Temat: odchudzanie a lato??

może dla niektórych to pytanie wyda sie głupie ale nie umiem sobie sama odpowiedziec:P Czy lato sprzyja chudnieciu ? nie chodzi mi o diete bo wiadomo ,że jemy mniej i kilogramy lecą, ale np czy przez sam ten upał chudniemy ?? opalając się czy choćby chodząc jestem cała mokra, tak jak po saunie, a sauna jak wiadomo sprzyja chudnięciu. Więc jak myślicie? i bez naśmiewania się proszę :)
od samego słońca na pewno nie schudniesz.. ;p ale jak jest bardzo gorąco to odechciewa ci sie jeść  w razie czego sięgasz po coś orzeźwiającego np owoce wodę ;) i temu chyba bardziej chudniemy niż siedząc zimą i jedząc schabowe ;p
tracimy wiecej wody przez co wydaje się nam ze chudniemy, oczywiście to złudne
lato sprzyja odchudzaniu ze względu na to, że dookoła jest mnóstwo świeżych i sezonowych warzyw/ owoców. mniej jemy przez upały, ale od wzmożonego pocenia się to jeszcze nikt nie schudł ;-)
Pasek wagi
No napewno się więcej chudnie, jest więcej możliwości żeby się ruszać, zimą to w domu się siedzi i nic nie robi a latem to tu rowerek tu spacer i jezioro i jest boska i wogóle jest mniejszy apetyt latem, bynajmniej ja nie mam takiego apetytu:P

Słońce przyspiesza przemianę materii, upał zmusza organizm do wydatkowania dużej energii na ochłodzenie, lekkie danai pełne warzyw i owoców są niskokaloryczne, piękna pogoda mobilizuje do większej aktywności iw ychodzenia z domu, pluskania sie w wodzie, spacerów. Wnisek prosty. Jak najwięcej lata i ciepełka.

Pasek wagi
W takim razie ja przeprowadzam się do ciepłych krajów ;) a w międzyczasie szukając odpowiedniego kraju chciałabym zacząć jakąś dietę. Ostatnio natknęłam się na taką dietę metaboliczną http://vimed.pl/dieta/  Dietetyk na podstawie mojego kodu metabolicznego układa cały program. Brzmi sensownie, czy ktoś może jej próbował?
Oczywiście, że lato sprzyja chudnięciu. Jest tak ciepło, że nie czujemy się głodni, zmniejsza się nasze zapotrzebowanie. Wypijamy więcej wody, co również sprzyja odchudzaniu. Zazwyczaj latem rezygnujemy z cieżkostrawnych potraw, przerzucamy się na lekkie dania zawierające dużo białka i witamin. Nie mamy ochoty na słodycze- a jeśli już jest taka chęć to wystarczy zjeść truskawki, albo maliny^^ Rezygnujemy ze słodkich batoników itd. Czasem możemy skusić się na lody (bardziej polecam sorbety ;P) które również nie są "groźne" ;]
a u mnie niestety na odwrót... zawsze chudnę zima, a tyje latem... zima siedze e domu czasami całymi miesiącami nikt nie wpada, gotuje tylko troche, do sklepu po słodycze mi sie nie chce chodzić przez te śniegi...
a latem, oj oj ciagle ktoś przyjeżdża, góry słodyczy, no i na lody sie wciąż wyskakuje a kilogramiki leca tak ze na jesien 5 piecej jak nic, ostatnim latem tak sie spasłam, ze ludzie zaczęli gadac, ze w ciąży jestem hehehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.