Temat: dieta dukana. kilka pytań.

od tygodnia jestem na dukanie, za sobą mam fazę 1. czytałam 2 książki na temat dukana, ale mam kilka pytań.

1 Gdy jadłam same białko nie chciało mi się wcale jeść, gdy dołączyłam warzywa mam wrażenie, że muszę jeść więcej.. miał ktoś tak?

2. Jaki wybrać tryb? chcę schudnąć około 15 kg chociaż, teraz ważę 85. 5:5? 3:3? 1:1?

3. Czy jeśli już wybiorę tryb np. 5 na 5, to nie będę chudła na dniach z warzywami, tylko na proteinach samych, tak? dni z warzywami są ''dla odpoczynku'' i przyzwyczajenia ciała?

4. Proszę o wasze rady jeśli się odchudzałyście. 

Jeśli nie stosowałyście tej diety to nie wypowiadajcie się, dobrze wiem jakie mogą być jej konsekwencje.

Agapija napisał(a):

ateistka napisał(a):

Wilena napisał(a):

[Konkretnie dlatego, że przepisywał lek w nieodpowiedni sposób (traktował tabletki do tego nie przeznaczone jako środki odchudzające), a ten miał liczne skutki uboczne i uszkadzał w wielu wypadkach serce. Dla mnie to jest żenujące, że ktoś kto niby jest autorem wspaniałej diety faszeruje pacjentów groźnymi dla ich zdrowia lekami, żeby w ten sposób schudli. To po pierwsze. A po drugie - ktoś kto okazał się konowałem chyba nie powinien służyć za autorytet? Stąd uważam, że jego książki (czy książki opisujące jego pomysły) są nic nie warte. 
Co za glupoty!!!!! Mowisz o tabletce Mediator , ktora byla w obiegu przez 33 lata ( do 2009 roku) w calej Francji i jak sie szacuje lek zostal przepisywany  ok. 300 tysiecy pacjentom. Lek corocznie zostawal sprzedawny w ilosci ok 7 milionow pastylek. I to wszystko przepisywal Dukan? Powaznie?Poczatkowo pacjenci kierowali roszczenia wobec lekarzy, ktorzy przepisywali im te leki (jedna pcjentka skierowala w 2011 roku skarge na Dukana, ze w 1971 roku przepisal jej ten lek, chociaz gdyby rzeczywiscie jej cos bylo, to chyba juz by sie cos  tam zamanifestowalo od 35 lat... no ale... ) , potem dopiero lekarze skierowali skarge przeciwko panstwu, ktory lek dopuscil do obiegu i w tej chwili, po ostatnich ustaleniach w sadzie - panstwo francuskie zostalo uznane odpowiedzialne za wszelkie probelmy zwiazane z tym lekiem i panstwo wyplaca odszkodowania,a  wszyscy lekarze, ktorzy przepisywali lek - tak skazani ( w sumie 115 lekarzy) jak i nieskazani - zostali uznani za niewinnych. Zreszta -  kara Dukana byla po prostu smieszna, gdyz dostal 8 dni zawieszenia w czynnosciach lekarza - gdy Dukan jest od dawna na emeryturze. Kobieta liczyla na miliony, a dostala tylko 6 tysiecy euro zwrotu za zalozenie sprawy w sadzie. Podobnie inni lekarze dostawali zueplnie "smieszne" kary, bo wiadomo bylo, ze nie sa winni.Jak mozna oczerniac jednego lekarza za to, ze lek byl w obiegu przez 33 lata? Dukan mogl leczyc 300 tysiecy pacjentow z cukrzyca 2 stopnia z ogromna otyloscia? Zastanow sie dziewczyno co wygadujesz zanim zaczniesz na kims wieszac psy.Zenada!
Wilena na pewno przeczytała o tym w jakichś statystykach, Financial Timesie czy co ona tam czytuje na kiblu... Albo podczas rundy krykieta. W każdym razie dziwię się, że po Twojej argumentacji po prostu się zamknęła zamiast napisać, że jesteś chora psychicznie, Twój wpis jest irracjonalny i w ogóle to jesteś z nizin społecznych, więc siedź cicho . Chyba "w miętkie" dostała. Albo kopie w swoich statystykach, żeby Ci udowodnić, że jednak ma rację .

O pozbawieniu Dukana prawa wykonywania zawodu mówili/pisali w każdych chyba mediach, nie potrzeba do tego statystyk, Financial Timesa, ani tym bardziej krykieta. Nie wiem dlaczego miałabym pisać, że ktoś jest chory psychicznie, irracjonalny, albo pochodzi z nizin społecznych w takim temacie? Skompromitowałaś się ostatnio, rozumiem, że przeżywasz, ale naprawdę na tyle, żeby znowu wbijać ząbki w kolejnym temacie, gdzie rozmawiam z kimś innym?

A odnośnie samego Dukana, wow, wow, wow ;) Spokojnie. Radzę sobie doczytać o co tak naprawdę chodziło. Cały problem polegał na tym, że lek Mediator był lekiem, który miał być przepisywany pacjentom w ramach leczenia cukrzycy. Dukan przepisywał go zdrowym ludziom, którzy cukrzycy nie mieli, ponieważ lek pomagał schudnąć. Także lek potraktował jako środek na odchudzanie. W tym był cały problem i to w jego zachowaniu było nieetyczne/niezgodne ze sztuką lekarską. Nikt go nie obwinia za to, że przepisywał dany lek (to faktycznie państwo dopuściło go do obiegu), problem polega na tym, że przepisywał go ludziom, którzy go nie potrzebowali - a jednocześnie narażał ich tym samym na liczne skutki uboczne. 

Wilena napisał(a):

Agapija napisał(a):

ateistka napisał(a):

Wilena napisał(a):

[Konkretnie dlatego, że przepisywał lek w nieodpowiedni sposób (traktował tabletki do tego nie przeznaczone jako środki odchudzające), a ten miał liczne skutki uboczne i uszkadzał w wielu wypadkach serce. Dla mnie to jest żenujące, że ktoś kto niby jest autorem wspaniałej diety faszeruje pacjentów groźnymi dla ich zdrowia lekami, żeby w ten sposób schudli. To po pierwsze. A po drugie - ktoś kto okazał się konowałem chyba nie powinien służyć za autorytet? Stąd uważam, że jego książki (czy książki opisujące jego pomysły) są nic nie warte. 
Co za glupoty!!!!! Mowisz o tabletce Mediator , ktora byla w obiegu przez 33 lata ( do 2009 roku) w calej Francji i jak sie szacuje lek zostal przepisywany  ok. 300 tysiecy pacjentom. Lek corocznie zostawal sprzedawny w ilosci ok 7 milionow pastylek. I to wszystko przepisywal Dukan? Powaznie?Poczatkowo pacjenci kierowali roszczenia wobec lekarzy, ktorzy przepisywali im te leki (jedna pcjentka skierowala w 2011 roku skarge na Dukana, ze w 1971 roku przepisal jej ten lek, chociaz gdyby rzeczywiscie jej cos bylo, to chyba juz by sie cos  tam zamanifestowalo od 35 lat... no ale... ) , potem dopiero lekarze skierowali skarge przeciwko panstwu, ktory lek dopuscil do obiegu i w tej chwili, po ostatnich ustaleniach w sadzie - panstwo francuskie zostalo uznane odpowiedzialne za wszelkie probelmy zwiazane z tym lekiem i panstwo wyplaca odszkodowania,a  wszyscy lekarze, ktorzy przepisywali lek - tak skazani ( w sumie 115 lekarzy) jak i nieskazani - zostali uznani za niewinnych. Zreszta -  kara Dukana byla po prostu smieszna, gdyz dostal 8 dni zawieszenia w czynnosciach lekarza - gdy Dukan jest od dawna na emeryturze. Kobieta liczyla na miliony, a dostala tylko 6 tysiecy euro zwrotu za zalozenie sprawy w sadzie. Podobnie inni lekarze dostawali zueplnie "smieszne" kary, bo wiadomo bylo, ze nie sa winni.Jak mozna oczerniac jednego lekarza za to, ze lek byl w obiegu przez 33 lata? Dukan mogl leczyc 300 tysiecy pacjentow z cukrzyca 2 stopnia z ogromna otyloscia? Zastanow sie dziewczyno co wygadujesz zanim zaczniesz na kims wieszac psy.Zenada!
Wilena na pewno przeczytała o tym w jakichś statystykach, Financial Timesie czy co ona tam czytuje na kiblu... Albo podczas rundy krykieta. W każdym razie dziwię się, że po Twojej argumentacji po prostu się zamknęła zamiast napisać, że jesteś chora psychicznie, Twój wpis jest irracjonalny i w ogóle to jesteś z nizin społecznych, więc siedź cicho . Chyba "w miętkie" dostała. Albo kopie w swoich statystykach, żeby Ci udowodnić, że jednak ma rację .
O pozbawieniu Dukana prawa wykonywania zawodu mówili/pisali w każdych chyba mediach, nie potrzeba do tego statystyk, Financial Timesa, ani tym bardziej krykieta. Nie wiem dlaczego miałabym pisać, że ktoś jest chory psychicznie, irracjonalny, albo pochodzi z nizin społecznych w takim temacie? Skompromitowałaś się ostatnio, rozumiem, że przeżywasz, ale naprawdę na tyle, żeby znowu wbijać ząbki w kolejnym temacie, gdzie rozmawiam z kimś innym?A odnośnie samego Dukana, wow, wow, wow ;) Spokojnie. Radzę sobie doczytać o co tak naprawdę chodziło. Cały problem polegał na tym, że lek Mediator był lekiem, który miał być przepisywany pacjentom w ramach leczenia cukrzycy. Dukan przepisywał go zdrowym ludziom, którzy cukrzycy nie mieli, ponieważ lek pomagał schudnąć. Także lek potraktował jako środek na odchudzanie. W tym był cały problem i to w jego zachowaniu było nieetyczne/niezgodne ze sztuką lekarską. Nikt go nie obwinia za to, że przepisywał dany lek (to faktycznie państwo dopuściło go do obiegu), problem polega na tym, że przepisywał go ludziom, którzy go nie potrzebowali - a jednocześnie narażał ich tym samym na liczne skutki uboczne. 

Ja się skompromitowałam? Jedyną moją porażką jest ta pedagogiczna, bo mimo że uważasz się za nie wiadomo co, nadal nie nauczyłam Cię poprawnie pisać i używać "tak że". A teraz zejdź może z forum i idź polansować się po Krakowie na nazwisku dziadka (smiech).

Corek napisał(a):

garaletka napisał(a):

nie zesrajcie się wszyscy przypadkiem. nikt z was nie przeczytał żadnej książki. nikt z was nie przeprowadził diety do końca (bo proteinowe czwartki trzeba trzymać przez całe życie) więc nie próbujcie mnie pouczać, bo temat nie dotyczy tego jaki to dukan jest zły. żegnam.
Szkoda ciebie. Pogadamy za 10 kg w dół i 20 kg w górę :) A książkę wiele z nas ma w domu. Kurzy się na półce.

(puchar)(puchar)

Ateistka wydawałaś się rozsądną dziewczyną, czemu tak bronisz tej chorej diety? 

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Ateistka wydawałaś się rozsądną dziewczyną, czemu tak bronisz tej chorej diety? 
co ty tu jeszcze robisz? nic kompletnie nie wnosisz do tematu więc zabieraj swoje 4 litery i zegnam.

Pytam kobietę o jej zdanie :) Nie ma sensu dla krótkiego posta zakładać kolejnego tematu. 

Nigdy nie rozumiem czemu ludzie, którzy mają taką otyłość (wnioskuję z modelu) robią sobie jeszcze większą krzywdę? Nie żal Ci czasu na eksperymenty, skoro wszyscy wokół odradzają? Nauczysz się na tym jeść tak, żebyś nie wróciła do punktu wyjścia? Teraz tego nie umiesz, to po jedzeniu białka non stop wiedza potajemnie na ciebie spłynie? Litości.

sylwiafit91 napisał(a):

garaletka napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Ateistka wydawałaś się rozsądną dziewczyną, czemu tak bronisz tej chorej diety? 
co ty tu jeszcze robisz? nic kompletnie nie wnosisz do tematu więc zabieraj swoje 4 litery i zegnam.
Pytam kobietę o jej zdanie :) Nie ma sensu dla krótkiego posta zakładać kolejnego tematu. 

nie ma sensu zebyś tu byla. napisz do niej na pw jesli jestes ciekawa. 

nabla napisał(a):

Nigdy nie rozumiem czemu ludzie, którzy mają taką otyłość (wnioskuję z modelu) robią sobie jeszcze większą krzywdę? Nie żal Ci czasu na eksperymenty, skoro wszyscy wokół odradzają? Nauczysz się na tym jeść tak, żebyś nie wróciła do punktu wyjścia? Teraz tego nie umiesz, to po jedzeniu białka non stop wiedza potajemnie na ciebie spłynie? Litości.

nie patrz na model bo jestem tu pierwszy raz i kompletnie nie wiem o co tu chodzi:)

Dla mnie JEDYNYM plusem dukana było to, że nauczyłam się jeść warzywa. Nie przypłaciłam jej zdrowiem, bo trochę oszukiwałam węglami złożonymi i wychodziło mi na spokojnie ze 2000kcal. Także popieram diety z nieco zwiększoną ilością białka - przy zdrowym organizmie. Ale rygorystyczne trzymanie się dukana? Nie, nie, nie. Za to polecam pojedyncze przepisy dołączone do zdrowej diety ;)

Agapija napisał(a):

Ja się skompromitowałam? Jedyną moją porażką jest ta pedagogiczna, bo mimo że uważasz się za nie wiadomo co, nadal nie nauczyłam Cię poprawnie pisać i używać "tak że". A teraz zejdź może z forum i idź polansować się po Krakowie na nazwisku dziadka .

A Ty znajdź hobby, serio. Podobno znaczki są bardzo inspirujące.

Agapija napisał(a):

Wilena napisał(a):

Agapija napisał(a):

ateistka napisał(a):

Wilena napisał(a):

[Konkretnie dlatego, że przepisywał lek w nieodpowiedni sposób (traktował tabletki do tego nie przeznaczone jako środki odchudzające), a ten miał liczne skutki uboczne i uszkadzał w wielu wypadkach serce. Dla mnie to jest żenujące, że ktoś kto niby jest autorem wspaniałej diety faszeruje pacjentów groźnymi dla ich zdrowia lekami, żeby w ten sposób schudli. To po pierwsze. A po drugie - ktoś kto okazał się konowałem chyba nie powinien służyć za autorytet? Stąd uważam, że jego książki (czy książki opisujące jego pomysły) są nic nie warte. 
Co za glupoty!!!!! Mowisz o tabletce Mediator , ktora byla w obiegu przez 33 lata ( do 2009 roku) w calej Francji i jak sie szacuje lek zostal przepisywany  ok. 300 tysiecy pacjentom. Lek corocznie zostawal sprzedawny w ilosci ok 7 milionow pastylek. I to wszystko przepisywal Dukan? Powaznie?Poczatkowo pacjenci kierowali roszczenia wobec lekarzy, ktorzy przepisywali im te leki (jedna pcjentka skierowala w 2011 roku skarge na Dukana, ze w 1971 roku przepisal jej ten lek, chociaz gdyby rzeczywiscie jej cos bylo, to chyba juz by sie cos  tam zamanifestowalo od 35 lat... no ale... ) , potem dopiero lekarze skierowali skarge przeciwko panstwu, ktory lek dopuscil do obiegu i w tej chwili, po ostatnich ustaleniach w sadzie - panstwo francuskie zostalo uznane odpowiedzialne za wszelkie probelmy zwiazane z tym lekiem i panstwo wyplaca odszkodowania,a  wszyscy lekarze, ktorzy przepisywali lek - tak skazani ( w sumie 115 lekarzy) jak i nieskazani - zostali uznani za niewinnych. Zreszta -  kara Dukana byla po prostu smieszna, gdyz dostal 8 dni zawieszenia w czynnosciach lekarza - gdy Dukan jest od dawna na emeryturze. Kobieta liczyla na miliony, a dostala tylko 6 tysiecy euro zwrotu za zalozenie sprawy w sadzie. Podobnie inni lekarze dostawali zueplnie "smieszne" kary, bo wiadomo bylo, ze nie sa winni.Jak mozna oczerniac jednego lekarza za to, ze lek byl w obiegu przez 33 lata? Dukan mogl leczyc 300 tysiecy pacjentow z cukrzyca 2 stopnia z ogromna otyloscia? Zastanow sie dziewczyno co wygadujesz zanim zaczniesz na kims wieszac psy.Zenada!
Wilena na pewno przeczytała o tym w jakichś statystykach, Financial Timesie czy co ona tam czytuje na kiblu... Albo podczas rundy krykieta. W każdym razie dziwię się, że po Twojej argumentacji po prostu się zamknęła zamiast napisać, że jesteś chora psychicznie, Twój wpis jest irracjonalny i w ogóle to jesteś z nizin społecznych, więc siedź cicho . Chyba "w miętkie" dostała. Albo kopie w swoich statystykach, żeby Ci udowodnić, że jednak ma rację .
O pozbawieniu Dukana prawa wykonywania zawodu mówili/pisali w każdych chyba mediach, nie potrzeba do tego statystyk, Financial Timesa, ani tym bardziej krykieta. Nie wiem dlaczego miałabym pisać, że ktoś jest chory psychicznie, irracjonalny, albo pochodzi z nizin społecznych w takim temacie? Skompromitowałaś się ostatnio, rozumiem, że przeżywasz, ale naprawdę na tyle, żeby znowu wbijać ząbki w kolejnym temacie, gdzie rozmawiam z kimś innym?A odnośnie samego Dukana, wow, wow, wow ;) Spokojnie. Radzę sobie doczytać o co tak naprawdę chodziło. Cały problem polegał na tym, że lek Mediator był lekiem, który miał być przepisywany pacjentom w ramach leczenia cukrzycy. Dukan przepisywał go zdrowym ludziom, którzy cukrzycy nie mieli, ponieważ lek pomagał schudnąć. Także lek potraktował jako środek na odchudzanie. W tym był cały problem i to w jego zachowaniu było nieetyczne/niezgodne ze sztuką lekarską. Nikt go nie obwinia za to, że przepisywał dany lek (to faktycznie państwo dopuściło go do obiegu), problem polega na tym, że przepisywał go ludziom, którzy go nie potrzebowali - a jednocześnie narażał ich tym samym na liczne skutki uboczne. 
Ja się skompromitowałam? Jedyną moją porażką jest ta pedagogiczna, bo mimo że uważasz się za nie wiadomo co, nadal nie nauczyłam Cię poprawnie pisać i używać "tak że". A teraz zejdź może z forum i idź polansować się po Krakowie na nazwisku dziadka .

Tak, skompromitowałaś się. Popierałaś argumentację osoby, która nie rozumiała czym jest rachunek prawdopodobieństwa i uważała, że przy obliczaniu prawdopodobieństwa śmierci w wypadku komunikacyjnym nie uwzględnia się tego, że liczba osób podróżująca danym środkiem transportu jest różna. Sama niewiedza nie jest niczym złym, zawsze można nadrobić braki, ale uporczywe tkwienie w ignorancji jest kompromitujące. 

Poza tym mogłabyś napisać o co Ci chodzi? Napisałam kiedyś w temacie dotyczącym prasy, być może źródeł zdobywania wiedzy (nie pamiętam dokładnie, wybacz), że zdarza mi się czytać Financial Timesa. Tak samo napisałam kiedyś w temacie dotyczącym zmieniania nazwiska (chyba, znowu ręki sobie nie daję uciąć), że nie chciałabym swojego zmieniać, bo niektóre osoby go kojarzą ze względu na mojego dziadka. Przy okazji różnych innych tematów na pewno pisałam też coś o Krakowie, zresztą mam podane miasto pod avatarem. Nie rozumiem dlaczego nagle w temacie dotyczącym zupełnie czego innego, bo diety Dukana, zaczynasz jakiś personalny atak w moim kierunku, jednocześnie zadając sobie trud żeby te wszystkie informacje o mnie zbierać i na dodatek używać ich jako czegoś złego (lansowanie odbieram pejoratywnie). Tak bardzo Cię boli, że ktoś przegląda daną gazetę i ma nazwisko, która pewna grupa ludzi może kojarzyć? Rozumiem, jakieś problemy z samą sobą i frustracje, ale jak to naprawdę taki problem, że ktoś ma dziadka, albo potrafi czytać to może po prostu przemilcz i przeżywaj to na osobności? - bo to się robi naprawdę żałosne. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.