Temat: RATUNKU!!! BRAK SAMOZAPARCIA!!

Może wreszcie ktoś mi ppomoże już sama nie wiem co mam robić.
Moim najwiekszym problemem jest brzuch. Tam najszybciej mi się odkłada tłuszcz.
W wakacje rok temu wzielo mnie na odchudzanie, zdrowa żywność, bieganie , hulahop.
Efekty były rzeczywiście świetne nie mozna powiedziec ze nie. Oprócz tego wykonywałam też 8min abs na brzuch.
Miałam wakacje i czas nuda mnie doskwierała wiec tez łatwo było sie zmobilizować.
teraz niestety od czasu do czasu hulahopuje. CO prawda jem mało smazonego raczej kombiwa i parowar, ALe nie jem jednak tak jak wczesniej jesli chodzi o sniadania.
Nie wiem co zrobić bo nie moge po prostu sie zmobilizować.
Może któraś z Was już to miała? Jak znaleźć w sobie to pieprzone samozaparcie. Siłe i chęć do działania. Widzę jak brzuch mi rośnie i te głupie boczki denerwuje mnnie to i sie wkurzam sama na ssiebie. Ale nie potrafie wziąść się w garsć. CO MAM ZROBIĆ?>??macie jakies metody??? POMOCY!
 chyba nie ma takiego sposobu. samomotywacji nikt za ciebie niestety nie znajdzie...
Powiedz sobie,że robisz to dla siebie,nie dla innych...i kup sobie jakiś ciuszek żeby pozbyć się dla niego brzuszka:)
ja zrobiłam tak: wypisałam na kartce wszystkie nieprzyjemne rzeczy i docinki jakie usłyszałam, jakie tylko zdołałam sobie przypomnieć. trochę drastyczne, ale to pomaga. nie wiem ile masz wzrostu i czy kiedykolwiek ktoś ci ubliżał w ten sposób, ale na mnie podziałało. a teraz kartka już mi niepotrzebna ;)
ja wystarczy, że włącze na chwilę fashion tv, naoglądam się na te mega szczuplaki i mimo, że uważam, że przesadziła z nich większość to od razu widząc brak cellulitu i jędrne ciała odechciewa mi się jeść. przełączam na jakikolwiek kanał muzyczny i wygłupiam się pred tv, tańce i wszystkiego rodzaju ćwiczenia dywanowe. ;)
Problem  w tym  że jeszcze nikt nie powiedział mi nic przykrego chociaż nie powiem przydało by sie oj przydało:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.