Temat: akcja - świąteczna spowiedź wagowa

Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!

Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.

Czy ktoś dołączy do mnie?

No nic to, ruszam do boju bo się kurna chata samo nic nie zrobi.
Pasek wagi
Hmmm... nie po drodze mi :P Ale duchem jestem z Tobą :)
Nic... chyba zacznę się zbierać... bo ja do soboty do rodziny nie dojadę...
Tak mi się nie chce... Jeszcze po te buty muszę jechać.
30 kg zgubiłam w przeciągu mniej więcej roku. A teraz już 3 lata bujam się z tą 70tką i teraz jest najgorzej, bo już w miarę czuję się dobrze w moim ciele i dlatego nie jestem na tyle konsekwentna, żeby to do końca zrzucić. Teraz od 6 tygodni uparłam się i pomalutku kg lecą, więcej obwody. Dużo trenuję  na siłce, poza siłką też trochę, więc mięśnia  przybywa i robię się bardziej jędrna, ale  przez to kg nie lecą tak szybko. Ale w końcu nie kg najważniejsze a obwody.
Zostało mi trochę skóry na brzuchu, ale poprawia się teraz dość wyraźnie. Myślę, że za jakiś czas będzie ok. Był czas gdzie wyglądała tragicznie.
Pasek wagi

Breezee

36 kg.... jesteś dla mnie mistrzynią świata :) Podziwiam, naprawdę podziwiam. Tak niewiele Ci pozostało do osiągnięcia celu.
ale się Baby rozgadały pod moją nieobecność :)
Dobrze :)

Breeze, a co robiłaś, żeby ten brzuszek ujędrnić.. możesz napisać.
Nic kochane moje, zmykam i nie wiem kiedy się pojawię :)

Życzę Wam Wesołych i Radosnych Świąt i żebyśmy nie wróciły z takimi brzuszkami jak ten kurczaczek :*:*:*:*:*:* Cmoook w BOK :)


Ja nawet nie chę mysleć jak się baby rozgadaja jak mnie nie będzie. Potem będę siedziała dwa dni i nadrabiala zaległości. Tak więc moje miłe Panie piszcie, piszcie ale z umiarem bo od dziś do poniedziałku mnie nie ma.

Breezee też tak słyszałam ,że na początku jest trochę lżej pozbywać się balastu a potem góra rośnie. Im bliżej celu tym bardziej organizm sie buntuje i to już faktycznie jest niezła walka. Tobie jak widzę została juz tylko jedna bitwa, którą na pewno wygrasz. Jestes naprawdę niesamowita i mocno wierzę w to, że Ci się uda.

Ja też jak kiedys zaczęłam chodzić na siłkę to waga przestala spadać ale za to ciuchy zaczynały spadać. No i wysmukliła mi się sylwetka. Ale to były dawne czasy, byłam wtedy "piękna i młoda", a teraz mam tylko "i"


Śliczny kurczaczek.

Pasek wagi
Wszystkim Paniom które nie będą mogły do nas zaglądać w Święta życzę Wesołych Świąt i umiaru, żebyście w środę pochwaliły się spadkami, a nie wzrostami. Powodzonka.

Ja będę w święta miała dostęp do neta więc będę na forum na pewno :)

Gina dziękujemy. Też życzę Ci wszystkiego najlepszego, hehe, fajny ten kurczaczek ale brzusia ja takiego nie chcę mieć.. :D mam nadzieję, że nie kupiłaś za małych butków. ;D bo ja tak prawie zawsze robie. taka zdolna jestem. :(
ja będę z Wami. :) tylko w niedzielę nie, bo do dziadków na obiad całą rodziną, ale nie wyjeżdzam w siną daal. ;P wiem wiem, byście tęsknily. hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.