- Dołączył: 2010-10-02
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 270
30 grudnia 2010, 19:48
Witam serdecznie ;)
Mam pewien problem,nie osiągnęłam (jeszcze!) swojego celu jeśli o wagę chodzi, jednak czuję sie zaniepokojona tym, że w pewnym momencie waga po prostu stanie w miejscu i nie bedę wiedziała co robić... Dlatego chcę sie Was zapytać: Co mam w takiej sytuacji zrobić? A jeszcze pytanko takie... Znacie jakieś dobre i skuteczne sposoby na utrzymanie wagi? :>
Pytania pewnie sie powtarzają i są... przyszłościowe, ale chcę po prostu wiedzieć 'w razie wu', bo zawsze sie mogę zaskoczyć ;).
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6
30 grudnia 2010, 19:52
Podczas odchudzania waga spada, ale w pewnym momencie się zatrzymuje. To normalne :) W takiej sytuacji... nie panikuj! ;) Trzymaj dietę dalej, a waga zacznie spadać znowu ( takie zatrzymanie może trwać nawet do 3 tygodni ). :)
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
30 grudnia 2010, 20:01
Po zakończeniu odchudzania stopniowo dodawaj nowe potrawy. Stopniowo nie nagle, bo orazu przytyjesz, ale staraj sie utrzymać te nawyki co miałaś.
Co do zatrzymania to normalne. Organizm potrzebuje czasu na przyzwyczajenie sie do nowej sytuacji, wiec mu go daj. Chyba ze jeśli po 2-3 tyg max stoisz zwiększ ilość ćwiczeń/ruchu ale nei zmniejszaj kalorii.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 177
30 grudnia 2010, 20:41
Kiedy waga stanie to nie panikuj i nie myśl o tym. Nie poddawaj się i przez przypadek nie rezygnuj. Waga prędzej czy później się ruszy.
Naukowcy udowodnili, że kiedy przestajemy obsesyjnie zamartwiać się o wagę, ona sama leci.
Trzymaj się a będzie wszystko OK - Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
30 grudnia 2010, 21:09
ja jestem na diecie dożywotniej ;D po prostu nie wracam do swoich dawnych nawykow...
30 grudnia 2010, 21:28
> Naukowcy udowodnili, że kiedy przestajemy obsesyjnie
> zamartwiać się o wagę, ona sama leci.
Jedna, wielka prawda! ;) Przez miesiąc nie patrzyłam na wagę i za bardzo się nią przejmowałam, korzystając z życia, a schudłam 4 kg! Nawet nie wiem kiedy. To kolejna zagadka do rozwiązania w moim poplątanym życiu ^^
30 grudnia 2010, 21:30
Fenii, takie gadanie, też tak mówiłam, ale zaczęłam się bać, bo waga bez mojej kontroli cały czas spadała. U każdej z nas przyjdzie czas na stabilizację :)