17 stycznia 2011, 19:37
Zastanawiam się czy nie przejść na dietę która całkowicie wyklucza węgle z diety. Tzn przez 6 dni w tygodniu tylko białka i tluszcze, a w niedzielę w ramach przerwy jeden posiłek węglowodanowy, np warzywka, jakiś makaron etc.
W mojej diecie znalazłyby się: ryby, owoce morza, serki wiejskie, ser feta light, mocarella light, jajka w każdej postaci, tuńczyk, serki homogenizowane, ser twarogowy itd, więc jest w czym wybierać :)
Co o tym myślicie??
( Nie chce diety dukana, ten sposób odżywania stosowałabym tylko dwa tygodnie)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
17 stycznia 2011, 19:59
bez sensu - spowolnisz metabolizm. ja ci proponuję onz - sama ją przeszłam miesiąc temu - bez jojo. i polega ona na wykluczeniu tłuszczów z diety na 9 dni. białka i węgle rozkręcaja metabolizm, dzięki czemu po zakończeniu diety nie tyjesz :-). trwa 9 dni, jak już pisałam i chudnie się średnio 3 kg.
17 stycznia 2011, 20:05
metabolizm mam bardzo zwolniony, gdyż przez jakiś czas prawie nie jadłam ( powody osobiste). Teraz jest już OK, ale pomyślałam że jak pozbędę się węgli na jakiś czas to będę nadal chudnąć..
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
17 stycznia 2011, 20:10
nie potrafie zrozumiec po co stosowac te rozne wymyslne diety skoro mozna jesc w mniejszych ilosciach z naciskiem na zdrowe produkty. aha i z tego co sie orientuje to serek homogenizowany ma weglowodany
17 stycznia 2011, 20:12
nie każdy. Znalazłam taki co ma w składzie tylko białko i tłuszcze. Nie pamiętam nazwy.