Temat: Chcę ważyć 48kg :)

Cześć, postanowiłam wziąść się wkońcu za siebie i schudnąć,wkońcu niedługo wakacje. Wiem że na to potrzeba czasu,wiec nie zakładam że schudne w dwa miesiące ale coś przez ten czas napewno.  Chciałabym ważyć 48-50kg.
Postanowiłam jeść zdrowiej tak do 1000kcal dziennie i trzymam się tego od wczoraj.
Chciałabym poznać osoby które mają podobny cel w odchudzaniu :) razem będzie łatwiej. Mam silną wolę i jak coś sobie postanowię to do tego dążę, ale brakuje mi wsparcia dlatego mam nadzieję że poznam osoby podobne do mnie.
Co do ćwiczeń to narazie jestem na 6 dniu A6W i biegam godzinę dziennie :)
Pasek wagi
Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.

keyma napisał(a):

Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.

ale ja nie chcę schodzić poniżej 44 kg... absolutnie ! meta końcowa będzie na 46 kg i lecę ostro na rzeźbę :) już jestem wyrzeźbiona, ale mało i mało mi, musi być masakra  :)

Rusalka93 napisał(a):

keyma napisał(a):

Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.
ale ja nie chcę schodzić poniżej 44 kg... absolutnie ! meta końcowa będzie na 46 kg i lecę ostro na rzeźbę :) już jestem wyrzeźbiona, ale mało i mało mi, musi być masakra  :)

Ale ja jestem niższa 7 cm więc będziesz wyglądała podobnie.

raczej wątpię :) w ubiegłe wakacje ważyłam 44 kg i było dobrze :) nie wyglądałam jak kościotrup :) 
niestety miałam poważny wypadek moto i przerwa z treningami - ponad 6 msc....

keyma napisał(a):

Rusalka93 napisał(a):

keyma napisał(a):

Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.
ale ja nie chcę schodzić poniżej 44 kg... absolutnie ! meta końcowa będzie na 46 kg i lecę ostro na rzeźbę :) już jestem wyrzeźbiona, ale mało i mało mi, musi być masakra  :)
Ale ja jestem niższa 7 cm więc będziesz wyglądała podobnie.

no i co Cie to boli, niech sobie wygląda jak chce..

Korresia napisał(a):

keyma napisał(a):

Rusalka93 napisał(a):

keyma napisał(a):

Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.
ale ja nie chcę schodzić poniżej 44 kg... absolutnie ! meta końcowa będzie na 46 kg i lecę ostro na rzeźbę :) już jestem wyrzeźbiona, ale mało i mało mi, musi być masakra  :)
Ale ja jestem niższa 7 cm więc będziesz wyglądała podobnie.
no i co Cie to boli, niech sobie wygląda jak chce..

To mnie boli, że tu ludzie chcę być zdrowi. O ile mi wiadomo, jest coś takiego, jak "w krzywym zwierciadle", niech tam pisze. Krytykuje się dziewczyny, które jedzą 1000 kcal (!), a nie krytykuje się tego.

hahahah! "jestem na zdrowej diecie"," chcę jeść do 1000 kalorii", "ćwiczę" czy to coś na zasadzie oksymoronu? -_-
chorowałam na anoreksję, ale już nie choruję :) to jest ogromna różnica :)
co miesiąc robię badania na krew, jestem zdrowa jak rybka, a czuję się zajebiście :) szczególnie jak koledzy na siłowni doceniają moje wysiłki i widzą poprawę :)
więc niech mi tu nikt niczego nie wkręca, bo nikt ze mną nie przebywa na co dzień, nikt nie wie co jem, nikt nie wie ile trudu wkładam w treningi :) 

keyma napisał(a):

Korresia napisał(a):

keyma napisał(a):

Rusalka93 napisał(a):

keyma napisał(a):

Rób co chcesz, jak ważyłam 39 kg to wyglądałam jak kościotrup.
ale ja nie chcę schodzić poniżej 44 kg... absolutnie ! meta końcowa będzie na 46 kg i lecę ostro na rzeźbę :) już jestem wyrzeźbiona, ale mało i mało mi, musi być masakra  :)
Ale ja jestem niższa 7 cm więc będziesz wyglądała podobnie.
no i co Cie to boli, niech sobie wygląda jak chce..
To mnie boli, że tu ludzie chcę być zdrowi.

A czy ktoś Ci tu zabrania być zdrowym? Nie widzę związku.

Rusalka93 napisał(a):

chorowałam na anoreksję, ale już nie choruję :) to jest ogromna różnica :)co miesiąc robię badania na krew, jestem zdrowa jak rybka, a czuję się zajebiście :) szczególnie jak koledzy na siłowni doceniają moje wysiłki i widzą poprawę :)więc niech mi tu nikt niczego nie wkręca, bo nikt ze mną nie przebywa na co dzień, nikt nie wie co jem, nikt nie wie ile trudu wkładam w treningi :) 


Jeszcze tydzień temu pisałaś w pamiętniku tak : "Po powrocie do Polski zapisuję się na terapię, muszę walczyć z anoreksją !"
Wygląda na to że sama zaprzeczasz sobie. Ja też chorowałam na anoreksje i choć minęły już ponad dwa lata wiem że dalej coś we mnie zostało z "tamtych" czasów. Wiem że nigdy do końca nie da się z tego wyjść jakaś część w środku zawsze zostaje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.