- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2015, 17:47
jaką diete poleacie abym schudla 10kg w 3 miesiace? 161 cm 65kg / bede jezdzila 3 razy w tygodniu na orbtreku po 45 minut , czasem skakanka po 20minut i hulahop
11 marca 2015, 18:02
Policz sobie CPM i odejmij 1000 kcal. Schudnąć schudniesz ale się zajeździsz. I w momencie gdy zaczynasz normalnie jeść masz jojo, może nie jakieś spektakularne, ale jest. No chyba, że do końca życia masz zamiar jeść 1500 albo i mniej.
Przetestowałam na sobie i nie polecam.
11 marca 2015, 18:50
Policz sobie CPM i odejmij 1000 kcal. Schudnąć schudniesz ale się zajeździsz. I w momencie gdy zaczynasz normalnie jeść masz jojo, może nie jakieś spektakularne, ale jest. No chyba, że do końca życia masz zamiar jeść 1500 albo i mniej. Przetestowałam na sobie i nie polecam.
co ty gadasz? jakie 1000kalorii??? 3 kg na miesiąc to można z placem w d... zrucić i bez żadnych rygorystycznych diet.
11 marca 2015, 19:16
co ty gadasz? jakie 1000kalorii??? 3 kg na miesiąc to można z placem w d... zrucić i bez żadnych rygorystycznych diet.Policz sobie CPM i odejmij 1000 kcal. Schudnąć schudniesz ale się zajeździsz. I w momencie gdy zaczynasz normalnie jeść masz jojo, może nie jakieś spektakularne, ale jest. No chyba, że do końca życia masz zamiar jeść 1500 albo i mniej. Przetestowałam na sobie i nie polecam.
No dobra, 800. Nie chciało mi się dokładnie obliczyć i zaokrągliłam do tempa utraty 1kg/tydzień. To jest w dalszym ciągu bardzo duży deficyt. Jeżeli CPM ma na poziomie 2000 to na takim deficycie jeść 1200 to trochę przymało
Edytowany przez HopeSolo 11 marca 2015, 19:18
11 marca 2015, 19:27
Swobodnie na normalnej diecie odejmie 300kcal rzuci napoje slodozne, slodycze itp badziewia i schudnie te 10kilo
12 marca 2015, 15:54
Czasami to aż żal patrzeć co niektórzy tu piszą... Przecież od zawsze wiadomo, że zdrowo i bez jojo można chudnąć 1kg tygodniowo, a za tym idąc w 3 miesiące można schudnąć 12kg. "Schudnąć schudniesz ale się zajeździsz" - nieprawda. Wystarczy dobrze dopasować dietę, zacząć się ruszać, czyli po prostu zmienić tryb życia na aktywny i zdrowy.
Oceniam to też na własnym przykładzie. W 1,5 miesiąca schudłam 6 kg, chudłam idealnie 1kg na tydzień. Ćwiczyłam 5 dni w tygodniu max 1,5h dziennie, jadłam 5 małych posiłków dziennie, dużo warzyw, owoców, mało tłuszczu i węglowodanów, piłam tylko wodę i czerwoną herbatę. Nie katowałam się. Efektu jojo nie było, trzymałam formę przez 2 lata, teraz znowu przytyłam, ale tylko i wyłącznie na własne życzenie.
12 marca 2015, 16:50
Co to za bzdury?
Wnioskuje, ze masz cos z glowa tak sie odchudzajac i jeszcze (nie)polecajac...
Tak jak wyzej, zero slodyczy, napoi gazowanych i slodzonych, wiecej ruchu, wiecej warzyw...
12 marca 2015, 19:34
Czasami to aż żal patrzeć co niektórzy tu piszą... Przecież od zawsze wiadomo, że zdrowo i bez jojo można chudnąć 1kg tygodniowo, a za tym idąc w 3 miesiące można schudnąć 12kg. "Schudnąć schudniesz ale się zajeździsz" - nieprawda. Wystarczy dobrze dopasować dietę, zacząć się ruszać, czyli po prostu zmienić tryb życia na aktywny i zdrowy.Oceniam to też na własnym przykładzie. W 1,5 miesiąca schudłam 6 kg, chudłam idealnie 1kg na tydzień. Ćwiczyłam 5 dni w tygodniu max 1,5h dziennie, jadłam 5 małych posiłków dziennie, dużo warzyw, owoców, mało tłuszczu i węglowodanów, piłam tylko wodę i czerwoną herbatę. Nie katowałam się. Efektu jojo nie było, trzymałam formę przez 2 lata, teraz znowu przytyłam, ale tylko i wyłącznie na własne życzenie.
No ja się zajechałam - kręciłam kardio jak głupia przy diecie 1500, a zapotrzebowaniu co najmniej 2500. Nie miałam siły mówić, ledwo zwlekałam się z łóżka. I w momencie, gdy zaczęłam jeść normalnie (czyli w przedziale 2000-2500) przy zachowanej aktywności fizycznej w ciągu 6 miesięcy wróciło mi 5 kg (czyli połowa) - efekt zajechanego metabolizmu. Gdyby duże deficyty były takie super hiper to by mnie tu nie było.
Lepiej mieć dłużej mniejszy deficyt i potem normalnie wychodzić z diety. Takie jest moje zdanie, ale zajęło mi 2 lata, żeby dojść do takich wniosków.
Co to za bzdury? Wnioskuje, ze masz cos z glowa tak sie odchudzajac i jeszcze (nie)polecajac...Tak jak wyzej, zero slodyczy, napoi gazowanych i slodzonych, wiecej ruchu, wiecej warzyw...
To było do mnie? Z moją głową jest wszystko najzupełniej w porządku. Gdzie ja napisałam, że się w ten sposób odchudzam?
Fakt miałam epizod z tym niby przepisowym 1 kg/tydzień, ale teraz wiem, że mądre to nie było.
Jurysdykcja pisze sporo na ten temat na swoim blogu. Warto poczytać.
Edytowany przez HopeSolo 12 marca 2015, 19:48