Temat: Czy w ten sposób uda mi się schudnąć ?

Witam , mam 20 lat i 15 kg nadwagi :P strasznie się zaniedbałam (jadłam na noc, jadłam fastfoody, tłuste rzeczy, gotowałam i podjadałam ) , ale postanowiłam wziąć się za siebie - powolutku, a skutecznie i do celu.
Mam takie pytanko do doświadczonych odchudzających się;P nie przeszłam na żadną dietę, gdyz uważam, że diety są bez sensu - trzeba zmienić tryb odżywiania na stałe - a nie stosowac durne diety, które i tak nic nie dają - jem normalnie- pożywne śniadanie, pozniej jakis owoc czy jogurt, obiad - normalny polski i kolacja jakas lekka - zalezy na co mam ochote. Z niczego nie zrezygnowałam, ani z chleba, ani z ziemniakow - jem z głową - nie za dużo -to co lubię. Nie jem po godzinie 18 wogole nic! skręca mnie i nęci , cięzko mi zasnąc ale nie jem! Zaczęłam biegać, dużo chodzę ( w sumie zawsze dużo chodziłam). staram się biegać codziennie conajmniej godzine i powiem szczerze, ze to nawet polubiłam - fajne uczucie, gdy wracam i czuje sie taka zmeczona:):) - czy w takim tempie schudnę? planuje sie jeszcze zapisac na vacu fit, do tej komory co sie jest zamknietym w podcisnieniu lub wysokiej temperaturze - raz bylam i bylo fajnie ! :)


no i wlasnie mam pytanko czy ja w takim tempie schudne cos czy nie ?
Czy konieczne jest nie jesc chleba, ziemniakow itp itd .. no ale jesli kiedys bede miala ochote na ziemniaka to odrazu mi w tylek pojdzie ! co o tym myslicie?
Hmm... A myślisz że jak długo wytrzymasz żeby cię tak skręcało z głodu przed snem???? W końcu się przełamiesz i najjesz się. Ja też z niczego nie rezygnowałam ani z ziemniaków ani makaronów czy sosów, a i nie ćwiczę. Po prostu liczę spożywane kcal w ciagu dnia(a uwierz ze byłam na wielu dietach i żadna mi nie pomogła jak ta). Myślę że na kolacje powinnaś jeść jakieś białko,np chudy twarożek czy serek wiejski, wtedy tak szybko głód cię nie dopadnie, i to nie jest taka zasada że nie jeść po 18 i koniec, kolację należy jeść na 3-4 godziny przed snem. Więc jak idziesz spać o 23godzinie to kolacje jesz po 19.Powodzenia:)
Pasek wagi
pewnie, ze schudniesz :) tylko czemu niejesz po 18? chodzisz spac o 21? jedz 3 godziny przed snem i bedzie ok :)
kto ci powiedział, że na diecie od razu nie można jeść chleba ani ziemniaków? skoro nigdy się nie odchudzałaś, to zacznij powoli, jedz mniej i dużo się ruszaj, a biały chleb zamień na pełnoziarnisty, też jest dobry ;)

i normalny polski obiad to dla każdego co innego, bo jeśli ładujesz tam 5 ziemniaków, tłusty sos zagęszczany mąką i kotleta w panierce to jasne, że ten wysiłek i niejedzenie po 18 nic ci nie dadzą.
po pierwsze fajnie, że podeszłaś do problemu z  głową. znasz realia i dobrze myślisz, mówiąc, że należy zmienić odżywanie. to już jest na plus. zmiana nawyków co do ćwiczeń też mega. jedzenie wszystkiego po trochu jest jak najbardziej wskazane bo dostarczamy organizmowi potrzebnych składników. ogranicz sobie tylko słodycze i alkohol, zmień może chleb biały na ciemny. i staraj się jeść często, ale w małych porcjach, najlepiej o stałych godzinach. wtedy organizm przyzwyczai się i metabolizm nie będzie rozlegulowany. nawadnianie też jest ważne, więc fajnie jeśli byś sobie rozplanowała na dzień picie conajmniej 1,5 l płynów. najlepiej wody, ale nie musi to być tylko ona. ;) a co do ostatniego posiłku to może być do 3h przed snem - nie musisz się katować od 18.  wg mnie będziesz powoli chudła. powodzenia i 3mam kciuki :)
Woow, jak na począkującą odchudzającą nieźle Ci poszło z układaniem planu :) Jeśli się tak będziesz trzymać, to pewnie, że schudniesz. Pamiętaj, żeby wszystko jeść w umiarze, wtedy nawet zieniaczki i chlebek nie przeszkodzi :)
A co do nie jedzenia po 18- jeśli chodzisz spać o 22, to pewnie że jest okej, ale jak jesteś nocnym markiem, to nie jest dobry pomysł. Trzeba ostatni posiłek zjeść 3-4 godziny przed snem. Przemyśl o której przeważnie chodzisz spać i wtedy ustal sobie godzinę ostatniego posiłku.
Powodzenia!
ja też jestem w tej sytuacji, co Ty :) i też planuję tych 15kg się pozbyć :) chodzę na vacuu fit i jeżdżę na rowerku stacjonarnym... Ja zrezygnowałam z chleba białego oraz słodyczy itp Ziemniaki jem, ale bardzo mało ;)) Żywię się głównie warzywkami, mięskiem, czy rybką na parze :) Najważniejsze to uwierzyć, że się uda :) ja jem 3h przed snem :) Wtedy jest pewność, że nie wstanę w nocy czegoś przekąsić! :P Powodzenia!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.