- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2015, 18:56
Cześć !
Nic nie jest dla mnie tak trudne w odchudzaniu jak powstrzymanie się przed wieczornym podjadaniem ! To moja największa słabość i bolączka.
Przez cały dzień potrafię bez żadnych problemów trzymać się diety i wszystko idzie po mojej myśli, nad wszystkim panuje. Jednak gdy przychodzi wieczór, mój organizm po prostu szaleję ,jem, jem i jeszcze raz jem bez opamiętania, jakbym nie widziała jedzenia przez kilka dni ( niezależnie od tego ile zjem wciągu dnia)
Zdaję sobie sprawę ,że jak tak dłużej będzie to nie uda mi się schudnąć teraz kieruje pytanie do was ... znacie może jakieś sposoby, metody ,sztuczki na to żeby trzymać się diety i nie rzucać się na jedzenie ?
13 września 2015, 18:59
13 września 2015, 19:05
Moze tak sie dzieje bo Twoja dieta jest uboga? Podaj jakies przykladowe menu to bedzie mozna powiedziec wiecej
Tak jak wspominałam takie napady na jedzenie zdarzają się niezależnie od ilości posiłków ,które zjadłam wciągu dnia. Przykładowe menu;
I śniadanie: dwie kromki razowego chleba, jajecznica z dwóch jajek
II śniadanie: kanapka z szynką, pomidorem , sałatą i ogórkiem, jabłko
Obiad:zupa, ziemniaki,pierś z kurczaka bez panierki, sałatka z papryką ogórkiem pomidorem, kukurydzą , groszkiem
Podwieczorek; jogurt naturalny z owocami
Kolacja; sałatka z tuńczykiem.
Także sama widzisz,że nie jest tego mało. Cała sytuacja ma też miejsce gdy wciągu dnia jem bez oporów ... pod wieczór i tak zjem dwa razy więcej
13 września 2015, 19:46
Ja jal sie odchudzalam tez tak mialam. Pilam wtedy siemie lniane z mlekiem,zulam gumy, lub podjadalam warzywa
13 września 2015, 19:46
może od razu po kolacji UMYJ ZĘBY? smak pasty zniechęca do dalszego jedzenia.. ;) albo wcinaj SUROWE marchewki;)
13 września 2015, 19:47
Postaraj się zjeść na wieczór coś dużego objętościowo. Ja np: jem michę sałaty, co mnie tak zapycha ze nie ma ochoty na nic innego. A jelsi nie to, to jakaś małokaloryczna przekąska np;słoiczek marynowanych pieczarek. To mi zapewniło brak podjadania wieczorami przez calą dietę.
13 września 2015, 19:50
Mi pomaga miętowa herbata. Staram się też czymś zająć, choćby rozmową przez telefon ;D
13 września 2015, 20:06
Tak jak wspominałam takie napady na jedzenie zdarzają się niezależnie od ilości posiłków ,które zjadłam wciągu dnia. Przykładowe menu; I śniadanie: dwie kromki razowego chleba, jajecznica z dwóch jajekII śniadanie: kanapka z szynką, pomidorem , sałatą i ogórkiem, jabłkoObiad:zupa, ziemniaki,pierś z kurczaka bez panierki, sałatka z papryką ogórkiem pomidorem, kukurydzą , groszkiemPodwieczorek; jogurt naturalny z owocamiKolacja; sałatka z tuńczykiem. Także sama widzisz,że nie jest tego mało. Cała sytuacja ma też miejsce gdy wciągu dnia jem bez oporów ... pod wieczór i tak zjem dwa razy więcejMoze tak sie dzieje bo Twoja dieta jest uboga? Podaj jakies przykladowe menu to bedzie mozna powiedziec wiecej
Rzeczywiście jadłospis w porządku :) Ja tak miałam często z nudów. Nic nie robiłam to łaziłam non-stop do lodówki na zasadzie "A co by tu jeszcze skubnąć", bo w końcu jedzenie to przyjemność i swego rodzaju rozrywka. Może porwij się na jakiś wieczorny serial :P Oczywiście nie na oglądanie z przekąskami. Polecam też ze swojej strony kupno jakiejś smakowej herbatki którą można słodzić stewią albo innym naturalnym słodzikiem. Taka aromatyzowana herbatka smakuje czasem jak ciacho, a i żołądek zapcha na troszkę. Poza tym może i Twój żołądek jest nieco rozciągnięty - kolacja jest u Ciebie najmniejsza, a on przyzwyczajony do dostawania większych porcji domaga się więcej. Może spróbuj zmienić trochę w jadłospisie rozkład kalorii. Skoro bierze Cię na jedzenie najbardziej na noc, to organizm tego potrzebuje. Zmniejsz któryś z posiłków na rzecz większej kolacji. Myślę, że to dobry pomysł. Większa, wartościowa kolacja nasyci Cię na długo.