Temat: wliczacie warzywa do bilansu czy nie?

Jak w temacie. Powinno się je wliczać czy nie? Jak wliczamy to wszystkie, każdego pomidora, rzodkiewkę czy tylko te "korzeniowe" mające więcej kalorii typu ziemniaki, kukurydza, buraki, seler bulwa itp.? Jest tyle podejść do tego tematu że już sama nie wiem. Bo np. często robię sobie sałatki typu: rukola/świeży szpinak, pomidor, papryka, cebula skropione octem balsamicznym i przyprawy - bez dodatków typu ser, oliwa pestki itp. "kalorycznych" składnikow. Liczylibyście skrupulatnie poszczególne składniki czyli rukola, szpinak - nie wiem ile to może mieć ale dajmy na to 15 kalorii, pomidor - 30, kawałek papryka - 20, cebula jakieś grosze bo cala czerwona duża ma 30 kalorii to dajmy na to 10 razem ok 75 kalorii a wychodzi całkiem sporo bo rukola i szpinak objętościowo jest spory.  Albo np. w ciągu dnia jem sporo selera naciowego, który ma w składzie głownie wodę ale potrafię zjeść całego czyli ok 60 kalorii. Jest sens liczyć tego "rodzaju" kalorie? Bo idąc tym tropem trzeba by było liczyć np. kalorie z gumy do żucia. Nie wiem czy widziałyście ile takie gumy maja kalorii w 100g ok 180 kalorii a jak ktoś sporo żuje to tez nie mało wychodzi.     

Tak na prawdę, wszystko zależy od sytuacji osoby odchudzającej się i indywidualnych predyspozycji organizmu. W przypadku sporej nadwagi, wystarczy wywalenie z jadłospisu słodkości, fast-foodów, słodkich napoi, zamiana ich na warzywa/owoce i waga poleci. Gdy mamy wagę w normie to już nie będzie takie proste, wtedy czasami kilka gramów zrobi różnicę. To samo z wiekiem, za młodu kilogramy lecą praktycznie same ;-) im człowiek straszy tym i metabolizm wolniejszy i trzeba się trochę więcej napracować. 

Tak więc moim zdaniem, nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy wliczać warzywa do bilansu czy nie. Mając niedowagę absolutnie bym ich nie wliczała. No i jeśli bez tych warzyw, mój jadłospis oscylowałby w okolicach 1000kcal to chyba zaczęłabym się zastanawiać nad tym dlaczego tak jest, a nie na siłę zliczała sałatki żeby uspokoić sumienie. Ale ja to ja. Każdy jest inny.

Odświeżam temat! A konkretnie - wliczacie sok pomidorowy do bilansu? Jeśli już piję to od razu cały litr, który zawiera 38 g węgli i ogólnie daje 170 kcal. 

Napisałam email do mojej dietetyczki, ale od 2 dni mi nie odpisała.

Pasek wagi

Piję sporo soku pomidorowego i wliczam go. Wszystko wliczam, nawet 4 plasty ogórka, co jest niezdrowe, wiem. Ale lubię mieć spisane wszystkie kalorie, których dostarczam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.