Temat: Więc mówisz, że masz grube kości?

Jest to jeden z najczęstszych żartów o osobach grubszych. ''Nie są grube, tylko mają grube kości''.

Jednak zastanawiam się jak to jest naprawdę? Przykładowo mam koleżankę, która ma 3 razy mniejsze kości, i chodzi mi na przykład o rozmiar tych takich kości przy nadgarstku które tworzą dwie wypukłości. Naprawdę nie są takiego samego rozmiaru. 

Możliwe jest więc na przykład, że będą dwie osoby, o identycznym wzroście  i tak samo chude, z tym, że jedna będzie ważyć np 5 kilo więcej? Oczywiście, będzie też proporcjonalnie  szersza, ale przy zachowaniu tej chudości (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi).

No więc jak to jest?

Na pewno winy na grube kości nie można zwalać - ma się tłuszczyk albo się nie ma tłuszczyku, natomiast ja np. mam bardzo szerokie biodra i nawet kiedy pare dobrych lat temu ( baardzo dawno, brzmi jak bajka) miałam niedowagę to i tak najmniejszy obwód moich bioder był 94-95 i myślę że 2 inne osoby o tym samym wzroscie i podobnej ilości tkanki tłuszczowej mogą różnić si epod względem wagi

Szkielet, budowa kostna jest jak najbardziej roznorodna. 

Yyy. nie rozumiem pytania. Co rozumiesz przez tak samo chude? Co jest wyznacznikiem "takiej samej chudości" w momencie, kiedy mówimy o osobach z inną budową kostną? Jeśli chodzi ci o % tkanki tłuszczowej, to tak, masywniejsza osoba o tym samym bf, co drobna, będzie ważyć więcej i będzie mieć większe obwody. To raczej oczywiste, nie?

Tu masz piękny przykład. Trzy laski, podobnie umięśnione, podobnie odtłuszczone. Porównaj sobie nogi środkowej i tej po prawej. Obwód kolana i kostki różny pewnie o dobrych parę cm. A to nie jest miejsce, gdzie się odkłada tłuszcz, to sama kość. Za to góra odwrotnie - środkowa laska ma pewnie pod biustem dużo mniej, niż dziewczyna po lewej.

Oczywiście że jest taka możliwość. Przy wzroście 177 i wadze 57kg wyglądam jak z oświęcimia, zatrzymuje mi się okres, skóra opina się na kościach. Moja dobra koleżanka tego samego wzrostu i wadze w/w wygląda normalnie, tzn. ma trochę ciałka tu i tam. Teraz mam trochę ponad 60kg i wyglądamy podobnie. Dużo zależy od budowy kostnej, więc nie ma co patrzeć na wagę, można nabawić się przedwczesnej osteoporozy bezmyślnym odchudzaniem.

moja koleżanka ze wzrostem i wagą taka jak moja wygląda na 10 kg mniej

moja koleżanka o 15 kilo lzejsza i o 1 cm niższa ma o rozmiar mniejszy dół, na górze nosimy szmaty w tym samym rozmiarze. Różnica w solidności szkieletu jest. Natomiast złą markę temu zagadnieniu zdecydowanie robi słowo "grube" :D

Jest tez tak, że osoby grube dźwigają większy ciężar, więc kości siłą rzeczy 'grubną' i zmieniają układ, żeby temu podołać, ale nie aż tak, żeby to było widać na zewnątrz, ani nie jest tak, że się tyje/ wygląda grubo/ grubiej przez grube kości. Pozwól, że przywołam tu ten znany obrazek (różnica w stawach rzuca się w oczy):

Pasek wagi

uważasz, że na zdjęciu, które wrzuciłam nie widać różnicy między nogami obu dziewczyn? Jak dla mnie jest BARDZO znacząca.

Odwal się ode mnie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.