Temat: Męczy mnie już liczenie kcal.

Naprawdę dziewczyny, dostaję powoli szału, od wkładania na wagę każdej poszczególnej rzeczy i liczenia każdego grama. Zaczynam obsesyjnie myśleć o diecie i czuję, że schudnięcie staję się głównym celem w moim życiu. W ogóle to moja rodzina się na mnie już dziwnie patrzy. Ale nie myślę tu o żadnym poddaniu się. Chcę poprostu spróbować nie liczyć kcal. Chyba wiele z Was się już tak odchudzania prawda? :) I co dajecie radę?

Chcę Wam również pokazać mój jadłospis,który bym chciała stosować, gdy będę się starać już nie liczyć kalorii. Co o nim myślicie? Czegoś za mało, za dużo?

śniadanie płatki musli na mleku , czarna kawa

2 śniadanie jogurt śliwkowy

lunch 2 kromki chleba ( nie jest to pszenny ani razowy tylko taki pomiędzy :) ) z plastrem sera i cienko posmarowanym masłem

przekąska banan

obiad makaron z sosem tradycyjnym lub jajka na twardo z jakąś sałatką lub pierś z kurczaka itp.

:D

Czekam na pomoc!

Hej, ja mialam tak samo- odchudzanie bylo najwazniejsze, wkurzalam sie jak ktos (kolezanki) mi kazaly zjesc kawalek ciasta ktore same zrobily, bez przerwy liczylam każdy gram, myslalam w obiad o tym co zjem na kolację i żeby nie przekroczyc iluś tam kalorii. I co? zazwyczaj przegrywalam walkę po tygodniu po szlag mnie trafial jak nic nie chudlam. Dlatego- wiem, to troche nierozsadne- zdecydowalam sie przejsc na Dukana. Wiem, nerki nerkami, ale zaburzenia odzywiania to tez straszna choroba więc wolę mieć zryte nerki niz psychikę:) A na Dukanie w ogole nie mysle o jedzeniu, po prostu jem bialko:). A tak serio to dużo piję wiec nie boje sie o nerki:) 

A co do Twojego jadlospisu- wydaje mi się być w porządku ale dorzucilabym więcej warzyw:)
licz kalorie na oko, nie waz produktow, jablko ok 100kcal, jogurt 150, plaster sera 50 itp. troche kalorii w jedna czy druga strone nie robi roznicy, wazne bys mniej wiecej trzymala sie swoich limitow
jablko ok 100kcal yyy wtf? z ogryzkiem jesz?
klusseczka na jakiej diecie osiągnęłaś swój cel ? jak długo ci to zajeło? :) gratuluję
ja nigdy nie liczyłam kalorii powoli przestawiam sie na zdrowe odzywianie i chce zeby tak juz pozostalo i nie zamierzam liczyc kalorii bo to dla mnie strata czasu
Myślę, że odchudzając się jakiś czas mniej więcej już widzisz jakie są ilości posiłków zjadanych przez Ciebie. Myślę, że nie trzeba obsesyjnie liczyć kalorii, tylko jeść zdrowo i nie za dużo - tak żeby się nie przejadać. No i jeść regularnie co 3h. Pozdrawiam!
ja jak byłam na diecie 1000 kcal to nie liczyłam tak obsesyjnie tego ;D wystarczy mniej wiecej wiedzieć co możesz zjeść a cco nie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.