Temat: 1,5 h dziennie -rower

Przepraszam z góry, ze znowu temat o rowerze, ale ja z innej beczki ;)) Od dziecinstwa kocham rower. I nie zmuszam się do tej jazdy tylko jak mam czas wolny w ciągu dnia to siadam i jadę . Dosłownie tracę poczucie czasu . Potrafie jechac przez 2h bez zadnego zajakniecia . Teraz robię sobie rano 1,5h i wieczorem też 1,5 h . Kiedy mogę spodziewać efektow? Jezdze co dzien, jedynie w sobote lub niedziele robie sobie wolne Ile mam jesc kcal? ppm 1580. // cpm 2500 kcal
Pasek wagi

Ale piszesz o rowerze tradycyjnym czy o stacjonarnym? 

Bo przy tradycyjnej jedzie bardzo ważne jest tempo - jeżdżąc 10 km/h to możesz jeździć i do usr**j śmierci a efekty będą mizerne. Dopiero gdzieś tak przy 20 km/h zaczyna się prawdziwy wysiłek.  No i zależy o jakie rezultaty ci chodzi - spadek wagi czy rozbudowanie mięśni ud i łydek?

Pasek wagi

Wonderful_Dream napisał(a):

Od dziecinstwa kocham rower.

Widac to po Twojej wadze, ile masz wzrostu?

Mój tata od lat jezdzi 3godziny CODZIENNIE. Nawet zimą jezdził dopóki nie było śniegu. A efektów u niego w sumie nie widać. Nie je słodyczy, fast foodów, niczego nie soli, je dużo warzyw i owoców, nic smażonego, dużo ryb. No i w sumie patrząc na niego nie powiedziałabym, że coś ćwiczy. Pewnie dlatego że jezdzi za wolno, więc wniosek z tego taki, że sama jazda nic nie daje, trzeba jechać takim tempem, żeby zsiadając z roweru mieć problem z dojściem do domu, bo dopiero przy walce ze swoim organizmem zaczynają się efekty.
Pasek wagi

Pytanie, od kiedy tak jeździsz?

jeśli "od zawsze", skoro kochasz, to jest to Twoj normalny tryb życia i żadnych efektów nie będzie, co najwyżej kondycja organizmu będzie lepsza, niż gdybyś tego nie robiła. Natomiast jeśli wprowadzasz tę aktywność teraz, to możesz to potraktować jako dodatkowy wydatek energii i założyć, że z tego powodu ze 3 kilo maks może Ci w jakimś tam czasie spaść. I to tyle, jeśli chodzi o jazdę rekreacyjna. Bo ani dwie, ani trzy godziny dziennie, normalnym przyjemnym tempem, to nie jest trening na efekty.

Tutaj akurat nie stawiałabym na prędkość, bo o ile nie mówimy o szosówce, 20 km/h w terenie czy po ścieżkach, jest prędkością niebezpieczną, zmuszającą do pilnego uważania i pod koła i na to co dookoła - nic przyjemnego zatem. Natomiast można sobie robić jakiś tam trening na rowerze, np. spinning, jadąc po ścieżce na najniższych przełożeniach, czy "siłowy", robiąc górki na najwyższych ;), no ale to są kombinacje, również odbierające przyjemność, jaką może być kilkugodzinna wycieczka rowerowa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.