- Dołączył: 2010-11-11
- Miasto: Ciszkowo
- Liczba postów: 659
8 lutego 2011, 20:05
jak myślicie czy geny mają duży wpływ na to jak wyglądamy???
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Rudawa
- Liczba postów: 432
8 lutego 2011, 20:10
tak ja mam genetycznie bardzo zwolnioną przemianę materii
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20174
8 lutego 2011, 20:16
Na wygląd - tak, na lenistwo i wygodnictwo- nie
Fajne usprawiedliwienie może być, nie?
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 774
8 lutego 2011, 20:25
Tak...
Dziadek przy kości , mama też przy kości i Justynka (ja) też BYŁĄ przy kości, ale schudła...
Mój dziadek był bardzo umięsniony (pracował na kolei) teraz mu skóra zwiotczała, ma chore biodro i jest jaki jest...
Odziedziczyłam po nim również masę mięsniową:P:P
Tyle dobrego, że nie mam rąk jak gałęzie;P:P
8 lutego 2011, 20:25
No troche tak . U mnie w rodzinie jest dużo grubych osób, tzn nie wszysty otyli ale duzo . Z rodziny mamy . A z rodziny taty raczej chudsi . Ale ja chyba jestem po srodku bo ani nie jestem jakaś niediadomo jaka otyla, ani nie jestem sczupła ; /
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
8 lutego 2011, 20:26
maja ale mysle ze o wiele mniejszy niz sie o tym mowi, uwazam ze bardziej wplywa na nas rodzina przez ksztaltowanie nawykow zywieniowych i trybu zycia
u mnie w rodzinie wszyscy maja nadwage ale uwazam ze to raczej wina tego jak jest u mnie w domu z jedzenie (wpychanie na sile, slodycze ile sie chce i jak sie chce, odpoczywa sie przed tv nigdy aktywnie) nie mowie ze moja nadwaga teraz jest wina rodzicow ale napewno mialo wplyw na to ze nie potrafie normalnie jesc
natomiast genow nie winie bo rodzina dalsza z obu stron jest szczupla/ normalna
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
8 lutego 2011, 20:26
> Na wygląd - tak, na lenistwo i wygodnictwo-
> nieFajne usprawiedliwienie może być, nie?
Dokładnie. :)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
8 lutego 2011, 20:32
geny, choroby itp, to tylko wymówki, żeby nie wziąć się za siebie, moja babcia (taty mama) bardzo przy kości, siostry mojej mamy przy kości, dziadek (mamy tata) był przy kości, mój tata przy kości... ja ma niedoczynność tarczycy, teoretycznie nie powinnam chudnąć, bo te geny, do tego choroba, która sprzyja otyłości, a jednak, co nie co się udało zrzucić, może jeszcze mój wygląd nie wywołuje fajerwerków, ale jednak nie pozostałam otyła...
moje zdanie geny to wymówka jak ktoś chce to da radę...