© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2014, 08:49
Od kilku lat prenumeruję miesięcznik "Superlinia" - pewnie część z Was go zna lub sama czyta. Od kilku miesięcy jednak jestem strasznie zniesmaczona zmianami, jakie w niej zaszły. Mam wrażenie że połowa to reklamy, pozostała część to artykuły pisane na zlecenie reklamodawcy, którego lek na opisane w artykule dolegliwości jest reklamowany na stronie obok... Większość artykułów jest nieciekawych, rodem z jakiejś "Pani Domu", opisane choroby, sposoby radzenia sobie z przeziębieniem i chorymi stawami itp. 
Co więcej, moja ulubiona część - historie osób, które osiągnęły sukces są okropnie okrojone (z trzech stron z kilkoma zdjęciami przed i po jest teraz króciutki, na pół strony wpis, i jedno zdjęcie przed a trzy zdjęcia z profesjonalnej sesji. Muszę powiedzieć, że teraz jak przychodzi mi gazeta, to kartkuję ją i nie widzę praktycznie nic co miałabym ochotę przeczytać, omijam naprawdę jakieś 90%. Napewno już nie zamówię kolejnej prenumeraty, ale ciekawa jestem czy Wy też zauważyłyście to samo co ja, czy to tylko moje znudzenie pismem?
Kilka miesięcy temu, zupełnie przypadkowo natknęłam się na "Women's Healt" (chyba dwumiesięcznik lub kwartalnik), który kosztuje chyba jakieś 8zł i jest dosyć gruby, ale okazał się genialny!!! Bardzo dużo tematów, które są czymś nowym i mnie inspirują, dużo technik ćwiczeń i ciekawych porad, np urodowych nowinek - dosłownie łykam to czasopismo od deski do deski!
Może znacie jeszcze jakąś fajną gazetkę o tematyce dietetycznej, którą możecie polecić?
Edytowany przez Cyklamenka 4 grudnia 2014, 08:50
4 grudnia 2014, 08:59
warto wiedziec o superlinii. Zadko jestem w Polsce ale kupowalam. No skoro tak to zeszlo na psy to juz nie kupie.
4 grudnia 2014, 09:08
Super linia się bardzo zmieniła skończyłam ją kupować parę miesięcy temu odkąd zmienili format i same reklamy , ciekawe jak na tym wyjdą jak będą tak tracić odbiorców
4 grudnia 2014, 09:09
żałuj,że nie czytałaś Super Linii np. w 2000 roku, wtedy to dopiero była super, fajne artykuły i o 300% mniej reklam
4 grudnia 2014, 09:43
mam identyczne odczucia co Ty, kiedyś superlinnie pochłaniałam od deski do deski teraz mam wrażenie że większość to reklamy i w sumie juz 3 miesiące jej nie kupiłam
4 grudnia 2014, 09:48
Mam podobne zdanie o Superlinii, niestety. Nie kupowałam jej raczej regularnie, tzn. np kilka miesięcy pod rząd, potem przerwa, później znów kupiłam, ale zawsze lubiłam poczytać. Potem znowu przez kilka miesięcy nie kupowałam, idę do sklepu a tam nie dość, że cena poszła chyba 2zł do góry, to przekartkowałam tę gazetę i rzuciłam w kąt bo nie było w niej NIC wartościowego. To samo właśnie z historiami odchudzania, dadzą jedno zdjęcie, krótki tekst i tyle, praktycznie zero konkretnych informacji na temat samego procesu chudnięcia. I tak w sumie już od dłuższego czasu nie miałam Superlinii w ręce, bo szkoda pieniędzy.
O Women's Health też słyszałam dobre opinie, ale niestety nawet nie wiem gdzie mogłabym dostać taką gazetę w okolicach mojego miejsca zamieszkania 
.
4 grudnia 2014, 10:00
"Superlinię" raz na rok kupowałam, za to "Women's Health" prenumeruję od pierwszego numeru i bardzo polecam :)
4 grudnia 2014, 10:01
Mam podobne zdanie o Superlinii, niestety. Nie kupowałam jej raczej regularnie, tzn. np kilka miesięcy pod rząd, potem przerwa, później znów kupiłam, ale zawsze lubiłam poczytać. Potem znowu przez kilka miesięcy nie kupowałam, idę do sklepu a tam nie dość, że cena poszła chyba 2zł do góry, to przekartkowałam tę gazetę i rzuciłam w kąt bo nie było w niej NIC wartościowego. To samo właśnie z historiami odchudzania, dadzą jedno zdjęcie, krótki tekst i tyle, praktycznie zero konkretnych informacji na temat samego procesu chudnięcia. I tak w sumie już od dłuższego czasu nie miałam Superlinii w ręce, bo szkoda pieniędzy.O Women's Health też słyszałam dobre opinie, ale niestety nawet nie wiem gdzie mogłabym dostać taką gazetę w okolicach mojego miejsca zamieszkania .
Zawsze możesz zamówić prenumeratę na stronie 
4 grudnia 2014, 10:01
superlini nie kupuję już od kilku lat ,z tych samych powodów co ty
4 grudnia 2014, 11:17
Suprelinia towarzyszy mi całe życie moja mam i babcia namiętnie ją kupowały i oczywiście nic innego poza tym nie robiły by zgubić wagę. Mam pewnie w domu piętnastoletnią kolekcje XD
