Temat: Bulimiczki kochane!

POwiem wam cos co jest szokiem kto zainteresowany?
wymioty niszczą tylko wyrzuty sumienia po obżarciu się
ja tez Ci powiem "co jest szokiem", kiedy byłam u psychiatry powiedział mi, że forma bulimii, w której się nie wymiotuje(zamiast tego następuje czs przeczyszczanie przez hektolitry herbatek, wody) jest bardziej niebezpieczna dla organizmu niż wymiotowanie, bo organizm traci znacznie więcej wody i składników mineralnych
inteligencja nie grzesze mam tylko stypendium naukowe, nie chce sie wkurwiac kolokwialnie ale zauwazyam ze jak na forum mega tolerancyjnie nastawione do ludzi z zproblemami z zywieniem macie sporo krytyki a zero autokrytyki. skoro tak sama tak bede pisala. nie wiesz pewnie idiotko ze pisalam to po butelce wina ktora pozowilla mi sie wreszcie otworzyc na swiat bo chcialabym by bulimiczki ktore sa podobne do mnie mialy okazje pozbyc sie problemu, ale masz racje lepiej wymadrzac swoja dupe rekompenusujac sobie kompleksy i czujac sie waznym w dyskusji czego wszyscy potrzebujemy niz serio zrozumiec sory ale loza szydercow mozesz sobie stworzyc na fejsie nie tutaj. to jest temat dla osob ktore chca wyzdrowiec wiec teraz magistrant psychologii surowo ci powie : wypierdalaj
wiec sugeruje na prawde z duza dozą tolerancji, jak ktos chce ten watek podjac na prawde i zawalczyc z pseudonalogiem prosze bardzo, jesli ktos chce wpieprzac swoje 3 zbedne grzesze by polepszyc sobie ranking komentarzy to po prostu wynocha, bo dosc mam profitu na bezczelne i oceniajace komentarze ta tym forum. pozrawiam " inteligentne" spoleczne polonistki ;) buziak
Pandora- to tez robilam. prawie umarlam bylo to 1,5 roku temu. pzrestalam w momencie w ktorym jadlam 30 tabletek chemicznego pochodzenia dziennie chociaz dozwolone byly 2

Batmanreaktywacja napisał(a):

inteligencja nie grzesze mam tylko stypendium naukowe, nie chce sie wkurwiac kolokwialnie ale zauwazyam ze jak na forum mega tolerancyjnie nastawione do ludzi z zproblemami z zywieniem macie sporo krytyki a zero autokrytyki. skoro tak sama tak bede pisala. nie wiesz pewnie idiotko ze pisalam to po butelce wina ktora pozowilla mi sie wreszcie otworzyc na swiat bo chcialabym by bulimiczki ktore sa podobne do mnie mialy okazje pozbyc sie problemu, ale masz racje lepiej wymadrzac swoja dupe rekompenusujac sobie kompleksy i czujac sie waznym w dyskusji czego wszyscy potrzebujemy niz serio zrozumiec sory ale loza szydercow mozesz sobie stworzyc na fejsie nie tutaj. to jest temat dla osob ktore chca wyzdrowiec wiec teraz magistrant psychologii surowo ci powie : wypierdalaj
Matko kochana, po co tyle przekleństw i wyzwisk?!
Pani magistrant psychologii ma chyba problemy z emocjami. Calm down.

A teraz wracając do tematu: bulimia to ciężka przypadłość i każdej osobie, która na nią cierpi życzę powrotu do normalności. Nie ważne jakimi sposobami.

Edit: Zajrzałam do Twojego pamiętnika. Jeśli masz 21 lat to w jakim trybie robisz magistra? Interesujące...
dziekuje za nas wsyztskie te walczace i te co sobie poradzily Zala!
pewnie ze duzo emocji jak chodzi o chorobe co targnela na zycie, a bezczelne dzieci pisza rozne ciekawe komentarze :) ale bez przesady wiem niestety ze przeklenstwa maja swoja moc wplywu spolecznego <3

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.