vikiChristinaBarcelona555
9 kwietnia 2010, 22:14
zAstanawia mnie jedna mysl...![]()
....... czy figura typu
Gruszka jest w stanie poddac sie systemaycznej pracy i faktycznie zmienic??
mam tą góniana figure i cuduje ze wszystkim,wierzcie mi próbowałam juz wszytskiego...we wrzesniu minie 3 lata jak sie odchydza,cwicze i efeky sa w dolnych partiach ledwo zauwazalne...
czytałam na necie ze ten typ jest najbardziej oporny na wyszczuplenie i zawsze sie am beda odkładały kg-gora natomiast bedzie chudnac a dol nie..
Czy faktycznie osoby z ta sylwetka sa juz skazane na szerokie uda i tylek??Czy sa u jakies
Gruszki ktorym udało sie zmienic swoje kszałty?? bo powoli trace nadzieje....ile mozna czekac na efekty??
10 kwietnia 2010, 16:41
ja biegam, orbitrek, steper a dole partie bez zmian:( normalnie super.. zazdroszcze znajomym-bioderka chudziutkie.. tylko zazwyczaj kawalek brzucha.. gdybym ja byla w takiej sytuacji ( taaa...marzenie) to zaraz bym brzuch zrzucila i po klopocie..
10 kwietnia 2010, 23:01
cwiczylam wspinanie sie na palce to jeszcze bardziej mi lydki przytyly;(
rowerek tez na mnie juz nie dziala jezdze od grudnia i troche nogi wymodelowalo i stanelo
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 13
29 lutego 2012, 20:14
Odświeżam wątek bo choć dopiero rozpoczęłam odchudzanie mam wielkie obawy czy cokolwiek ud mi sie zrobić z moimi biodrami i udami.
Schudłam dopiero tylko 2kg ale w obwodach spadło jedynie w pasie i brzuchu i to 3-4 cm w pierwszym tygodniu Biodra stoją i dlatego zaczynam się obawiać co dalej. Będę komicznie wyglądać,jeżeli wychudzę się od góry a biodra będe miała takie same jak teraz.Jak widac na pasku przede mna jeszcze ponad 11 kilogramów.
Obecnie mam w biodrach 107 cm i jest to bardzo dużo przy wzroście 162cm.Zreszta możecie zobaczyć zdjęcia w moim pamiętniku.
Czy jest więcej dziewczyn które pokonały kilogramy i obwody?
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
29 lutego 2012, 20:33
Ja się odchudzam od końca stycznia spadłam 5 kilo ale głownie górne partie:)cycki brzuszek i wiadomo:) żeby nie było biegam od wakacji w miarę systematycznie tempem marszo-biegu ok 40 minut efekty? no niestety jakiś góra 2 cm w udach bo się staram mierzyć od czasu do czasu ale moje łydki bleeee moje biodra to samo... niestety nie pomaga ale nie poddaje się mam nadzieję że chociaż będą wygłądały lepiej bo póki co to wstyd w stroju wyjść! a i właśnie ty też masz może problemy z pod kolanami? nie wiem dlaczego ale zgromadził mi się tam tłuszczyk i co gorsza zrobiła się dziura no chociażby skały srały spódnicy nad kolano nie ubiore nawet z rajtkami. Nawet leginsy czy co kolwiek no obleśnie to wygląda nie wiem co z tym zrobić...
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 13
29 lutego 2012, 20:56
nie mam problemu z tłuszczykiem pod kolanami.Nogi mam ogólnie otłuszczone, ale najgorsze biodra i te bryczesy...
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 13
2 marca 2012, 01:29
Jak na zdjęciu z tym, ze to niestety nie moje ciało.
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 169
2 marca 2012, 09:44
proponuję tasak na bryczesy i ładnie po linii prostej ściąć:D .. hehe tak sie śmieje, ale ja mam z tym samym problem, choćbym schudła, wymodelowała uda biodra spadną, a te cholerne bryczesy ciągle są i psują efekt:/ ale nie dam się!! jakimś sposobem je zwalcze;)
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2
2 marca 2012, 10:16
Cześć dziewczyny!!
Jestem tutaj nowa i mam identyczny problem, mam wręcz idealną figurę gruszki - cycków zero (wręcz wklęsłe) a tyłek... masakra. Przy tym jestem dosyć drobna, wydaje mi się, że wygląda to fatalnie.
Powiem wam, że idzie schudnąć bo sama jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zrzuciłam sadełko z pupy i ud, ale tak szczerze prawie nic nie jadłam i siłownia kiedy tylko się dało - bieżnia minimum godzina plus rowerek, stepper, ogólnie z siłki nie wychodziłam wcześniej niż po 2 h nawet 3 h.
Jednak zaczęłam trochę jeść i efekt jojo oczywiście murowany, więc dla mnie nie jest problemem zrzucić wagę, tylko ją utrzymać.
Postanowiłam, że tym razem schudnę raz i porządnie bo mam dosyć tego już od 2 lat chudnę i tyję na przemian.
Jeszcze na dodatek mój facet mówi na mnie KLUSKA -.-
niby w żartach, ale same wiecie jak to jest...
- Dołączył: 2012-09-21
- Miasto: Poręba
- Liczba postów: 42
8 października 2012, 15:48
Witaj Vicky
I jak udalo Ci się schudnąć?
Niestety zgadzam się z Tobą, że figura gruszki jest najtrudniejsza do schudnięcia.
Po pierwsze chodzi o motywację: zacyznasz chudnąć na diecie i ćwiczeniach ale zauważasz że już prawie nie masz biustu i żebra Ci zaczynają wystawać - i rzucasz to.
Podejmujesz następna próbę i ćwiczysz na maxa na nogi - przysiady, nożyce, pływanie, rowerek, bieganie, z obciążeniem lub bez, okazuje się że owszem nogi ładniej wyglądaja bo wkoło kolana jest szczuplej i sa twardsze ale obwody tylko nieznacznie sie zmieniły.
Jak obserwuję zawodowe fitnesski to one owszem zrobiły ze swoich gruszek - szparaga:) ale wstawiły sobie jednocześnie silikony i mocno rozbudowały ramiona i ręce.
To co moge napisać po kilku latach walki z gruszką - a samozaparcie to ja mam i energii mi nie brakuje, wysiłek fizyczny to dla mnie przyjemność i naprawdę ćwiczyłam ostro - to że można coś zrobić ale nie będą to spektakularne efekty, no chyba że mamy poand 4 godziny dziennie na zajęcie się sobą, nie wychowujemy dzieci, nie pracujemy i mamy 4 godziny dla siebie na likwidowanie "gruszki".
Będąc normalna osobą z czasem na sport 2-3 w tygodniu i weekendy oraz siedząca pracą często jestesmy w stanie doprowadzić nasze ciało do a miarę przyzwoitych rozmiarów szczupłej gruszki.
Popatrzmy na swoje mamy i ujrzymy z kim tak naprawde "walczymy" - ja walczyłam z wielka Gruszką ponag 90kg, babcia to samo.
Nie mówię, że należy się poddawać, ale trzeba troche zaakceptować, że organizm traci tłuszcz tak jak mu się podoba, a nie tam gdzie byśmy chciały. Jest to uwarunkowane genetycznie. Znam prawie plaskie gruszki z boczkami, więc taka najgorsza możliwa wersja też niestety jest.
Bardzo dobre są ćwiczenia np. Ewy Chodakowskiej albo treningi interwałowe, no i wzmacnianie przede wszystkim rąk żeby zlikwidować dysproporcję ciała.
Ja na moim blogu będe także publikowała ćwiczenia dla gruszek i odzywianie pod tym kątem.
Zauważyłam, że ten typ figury rzeczywiście sie podoba, choć dopiero niedawno po 30stce jestem w stanie to uwierzyć, bo nabrałam dużego dystansu do siebie.
Edytowany przez bieganiemagdy 8 października 2012, 15:50