Temat: Celulit .... kremy które pomogą

jeśli dobre to na pewno nie tanie.
A poza tym cudów się nie spodziewaj po samych kremach. *Ćwiczenia, dużo wody i zdrowa dieta...

Ja SŁYSZAŁAM wiele pozytywnych opinii na temat serum eveline.
Sama jestem w trakcie używania tego.
Najważniejszy jest ruch, dieta i masaże ;)

Nawet droższe kremy nie są skuteczne, a próbowałam bardzo wielu, z różnych półek cenowyuch - Nivea, Garnier, Haen, Vichy, Yves Rocher,  Dax/Perfecta, AA, Lirene, Dove, Ziaja, Avon, Bielenda, Soraya i pewnie inne, których teraz sobie nie przypominam.

Na Vitalii prym w stosowanych wiedzie Eveline.
Szczerze - nie widzę specjalnej różnicy między tymi balsamami, jedne są rozgrzewające, inne chłodzące, ale bez zdrowego żywienia i ćwiczeń nie dają żadnych efektów.

Cellulit zniknął, ale patrząc już z perspektywy czasu dochodzą do wniosku, że sukces należy upatrywać w diecie (wprowadzenie dużej ilości warzyw, rezygnacja z kawy, alkoholu, słodyczy, fastfoodów  to chyba podstawa) i ćwiczeniach - ja dużo biegam i pływam. Dodatkowo robię sobie masaże, ale to jak nie zapomnę ;)

peeling z kawy, masowanie ciała szorstka rękawicą= poprawiają ukrwienie ,po tym obojętnie jaki krem się lepiej wchłania,ja stosuję pomarańczowe masło do ciała marki Ziaja też pomaga na cellulit, wprawdzie wagę mam sporo większą niż Ty,ale poprawę widzę (oczywiście też dużo sportu się przyczyniło)

Lepiej ćwiczyć i pić dużo wody niż wydawać kasę na kremy.

ja mam to:


i chwalę go sobie ;)

Ja swego czasu stosowałam kremy z serii Nivea, ale szkoda zawodu i pieniędzy:/ Znaczy się efekty "były" bo krem działa na zasadzie jak rajstopy- silikon ściąga skore przez co wydaje się ona gładsza, jędrniejsza i co za tym idzie- wydaje się ze ubyło ci centymetrów. Jednak wystarczy ze się wykapiesz i po efekcie:/ Lub gdy przestaniesz go używać...
Jak poszperasz w internecie, to możesz znaleźć mnóstwo artykułów na temat jakie produkty powinnaś jeść a jakich unikać ( tłustych przede wszystkim), no i ze ważny jest ruch - ale ja np. nie jem nic co ma tłuszcz, żadnych słodyczy, dużo się ruszam a to paskudztwo jak było tak jest:/
Wydaje się mi iż jest to uwarunkowane genami...

jako że niemam cierpliwosci do smarowideł, gdy zblizają sie wakacje kupuje plasterki i obklejam się przez 2tyg lub miesiąc  (zalezy od stopnia zapuszczenia się) jednoczesnie pijąc duzo mineralnej i h.zielonej (zeby wysiusiać toksynki) jak dla mnie rewelacja, juz po 1opakowniu widac poprawę :

 http://znam.to/recenzje/6046/Body-Reducer-Patches-24h-Effect,-plastry-redukujace-tkanke-tluszczowa--Comodynes-Convenient-Cosmetics

 

sauna + masaze wodne (gejzery, jaccuzi).. rewelacja:) wystarczy wybrac sie na baseny kilka razy gdzie oferuja cos takiego w cenie wstepu:) do tego mozesz poplywac od razu;D  ale trzeba troche tam posiedziec zeby cos dalo