- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 68
12 grudnia 2010, 13:11
Wiecie co? Już tak zakodowałam sobie w głowie, że ja schudnę do tych 65kg, że już nawet nie przyjmuję innej opcji:)
Prędzej czy później to osiągnę!Czasami się potknę, czasami nawet przewrócę, jednak WIEM, że MI SIĘ UDA!!!
Podstawa to powstac, otrzepac się i ruszyc dalej!
Pogadamy w lutym lub marcu. Trzymajcie kciuki!:)
- Dołączył: 2010-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3664
12 grudnia 2010, 13:42
trzymaj sie :** mamy taki sam cel tylko ja chce przytyc ;)) damy rade
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
12 grudnia 2010, 14:07
trzymam kciuki :) ja też mam postanowienie i również dąże do tej wymarzonej wagi :):)
powodzenia!!
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 68
14 grudnia 2010, 11:44
MonikaChuda sądzę, że Ty masz trudniejsze zadanie:) Może będziemy walczyły na kg mój zgubiony Twoj przybrany?:)
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 68
14 grudnia 2010, 11:49
Dziewczyny , dzięki:) Ja już widzę wiosnę! Będę biegała znowu do lasu i będę skakała na skakance a kg będą znikały. Tyle, że tej wiosny będę już lżejsza:) Kiedyś ważyłam 75kg. Bardzo zmieniłam sposób odżywiania i przyzwyczajenia. Tyle, że wtedy nie znałam tylu zasad właściwego odżywiania przy odchudzaniu i mam nadzieję, że ta wiedza, którą juz teraz mam pomoze mi osiągnąc mój cel.