sobie na wiecej i raz na miesiac zdarzylo mi sie zjesc wiecej ale to przez urodziny mojej kolezanki, po takim "wielkim zarciu" zwazylam sie i mniej o 2,5 kilo bylo wiec nie zaszkodzi czasem zjesc nadmiaru ;]
10 marca 2011, 12:55
moj brzuchol tez sie nauczyl 8.30,12,15,18 wtedy burczy . dzis za duzo zjadlem i mi niedobrze,przepadzistosc dzis zakrolowala
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
10 marca 2011, 12:57
Alkohol?Dla mnie wbicie sobie noza w plecy.Piwo=obzarstwo.Nic mi tak nie pobudza zoladka jak alkohol.Do swiat nie spozywam ani kropli.Wspiera mnie maz i nie kupuje przy weekendzie piwa na wieczor do filmu.Beda swieta,bedzie wino;-)Mam nadzie,ze w nagrode za moj trud.
10 marca 2011, 13:00
ja wina nie moge mam cisnienie po nim ,ale od czasu do czasu szampana napije
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 57
10 marca 2011, 13:05
Ja winko ubustwiam biale,czerwone ale polwytrawne wspomaga trawienie...ale fakt pobudza apetyt a piwo to juz nie wspomne ale jak juz wypije to wlasnie wtedy cwicze silna wole i sie udaje
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
10 marca 2011, 13:15
Mnie sie nigdy nie udalo nie przegrysc czegos po piwie.A nie daj co,zeby pod reka byl fast-food!!!Wino uwielbiam tak jak piwo.Jestem z rodziny piwoszow.Lubimy dobre piwo.Kiedy przywozilismy z Austrii piwo w 5 litrowych beczkach.Moj brat do tej pory gdzies na strychu trzyma cala kolekcje.To byl smak piwa.............
10 marca 2011, 13:28
ja jak bym cos wypila z alkoholi to nie mam wogole apetytu ,jedynie co garc pistacjii pozeram
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
10 marca 2011, 13:35
Moge cie wyleczyc,bedziesz chuda tylko..............nie wiem jak sobie poradzisz z alkoholizmem
![]()
10 marca 2011, 13:40
hehe raz na pol roku szampan to chyba nie alkoholizm,chyba ze sie myle
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
10 marca 2011, 13:43
Chodzilo mi o to,zebys pila to bedziesz chuda (bez diet i cwiczen)tylko,ze popadniesz w alkoholizm