Temat: czy to na pewno było zdrowe odchudzanie?

Od kwietnia 2010 udało mi się schudnąć 23kg. Nie katowałam się ćwiczeniami ani nie ograniczałam niczego drastycznie - ćwiczyłam to, co sprawia mi przyjemność i jadłam to, co lubię. Dwa miesiące temu zaczęłam biegać i dzięki regularnym wypadom doszłam do treningu trwającego 45 minut. W moim menu znajdują się "zakazane" wg niektórych smażone potrawy, od czasu do czasu słodycze i sporadyczne fast foody... Domyślam się jednak, że biorąc pod uwagę warunki (bardzo zimno!) i ciągły wysiłek fizyczny - jadłam po prostu za mało.
Niestety, teraz zaczynam odczuwać skutki tego całego procesu i zastanawiam się, czy nie traciłam kg za szybko, zbyt intensywnie i czy nie przemęczyłam (lub czy ciągle nie przemęczam) organizmu? Cykl menstruacyjny rozregulowany, wieczne uczucie zimna,  łamliwe paznokcie, złe samopoczucie... Nie doprowadziłam się na szczęście do anemii. Może to było dla mnie za dużo? Moim marzeniem było bycie szczupłą i kiedy wreszcie to osiągnęłam pojawiły się inne problemy i wychodzi na to, że sama je sobie zafundowałam. Od miesiąca próbuję się "zregenerować", biorę suplementy na włosy i paznokcie, używam balsamów (w zimę częściej) i jeszcze bardziej przykładam wagę do zdrowego i służącego mojemu organizmowi odżywiania, ale poprawy na razie nie widać.
Domyślam się, że nie jestem jedyną osobą w takiej sytuacji i chciałabym poznać wasze doświadczenia i wskazówki - jak sobie pomóc? Co jeść, żeby doprowadzić się do porządku po zimie? Może powinnam przestać ćwiczyć...?
a przeszlas juz stabilizacje bo o niej nic nie wspomnialas???
jestem teraz na stabilizacji... chudłam jedząc 1200-1500 kcal i ćwicząc. teraz ciągle chudnę nawet jeśli jem więcej (ciągle ćwiczę)
a ile masz wzrostu i jaka jest Twoja aktualna waga?..powiem Ci,ze to dziwne,bo nie bylas na rygorystycznej diecie.Z Twojego opisu wynika,ze jadlas wszystko,nie ograniczalas tluszczu jak niektore osoby na diecie.Chudniesz nadal,bo masz mega rozpedzony metabolizm,nie zniszczony przez glupie diety typu 1000kcl,a to akurat plus!:)..Mysle,ze powinnas mniej cwiczyc,np co 3 dni po 60min..a do tego jesc w granicach 2200kcl,podbijaj zdrowymi rzeczami typu orzechy,zdrowe tluszcze,nabial..zdowe węglowodany i powinno byc okey:)..a zima duzo osob ma problemy z oslabieniem organizmu,nawet nie bedac na diecie:)
mhm zapewne jesz zbyt malo w porownaniu do tego co spalasz ciwczac.... kiedys robilam to samo tylko jeszcze w gorszym wydaniu...., cwiczylam bardzo duzo jadlam bardzo malo i po jakism czasie nie mialam na nic sily i mailam takie objawy jak TY - niesttey jedynym wyjsciem na podreparowaniem mojego zdrowia bylo ponowne pryztycie by organizm odzyl i dopiro tera zz glowa podjelam nowa walke znaczy sie juz ponad 3 miesiace temu i widze ,ze nie musze az tyle cwiczyc prz tym ile jem .... wystarczy ,ze w necie poszukasz ile spalasz kalori w ciagu dnia i ile musisz jesc by chudna i jedz tyle zebys chudla(jesli chcesz dalej chudnac) ale nie mniej!!! spróbuj albo wiecej jesc albo mniej cwiczyc.... bo ewidentnie jestes przetrenowana....
162/51kg (w zasadzie 51-52). orzechy, ryby, awokado oczywiście jem i to często, bo to są akurat moje ulubione produkty! tak samo z nabiałem, bez serka nie wytrzymałabym dnia ; ) wydaje mi się, że mogłam się rzeczywiście przećwiczyć, do tego te mrozy... dlatego szukam tutaj na forum kogoś, kto tak się załatwił żeby przedyskutować sprawe
no ja tak jak mowie mialam to samo ale musialam przytyc by moj organizm zregenerowal sily - ale pewnie taka opcja Cię nie interesuje zapewne wiec polecam koniecznie zmniejszyc ilosc cwiczen .....np przestan cwiczyc przez tydzien i zobaczysz jak sie czujes zi czy nadal chudniesz...?
Nie przestawaj ćwiczyć! To może Ci najwyżej pomagać na tan zdrowia i samopoczucie. Za to jedz lepiej, dbaj o to, żeby mieć dość witamin w diecie i mikroelementów, zwłaszcza cynku. I jeśli chudniesz to po prostu jedz więcej. Powinnaś też ograniczać smażenie, fast foody i słodycze (najlepiej do zera). To nie jest tak, że jedyną wadą niezdrowego jedzenia jest to, że tuczy. To po prostu szkodzi twojemu organizmowi. Przede wszystkim nadmiar tłuszczów nasyconych praktycznie uniemożliwia wchłanianie tych dobrych wielonienasyconych (omega 3). Włącz do swojej diety więcej ryb morskich (tylko nie smażonych), ziaren, orzechów, awokado itp. Do tego tłoczone na zimno oleje roślinne (żadnej obróbki termicznej przy przyrządzaniu). Najlepiej by było gdybyś kupiła sobie olej lniany i miksowała go z chudym twarogiem (można dodać jogurtu naturalnego, żeby nie był taki gęsty). Samo włączenie oleju lnianego do diety potrafi dużo dać.
ja poradzilam o co mi kiedy sporadzil lekarz- bo bylam bardoz wycienczona przez cwiczenia i powiedzial ,ze kategorycznie mam przestac ciwczyc na jakis czas--- mi to pomoglo torhce przytylam ale dzis czuje sie o lepiej niebo i juz dawno pozegnalam nadwyzke ,ktora byla mi potrzeba do lepszego samopoczucia;;)
Może to zabrzmiało tak, jakbym jadła smażone często - nie, tak nie jem. Po prostu tego nie wyeliminowałam całkowicie. Napisałam też, że często jem ryby i zdrowe tłuszcze ogólnie, bo to moje ulubione produkty, czytajcie to co piszę, proszę ; )

Merique z tym twarożkiem to wiem, wiem, bo jem właśnie go właśnie w ten sposób, zawinięty w liscie sałaty. Do smażenia używam oliwy z oliwek lub oleju z orzechów włoskich.

dziękuję za cynk - dosłownie i przenośnie, haha

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.