30 grudnia 2010, 00:53
I znowu... wpadlam w kompleks. 161 CM I 43 KG?ZAZDROSZCZE. Ja mam 158 i 50 kg... Czy powinnam schudnac? Juz sama nie wiem. Raz mysle,ze jest okej,raz ze jednak moge schudnac. Teraz zdecydowanie mysle,ze powinnam schudnac. Pomozcie, bo oglupieje.
30 grudnia 2010, 01:22
ZAWSZE ZOSTAJE NADZIEJA! ;)
30 grudnia 2010, 01:22
Morella666-nie ma czego zazdrościć-naprawdę:/
30 grudnia 2010, 01:23
Ja bardzo zazdroszczę, naprawde. 165 i 54 kg? Idealnie wedlug mnie...
30 grudnia 2010, 01:25
Niestety większość się sobie nie podoba. To jest najgorsze! trzeba zaakceptować swoje ciało a dopiero potem się za nie brać i palić dziada!
30 grudnia 2010, 01:25
Nie patrz na cyfry na wadze, patrz na proporcje twojego ciała :}
Jeżeli uważasz, że nie prezentujesz się dobrze, to może postaw na ćwiczenia, a niekoniecznie na gubienie kolejnych kilogramów.
30 grudnia 2010, 01:26
Ale jakże trudno jest siebie zaakceptowac...
30 grudnia 2010, 01:27
> Nie patrz na cyfry na wadze, patrz na proporcje
> twojego ciała :}Jeżeli uważasz, że nie
> prezentujesz się dobrze, to może postaw na
> ćwiczenia, a niekoniecznie na gubienie kolejnych
> kilogramów.
cwiczenia w domu wedlug mnie nie pomagaja, musialabym zaczac biegac, ale w zime jakos nie mam motywacji...Zaczne biegac w lecie, ale mimo to chcę schudnąć ,aby zobaczyć czy zniknie mi kilka cm tu i ówdzie. ;) Nie prezentuje sie dobrze i dlatego chce schudnac.
30 grudnia 2010, 01:29
wiem, że trudno jest siebie zaakceptować, ale trzeba spróbować! :-)
przecież nasze życie nie może składać się z odchudzania i ciągłym myśleniu "jak ja się sobie nie podobam" etc bo to gorzej.
ciało to nie wszystko, naprawdę!
30 grudnia 2010, 01:30
Oj pomagają, pomagają. Trzeba tylko dużo cierpliwości i samozaparcia :}
Nie wiem nad czym chciałabyś konkretnie popracować, ale jest mnóstwo fajnych ćwiczeń, które można wykonywać w warunkach domowych. Na nogi np. wymachy, przysiady, ćwiczenia z obciążnikami. Na brzuch hula-hop, brzuszki.
Warto próbować. Nie zaszkodzą, a mogą pomóc :}
30 grudnia 2010, 01:30
Niby nie wszystko, ale tak wiele... Tym bardziej jesli se przypomne wyzwiska z podstawowki typu ; grubas, pasztet. Az mi sie odechciewa czegokolwiek. Kazdy dąży do SWOJEJ perfekcji i tak chyba zawsze będzie...