- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2015, 08:24
Hej ;)
Od jakiegoś czasu mam problem z zejściem z wagi. Ogólnie schudłam już jakieś 20kg ale od powiedzmy pół roku stoję w miejscu, pomimo w miarę zdrowej diety i ćwiczeń. Nigdy nie chudłam jakoś super szybko, ale jednak co miesiąc był jakiś spadek powiedzmy w okolicach 2kg. A od tego czasu waga waha mi się +2kg -2kg i w konsekwencji ciągle ważę tak samo ;/
Wagę mam w normie, jednak na górnej granicy BMI. Chciałabym schudnąć jeszcze jakieś 8-10kg, ale nie wiem już jak.
Ostatnio się nad tym zastanawiałam i skojarzyłam fakty: kieeedyś ważyłam 49kg, jadłam wszystko i waga mi się utrzymywała (byłam wtedy dużo niższa niż teraz, więc i tak za gruba), potem jakoś powoli doszłam do 56kg (i stop- jadłam wszystko-waga bez zmian), z okresem dojrzewania przytyłam do 76kg i znowu stop- mogłam jeść co chciałam, a waga była bez zmian. Wiosną zaczęłam więcej się ruszać i przeszłam na Dukana -> schudłam do 65kg. Potem były święta, sylwester i odpuściłam, zaczęłam jeść wszystko na co miałam ochotę i tak przez 3 miesiące wróciło mi tylko 3,5kg, a waga znowu była stabilna. Wraz z wiosną zaczęłam się odchudzać po raz kolejny- na początku 1200kcal i ćwiczenia, potem zwiększyłam do 1400kcal, następnie przeszłam w okolice 1600. Nadal sobie powolutku chudłam. Takim sposobem zeszłam do ok.57-58kg. I teraz mimo, że jem bardzo ''czysto'', ćwiczę - waga nie spada, cm też nie.
Zastanawiam się czy możliwe, że za długo jestem na ujemnym bilansie i organizm się na to uodpornił? Tak jak w tych poszczególnych okresach, kiedy jadłam normalnie, a waga stała w miejscu? Myślałam już nawet nad tym czy dobrą opcją nie byłoby zacząć jeść równo z zapotrzebowaniem, a potem znowu obciąć kalorie- może wtedy organizm dozna szoku i waga ruszy?
Na razie nie będę nic zmieniać, bo nie mam za bardzo czasu, a chcę podejść do tego z głową. Możliwe, że od kwietnia/maja będę miała możliwość pójścia na siłownię.
27 marca 2015, 08:42
Sa dwie opcje dlaczego tak jest:
1. Wieloletnia redukcja
2. Jestes na granicy Twoich genetycznych mozliwosci.
27 marca 2015, 09:19
Odradzam diety typu dukan itp., żeby coś Ci doradzić musiałybyśmy Ci zajrzeć w miskę i zobaczyć, co dokładnie jesz.
27 marca 2015, 10:19
Tak, stabilizacja z dojściem do jedzenia zgodnie z zapotrzebowaniem jest zalecana co kilkanaście tygodni na diecie. Jeśli kaloryczność i aktywność są poprawne, powinnaś też spróbować kontrolować makra.
I tak, jest też opcja, że twoje ciało po prostu lubi tę wagę - moje lubi np. 62-63 kg.
27 marca 2015, 15:09
ile juz sie odchudzasz, co cwiczysz ?
Odchudzam się w zasadzie ''od zawsze'', ale tak ''jednym ciągiem'' z niewielkimi wpadkami od roku.
A ćwiczę cardio, główne dywanówki.
27 marca 2015, 15:14
Odradzam diety typu dukan itp., żeby coś Ci doradzić musiałybyśmy Ci zajrzeć w miskę i zobaczyć, co dokładnie jesz.
Tak, też nie jestem już zwolenniczką tego typu diet ;) Błędy ''młodości'' :)
Nie jem fast food'ów, słodyczy, cukru, nie piję słodkich napojów, soków itp.
Pieczywo mam domowe, pieczone z mąki żytniej na swojskim zakwasie z siemieniem lnianym, słonecznikiem. Czasami zjem bułkę razową czy grahamkę.
Jem płatki owsiane górskie. Makarony/kaszę/ryż zamieniłam na ciemne, ziemniaki bardzo sporadycznie. Staram się jeść warzywa, owoce 1-2 dziennie. Unikam wszystkiego co przetworzone, produktów light, fit. Mięso chude, zazwyczaj kurczak, szynka itp. gotowane lub smażone bez tłuszczu, chude szynki.
27 marca 2015, 15:20
Tak, stabilizacja z dojściem do jedzenia zgodnie z zapotrzebowaniem jest zalecana co kilkanaście tygodni na diecie. Jeśli kaloryczność i aktywność są poprawne, powinnaś też spróbować kontrolować makra.I tak, jest też opcja, że twoje ciało po prostu lubi tę wagę - moje lubi np. 62-63 kg.
Dziękuję, szczerze mówiąc liczyłam na Twoją odpowiedź ;)
Mogłabyś mi powiedzieć jaki rozkład BTW powinnam ustalić jeśli przeszłabym teraz na stabilizację? I po jakim czasie stabilizacji mogłabym spróbować znowu redukcji?
Czytałam, że rozkład to indywidualna sprawa, ale od jakiego zacząć?
Mam 156cm, obecnie jakieś 57-8 kg, 19 lat. Jeśli to ma znaczenie to staram się ćwiczyć cardio 40-60 min 5 razy w tygodniu.