- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 kwietnia 2016, 22:00
Temat do pogawędki i wymiany doświadczeń ;) (nie bierzemy pod uwage facetów tzw typowych wiejskich ruchaczy co to wyrwą każdą która nie wygląda jak potwór z loch ness byle zaliczyć)
Wiadomo że wygląd zewnętrzny to jednak pierwsza rzecz na jaką się zwraca uwagę czy nam sie to podoba czy nie, więc to on w dużej mierze decyduje czy ktos uzna nas za atrakcyjne, kwestie charakteru kobiety który też ma duże ale jednak drugorzędne znaczenia narazie pomińmy, rozpatrzmy to przez sam aspekt wyglądu.
Załóżmy że dziewczyna z twarzy jest atrakcyjna, ale ma wagę w górnej granicy normy albo max 5kg nadwagi. Czy ma szanse na powodzenie u facetów czy raczej większość będzie postrzegać ją na zasadzie "ładna ale co z tego skoro gruba, więc odpada" i prędzej sposoba im się szczupła laska z fajna figurą ale za to brzydsza z twarzy?
Mi sie właśnie wydaje że tak to chyba działa że te grubsze (ale nie konkretnie puszyste typu <90kg) nie są postrzegane jako zbyt atrakcyjne nawet mimo ładnej twarzy ale ja mam straszne kompleksy od kiedy przytyłam z 58 na 75 kg/170cm, nie bede oszukiwać że odebrało mi to radość z życia i mnóstwo pewności sb choć słysze komentarze że fajnie wyglądam przy mojej figurze klepsydry (troche J Lo/Karadashian) ale nie za bardzo w to wierze...
Jakie jest wasze zdanie w temacie?
Edytowany przez malinowaaa. 8 kwietnia 2016, 22:30
9 kwietnia 2016, 08:18
jeżeli mamy patrzeć tylko zewnętrznie na urodę budowę ciała itp. to nie ma reguły bo jak to mówią " jeden woli matkę a drugi córkę " tak jak my kobiety mamy swoje ideały mężczyzn tak i faceci a że są wzrokowcami to myślę że kilogramy nie maja znaczenia jeżeli masz fajny tyłek piersi jesteś blondynką brunetką itp ale większość facetów nie lubi "suchych kobiet" wystających kości. ale to jest tylko bardzo zewnętrza ocena ja osobiście nie lubię oceniać książki po okładce.
9 kwietnia 2016, 08:58
jestem w gornej granicy normy 171 cm/71 kg i nie moge narzekac na powodzenie ;) i chociaz mam juz 30 lat na karku, dwojke dzieci i kochanego meza od 6 lat, nadal slysze komplementy od plci przeciwnej. Jestem otwarta i towarzyska osoba, moze tez usposobienie robi swoje.
9 kwietnia 2016, 09:38
Ja mam inne zdanie niż ty. Np u mnie na uczelni jest chłopak mega szczupły ( chudszy ode mnie ) a dziewczyna jego jest grubsza ( ocenialabym ja na ponad 80 kg )i są razem. Dziewczyna jest ładna . wcale nie uważam że jak ktoś ma kilka kg więcej to jest na straconej pozycji
9 kwietnia 2016, 10:18
Z moich obserwacji wynika, że powodzenie zależy przede wszystkim od charakteru danej osoby, jej zachowywania się, tego czy jest miła, uśmiechnięta i zabawna, czy ma tzw. dobry charakter. Ładny wygląd faktycznie przyciąga ALE na chwilę, dopóki nie pozna się tej osoby lepiej i wtedy albo okaże się, że ta osoba jest jeszcze fajniejsza albo bańka mydlana pęknie i już ten wygląd takiego wrażenia nie robi ba nawet się nie chce z tą osobą przebywać (noooo chyba, że się wygląda jak miss świata).
9 kwietnia 2016, 10:33
Patrząc od drugiej strony - sama nie byłabym w stanie zauroczyś się facetem z nadwagą, dużym brzuchem, z duzym tyłkiem, grubymi nogami itd, nie podobają mi się po prostu. I tak samo dla mnie charakter, osobowość jest równie ważna. Ale jednak wygląd zewnętrzny też jest dość istotny.
9 kwietnia 2016, 11:08
Chyba to jest tak, że jest pewna grupa mężczyzn, którzy całkiem lubią jak tego ciałka ma się trochę więcej. Jak miałam lekką nawagę to też się tacy trafiali. Zazwyczaj to byli facety +2parę lat, +180 cm, +80 kg. Jak się jest szczuplejszym to powodzenie ma się większe, ale nie popadajmy w paranoję.
9 kwietnia 2016, 13:18
Różnie z tym bywa... U mnie wagę od razu widać na buzi. I z wagą na granicy normy lub ciut powyżej wyglądałam już nieco jak księżyc w pełni ;)
Zdecydowanie największe powodzenie miałam, kiedy moja waga kształtowała się po środku normy, kiedy to byłam szczupła, z fajnym tyłkiem i widocznym biustem, a moja buzia miała bardziej wyostrzone rysy - mam świetne kości policzkowe, których nie widać, jak buzia jest 'zalana'.
9 kwietnia 2016, 13:36
Nawet grubsza dziewczyna może się podobać facetom, ważne, żeby była zadbana. Chociaż w sumie nie wiem, czy tak naprawdę jest, bo mam koleżankę, która wgl o siebie nie dba, nie maluje się, nie ubiera się ładnie i jest o wiele grubsza, a jednak się chłopakom podoba, bo ma ciekawy charakter. Trochę mnie to też wkurza, bo ja robię wszystko, żeby się podobać, dbam o siebie i nic to nie daje, bo nie mam takiego charakteru...
9 kwietnia 2016, 13:38
Gdybanie na krotka pilke. Skoro ktos przytyl, to moze tez i schudnac. Po co zakladac, ze dziewczyna (atrakcyjna czy nie) bedzie miala 5kg nadwagi ( 10,15, 20 kg albo co tam komu) przez cale zycie?
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 9 kwietnia 2016, 13:38
9 kwietnia 2016, 14:28
Ja się nigdy nikomu nie podobałam, nie ważne czy miałam 58 czy 88kg. Uważałam, że wyglądam ładnie, czasami nawet bardzo ładnie, ale widocznie nikt nie podziela mojej opinii :). Wpływa to na moją pewność siebie, ale pracuję nad tym. Bo zawsze zmieniałam wagę, a to nad głową muszę popracować.
Z kolei moje 3 kuzynki (siostry) zawsze miały powodzenie, mimo nadwagi. Są pewne siebie, ładnie ubrane i waga im w niczym nie przeszkadza, umieją zachowywać się ponętnie, flirtować. A ja w obecności facetów czuję się jak ufo i nie umiem nawet nawiązać kontaktu wzrokowego xD