Temat: Face palm^^ I ja nie chudnę.

Od 3 stycznia jestem na diecie 1000-1200 kcal. Jem same zdrowe produkty, rozdzielone na 4-5 posiłków dziennie, woda do 2,5 l dziennie czyli standard podczas diety. Rozpoczęłam dietę z wagą niespełna 60 kg. I jasna cholera po 31 dniach schudłam praktycznie1 kg. Dzisiaj się zważyłam i waga wskazała wagę 58,8 kg-.-' Ja się normalnie zastrzelę. Nie mam problemów z wypróżnianiem, ćwiczę w dzień w dzień 8 minutówki, jeżdżę na rowerze stacjonarnym co najmniej godzinę, ostatni posiłek jem o 17.00.
Nie wiem czy mam rozwalony metabolizm czy jak? No cóż trochę w życiu się człowiek odchudzał, nie zawsze było to mądre i przypuszczam ,że to teraz wychodzi.Półtora roku temu schudłam 7-8 kg. Niestety nie pilnowałam i znowu nabrałam gabarytów. Od tego czasu odchudzam się parę dni, później 2-3 dni obżarstwa i zaś dieta. I tak w kółko. Jedynie teraz wzięłam się do roboty i działam coś ale idzie mi to opornie.

Kobiety doradźcie. Będę wdzięczna.
 
Doradzam cierpliwości i wytrwałości.
lepiej posprawdzaj centymetry
Pasek wagi
tak, ja też się skłaniam ku zaufania centymetrowi - mięśnie kochana, mięśnie! i ja bym zwiększyła kcal do 1400 spokojnie przy takim wysiłku - zobaczysz, rozruszasz metabolizm! i jak nie kładziesz się spać koło 20, to spokojnie jedz później kolację, bo trochę się przegładzasz na wieczór...
 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.