16 stycznia 2011, 15:30
po moim ostatnim poście, jak nakrzyczałście na mnie, że za mało jem, i w ogóle, zaczęłam jeść 1000-1200kcal dziennie. dużo ćwiczę, piję dużo zelonej herbaty z grejpfrutem, [dzięki której częśto się załatwiam], dużo ćwiczę, nie podjadam i w ogóle. z jednej strony się cieszę, bo jem w miarę normalnie, a nie tyję.. ale z drugiej, dziś maja 3 tydzień, kiedy nie schudłam ani grama.!
co gorsza, w mojej głowie pojawiają się myśli typu 'skończ. nie warto'..
ile tak mniej więcej czasu potrzebuje organizm, żeby wszystko się uregulowało, i żeby waga wreszcie ruszyła?
help..
16 stycznia 2011, 15:40
ja mam tez podobny problem z tym ze ja staram sie nie przekraczac 1100kcal dziennie, jem na prawde mało i chudne tylko 3gramy tygodniowo a podobno na takiej diecie co ja jestem powinien zlatywac 1kg tyg, cos ze mna nie tak :/
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
16 stycznia 2011, 15:42
czesc:)nie przejmuj sie tym ze waga nie leci, oj ile razy ja tak mialam ale nigdy sie nie poddawalam i bylam cierpliwa i dzieki temu moglam nastepnym razem zobaczyc spadek 2 lub 3 kg:) np w grudniu jak sie odchudzalam to przez caly miesiac mi tylko 2 kg spadlo ale nie rezygnowalam tylko jeszcze sie wzielam za siebie, niestety podczas swiat nadrobilam znowu te 2 kg i teraz odchudzam sie od 6 stycznia, dzis juz 16sty a ja nie zanotowalam ani grama spadku ale nie poddaje sie i wierze ze jesli nie teraz to za tydzien jak sie zwaze zobacze ze mi zlecialo i to moze cos z nadwyzka wiec glowa do gory i walcz jesli bardzo Ci calezy na super figurze i na tym zbey dojsc do upragnionego celu bo tylko konsekwencja i cierpliwosc i oczywiscie wytzrymalosc moga przyniesc efekty:)trzymam za Ciebie kciuki:*
16 stycznia 2011, 15:45
kurde. z tym, że moja rodzina uwielbia słodkości.. i niek ich sobie nei odmawia. i kiedy widzę cały talerz jeszcze cieplutkich pączków, jest na prawdę ciężko.. a cała rodzina nie będzie przeze mnie cierpieć. podobno po mnie widać, ale. waga to waga.
buuuu.
chce mi się płakać!
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
16 stycznia 2011, 15:53
a przepraszam ze zapytam ale ile wazysz???i jaki masz wzrost?
16 stycznia 2011, 15:56
teraz waże 65kg przy wzroście 167cm. podkreślam, że w 3 tyg. schudłam 10 kg.. ale już się nie głodzę. robię to z głową..
- Dołączył: 2006-07-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 986
16 stycznia 2011, 16:17
Mi też bardzo wolno waga spada... podobno im wolniej, tym zdrowiej i na dłużej. Wiem sama po sobie, że taki powolny ubytek wagi jest strasznie irytujący, ale cóż poradzić... odchudzanie to sprawdzian silnej woli, wytrwałości i konsekwencji. Trzeba się nastawić na zmianę trybu życia, a nie tylko tymczasową dietę, czasem pozwalając sobie na małe odstępstwa.
16 stycznia 2011, 17:19
no nie.! przytyłam 1.5 kg ;((((
16 stycznia 2011, 21:17
Edytowany przez eriss266 1 listopada 2011, 21:19