1 grudnia 2010, 19:22
Co myślicie o zapisywaniu kalorii??? Przed chwilą czytałam, że lepiej po prostu mniej jeść i nie wpadać w paranoję liczenia kalorii, bo wtedy myśli się tylko o jedzeniu. Ale znowu jak nie liczymy kalorii to jak wyjść później z takiej diety? ;> Jakie jest wasze zdanie??
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto: Oranjestad
- Liczba postów: 111
2 grudnia 2010, 12:11
Ja zapisuję... To naprawdę pomaga. Masz świadomość tego na ile możesz sobie pozwolić etc.
Ja, gdy przestałam zapisywać podczas poprzedniego odchudzania zaczęłam jeść 2, a nawet 3 razy kalorii więcej ! :D
A co najlepsze zdawało mi się, że wcale więcej nie jem ;D
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
2 grudnia 2010, 13:32
Ja kiedyś zapisywałam każdą kalorię, prowadziłam specjalny zeszyt. Teraz jednak już nie liczę kalorii, potrafię ocenić co ile ma kalorii i ile mogę zjeść aby nie przesadzić.
Liczenie kalorii na początek pomaga, jednak z czasem można wpaść w manię odchudzania.
2 grudnia 2010, 13:35
ja liczę. Zdarza się że czegoś nie zjem bo nie potrafię oszacować ile ma kcal
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8
2 grudnia 2010, 13:43
Kiedyś liczyłam skrupulatnie, może przez 2 tygodnie - to było straszne, czepiałam się każdej małej kaloryjki i popadałam w rozpacz, gdy przekroczyłam limit dzienny o 20. Zrezygnowałam ze skrupulatności, teraz orientacyjnie zliczam kalorie, żeby mniej więcej wiedzieć w jakich granicach oscyluję - to jest chyba lepszy sposób dla psychiki ;) Jakoś zawsze wychodzi mi ilość w rozsądnych granicach
2 grudnia 2010, 16:45
Zapisuję, zapisuję.
Wcześniej nie zapisywałam, ale za to ciągle o kcal myślałam.
Jak się raz wpadnie w liczenie to ni huhu nie da się wyjść.
Masakra ;]