Temat: 11 kilo i zero różnicy...

Schudłam już 11 kilogramów i chciałabym jeszcze 10, ale nie mam żadnej motywacji... Jestem w połowie drogi, a nie widzę żadnej różnicy. Tylko mi chyba szyja schudła bo mi bardziej kości wyszły a tak to nic... Co prawda wchodzę już prawie w spodnie (nie mogę się dopiąć) w które chcę wejść, ale tak to raczej różnicy w wyglądzie moich nóg nie ma... Nie mierzyłam się ostatnio bo mi w domu centymetr schowali, ale podejrzewam, że nigdzie mi nie ubyło więcej niż 1 cm... Nigdy nie byłam szczupła tak, żebym mogła do tego dążyć, bo zawsze miałam taką samą nadwagę, a teraz nie mam po prostu motywacji, boję się, że jak mi jakimś cudem się uda schudnąć do 65 kilo to nic się nie stanie, będę wyglądała tak samo... :(
Nie mam takich konkretnych, ale mam coś takiego:

Te spodnie to był rozmiar 35, teraz noszę 33 i są troszkę luźnawe, a w spódniczce mam zdjęcie z przed tygodnia, waga 77, a spódniczka po prostu ze mnie spadała, założyłam ją tylko dlatego, że na razie jeszcze nie kupuję nowych ciuchów, więc nie miałam co założyć xD

może i jakaś różnica jest, ale chyba nie taka duża, jak na 11 kilo...
jest ogromna roznica!!!!!!!!!!!!!!
sorry ze to piszę ale jesteś ślepa czy co?! bardzo wielka roznica.:) moze zaczynasz miec anoreksję
Czytalas moj temat z tym lustrem? No to tutaj problem jest i chyba zdjecia zalatwiaja sprawe... musialabys byc mutantem zeby nie bylo na tobie widac 11 kilo.. no chybaze schudlas ze 140 na 129 ;)
ja schudlam troche mniej, ale podobno tez tego nie widac;/ a przynajmniej tak mowi moja "kolezanka"...
Broń boże nie porzucaj diety. Z odchudzaniem jest tak, że najpierw ubite sadło zmienia się w zwiotczałe sadełko - jest miększe, ale chwilowo objętościowo takie samo. Potrzeba czasu - organizm upora się z niejędrną skórą i efekty od razu staną się widoczne. Cierpliwości.
A poza tym - za dużo próżnego przyglądania się w lustrze, pomyśl, jaki prezent zrobiłaś swojemu ciału: układowi krwionośnemu, stawom, kręgosłupowi - 11 kilogramów tkanki tłuszczowej gromadzącej toksyny poszło w pizdu. Bardzo dobrze.

Przesadzasz troszeczkę, schudnąć 10 kg to dużo więc efekty na pewno muszą być, ale ty zapewne ich nie dostrzegasz.

Ja tez tak miałam jak schudłam 10 kg to tez roznicy nie widziałam, a szczegolnie po nogach tak jak Ty, ale ja jestem gruszka wiec to nie bylo dziwne...Radze Ci sie mierzyc np. co miesiąc i porownywac cm a jesli sie nie poddasz to roznice napewno zobaczysz i to nie małą....a powiec ci jeszcze ze po tych zdj. to juz widac róznice :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.