- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto:
- Liczba postów: 297
15 lutego 2011, 21:28
Mam już tego dość... Wiem, że zespół policystycznych jajników nosie ze sobą: nadmierne owłosienie, otyłość brzuszną, częste zmiany nastrojów, brak miesiączki itp. Mnie dotknęła otyłość brzuszna.
Schudłam już prawie 18kg, ale brzuch... Nadal jest wielki.
Zrobiłam całą 6Weidera i spadło mi z talii kilkanaście cm - obecnie mam ok. 70cm.
Robię 8min ABS, kręcę na hula hopie... ale w oponce mam prawie 90cm.
7 miesięcy się odchudzam i myślałam, że w końcu zacznie spadać z brzucha, ale nie zapowiada się. Próbowałam wszystkiego: bieganie, rower, twister, hula hop, basen. Nic. On jak skała. Nie chce się ruszyć.
W udach mam 49cm, na brzuch noszę pas neoprenowy, który mnie wyszczupla, bo wstydzę się brzucha.
Jak ja wyglądam ... płaski tyłek, chude nogi i wielki tyłek. Mam dość.
Potrzebuje jakiś ćwiczeń, pomocy!
15 lutego 2011, 21:32
jak ty masz brzuch to co ja mam powiedziec ,chcialabym tyle wazyc co ty
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto:
- Liczba postów: 297
15 lutego 2011, 21:36
Chodzi mi tylko o to, że podczas odchudzania spadło mi tylko kilka cm i wydaje mi się, że to jest związane z PCO. Może jakieś kobiety też mają taki problem jak ja?