19 stycznia 2011, 20:14
28 stycznia wyjeżdżam na tydzień w góry na obóz narciarski. W miejscu zakwaterowania będą śniadania i kolacje. Cały dzień tzn. od 8.00 do 16.00 będziemy na stoku. Później będą inne 'atrakcje' chociaż dokładnie nie wiem. Boję się o dietę, że wszystko zawalę. Nie będę mogła jeść regularnie i pewnie to będzie jakieś śmieciowe żarcie, bo co innego mogę zjeść na stoku?! Kurcze, jak sobie z tym poradzić?
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
19 stycznia 2011, 20:20
Daruj sobie wszelkie kombinowanie, jedz to co będą podawać, ewentualnie ogranicz porcje jeśli będą za duże. Przecież codziennie będziesz mieć masę ruchu więc na pewno nie przytyjesz.
Edytowany przez chromosomX 19 stycznia 2011, 20:20
19 stycznia 2011, 20:24
Pewnie nie będzie też żadnych jakiś cudów, jeśli będzie coś kalorycznego zjedz tego pół a jak będziesz jeździć to i tak wszystko spalisz :-)
19 stycznia 2011, 20:44
Wiem, że to spalę ale po prostu nie chce jeśc śmieci a obawiam się, że na stoku nic innego do jedzenia nie dostanę ;/
- Dołączył: 2010-11-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 140
20 stycznia 2011, 09:32
Nie martw się na zapas, nawet jak zjesz parę razy coś niezdrowego nic Ci się nie stanie. Pewnie nawet wrócisz lżejsza po tym wyjeździe.