Temat: Waga staneła :(

Odchudzam się od 4 miesięcy, systematycznie chudłam średnio 1 (2 na początku) kg tygodniowo. Ćwiczę 5 dni w tygodniu. Znam kaloryczność potraw i nie liczę kalorii. Jem intuicyjnie, niewielkie, zróżnicowane porcje, nie przejadam się, nie chodzę też głodna. Jem co 3 jeśli czuję głód, częściej co 4 godziny.

Zrzuciłam już 18 kg. Pozostało mi jakieś 7, może 8 kilo ale waga stanęła. Zatrzymała się 11 czerwca na 64 kilogramach. 

Nie przejmowałam się tym, znam mechanizm, jednak dziś naprawdę mam doła. Od 16 dni waga bez zmian. Zeszło mi po centymetrze z biustu, brzucha i bioder. Ręce i nogi - nic. 

Tracę motywacje i radość z przemiany. Nie widzę się szczupłej i nie jest to waga akceptowalna dla mnie. Mam 153 cm i nie mogę ważyć 64 kg. 

Jakieś rady ? Odechciewa mi sie już nawet ćwiczyć, zastanawiam się nad głodówką 2-dniową. Wariuje, smutno mi zwyczajnie. Nie chce polec na finishu ;( .Jak tak dłużej będzie to przestanę otwierać vitalie, ćwiczyć i poddam się, znam się na tyle :(

HELP

Pasek wagi

Hipopotam2014 napisał(a):

xKammyx napisał(a):

Hipopotam2014 napisał(a):

zmotywowana1994 napisał(a):

Jesteś niepoważna... Twierdzisz że jesteś mądrzejsza od ludzi którzy chcą ci pomoc bo schudłaś 18 kg i wszystko wiesz o dietach.
Co jak co ale od smarkatej 22 latki która mogłaby byc moja córką jestem dużo mądrzejsza ;) Po tysiąckroć ;) Ale wszystko przed tobą.
Wlasnie widac jaka madra jestes ;) Idz cos zjesc bo od tej glodowki jestes wsciekla na wszystko i wszystkich ;) 
A ty jakie rewelacje skrywasz ? Bo reszta trolli to: otyła stara baba która wsuwa codziennie galaretki wieprzowe bez opamiętania, mała smarkatka która gwiazdorzy bo nauczyła się czytać o kaloriach i obsrana rycerzyni która liczy kalorie tak żeby sie nawpitalać słodyczy a nie zjeść obiadu Trolli bezmyślnych jak widać tu dostatek ;D Ty najbardziej zakamuflowana hiena anominowa ;)))

Idź się leczyć bo ta agresja nie jest normalna.

Hipopotam2014 napisał(a):

xKammyx napisał(a):

Hipopotam2014 napisał(a):

xKammyx napisał(a):

Hipopotam2014 napisał(a):

zmotywowana1994 napisał(a):

Jesteś niepoważna... Twierdzisz że jesteś mądrzejsza od ludzi którzy chcą ci pomoc bo schudłaś 18 kg i wszystko wiesz o dietach.
Co jak co ale od smarkatej 22 latki która mogłaby byc moja córką jestem dużo mądrzejsza ;) Po tysiąckroć ;) Ale wszystko przed tobą.
Wlasnie widac jaka madra jestes ;) Idz cos zjesc bo od tej glodowki jestes wsciekla na wszystko i wszystkich ;) 
A ty jakie rewelacje skrywasz ? Bo reszta trolli to: otyła stara baba która wsuwa codziennie galaretki wieprzowe bez opamiętania, mała smarkatka która gwiazdorzy bo nauczyła się czytać o kaloriach i obsrana rycerzyni która liczy kalorie tak żeby sie nawpitalać słodyczy a nie zjeść obiadu Trolli bezmyślnych jak widać tu dostatek ;D Ty najbardziej zakamuflowana hiena anominowa ;)))
Idź się leczyć bo ta agresja nie jest normalna.
A ty idz w pizdu ze swoimi koleżankami od galaretek wieprzowych i słodyczy ;))) Gówno burza od debilnych, zazdrosnych hien...

Tak. Zazdroszcze Ci tego, ze masz 38 lat a mentalnie stoisz na poziomie swojego dziecka. No nic, powodzenia w dalszej diecie Pani najmadrzejsza bo liczysz kalorie od 20 lat i wiesz wszystko naj. naj, najlepiej.

Poza tym to dość słabe prowokacje jak na multikonto :)

Pasek wagi

Twoja nienawiść do ludzi, którzy mają jakiekolwiek większe pojęcie od dietach od Ciebie nie jest normalna. A już tym bardziej przyczepianie się do wieku, bo młodsza czy starsza - akurat przy Twojej diecie to każdy może nieco racjonalniej myśleć. Dość dawno była tu taka laska (nie pamiętam nicku), która odchudzała się bez liczenia kalorii ale miała takie wyczucie co do jedzenia i gdzieś tam z tyłu wszystko zakodowane, że nikt jej złego słowa nie powiedział czyli wiesz, może to jednak u Ciebie coś nie gra.

Ciebie z taką mentalnością ktoś do jakiejś pracy przyjął czy siedzisz w domu? Serio, nie wyobrażam sobie, że w życiu realnym wcale tak nie plujesz nienawiścią do wszystkich, którzy mają jakieś ale, tak jak na forum. 

Mayann napisał(a):

Twoja nienawiść do ludzi, którzy mają jakiekolwiek większe pojęcie od dietach od Ciebie nie jest normalna. A już tym bardziej przyczepianie się do wieku, bo młodsza czy starsza - akurat przy Twojej diecie to każdy może nieco racjonalniej myśleć. Dość dawno była tu taka laska (nie pamiętam nicku), która odchudzała się bez liczenia kalorii ale miała takie wyczucie co do jedzenia i gdzieś tam z tyłu wszystko zakodowane, że nikt jej złego słowa nie powiedział czyli wiesz, może to jednak u Ciebie coś nie gra.Ciebie z taką mentalnością ktoś do jakiejś pracy przyjął czy siedzisz w domu? Serio, nie wyobrażam sobie, że w życiu realnym wcale tak nie plujesz nienawiścią do wszystkich, którzy mają jakieś ale, tak jak na forum. 

Uspokój sie i idz zjedz słodycze bo zaczynasz jak zdarta płyta pitolić w kółko to samo ;)

Pasek wagi

Stawiam, ze od nadmiaru jadu waga ci sie zatrzymala <3

Nie kłóćcie się, baby :P 

Co do Twojego pytania, autorko, jeżeli waga stanęła i nie chce spaść, to połóż ją na krawędzi np. stołu. Wtedy będzie większa szansa, że waga spadnie. Na rysunku przedstawiłem o co mi chodzi.

:D

JaNoName napisał(a):

Nie kłóćcie się, baby :P Co do Twojego pytania, autorko, jeżeli waga stanęła i nie chce spaść, to połóż ją na krawędzi np. stołu. Wtedy będzie większa szansa, że waga spadnie. Na rysunku przedstawiłem o co mi chodzi.

Haha nauczyciel  historii w gimnazjum kladl dziennik w tym miejscu gdzie pokazales wage ,i w ten sposob tlumaczyl nam ciag przyczynowo-skutkowy:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.