16 lutego 2010, 20:17
Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?
____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.
4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.
Do boju Vitalijki! ;**
Edytowany przez pannaa.X 16 lutego 2010, 20:27
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
1 kwietnia 2010, 14:14
Z drugiej jednak strony cieszę się, że nie przytyłam
Może w kwietniu i maju będzie lepiej? Zobaczymy - jakby co to ja też chętnie dołączę się do nowego wątku.
W końcu zawsze można zacząć od nowa, czyż nie? - Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 508
1 kwietnia 2010, 18:00
Hej dziewczyny ja to końcowej wagi nie podam przed świętami do domu jadę w sobotę tam mam wagi ale za to nie mam neta heh.
Ale 8. 04. znowu do Was wracam gotowa dom dalszej walki heh
Nie w kwietniu to może w maju uda się zrzucić więcej :)
- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 193
1 kwietnia 2010, 19:00
To życzę wszystkim Odchudzającym WESOŁYCH ŚWIĄT!
Spróbujcie wszystkiego byle z umiarem!I walczymy dalej po świętach.
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
1 kwietnia 2010, 19:10
Wróciłam wlasnie z uczelni. Nie chce wiedziec ile waże zobaczymy w niedziele
Jutro cały dzień sprzątania a w sobote bede piekła mufinkic zekoladowe... juz sie nie moge doczekac czegoś słodkiego po 45 dniach bez słodyczy
- Dołączył: 2010-02-21
- Miasto: Mrzeżyno
- Liczba postów: 924
1 kwietnia 2010, 19:32
marta1178 pewnie że zwsze można zacząć od nowa, a od przyszłego tygodnia rusze nowe forum którego myślą przewodnią będzie: do majówki - 3 kg, także zapraszamy :)
makeover ja też będę piekła muffinki z czekoladą, Twój avatar mnie natchnął:)
Pozdrawiam Was i życzę wytrwałości, oby do świąt!
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
1 kwietnia 2010, 19:58
ja jak podam jutro wage to pewnie dopiero odezwe sie po swietach, bo niestety ale u mamy w domu jest duzo amatorow do komputera :P wiec sie ciezko dopchac :P no a tak poza tym to nie bede miala pewnie czasu, bo bedzie trza pomoc :P
1 kwietnia 2010, 23:18
Ja już doszłam do siebie po weekendzie 61,5 kilo.Zważę się jeszcze w sobotę,bo w niedzielę będzie zamieszanie.
Edytowany przez maharet1092 1 kwietnia 2010, 23:19
- Dołączył: 2008-09-23
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1953
1 kwietnia 2010, 23:26
HEJA! A ja dziś miałam jazdy i uczelniei kolejne pieczenie i pichcenie i sprzątanie:D Bilans wyszeł ok co do ćwiczeń to tylko 30min na rowerze ale zawsze coś:D Jutro z rana jak nie bedzie padać ide biegać. Wniedzielę się podzielę wagą ale mysle że ze spokojem 54kg będzie bo uważam na to co jem:D ALE SIĘ CIESZE:}:}:}
Buziaki i Dobranocki
- Dołączył: 2007-01-07
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 882
2 kwietnia 2010, 08:01
Hej,
tak jak pisałam kilka dni temu nie mam tu wagi i nie mam jak się zważyć, zakładam że nie przytyłam od wczoraj czyli waga ok 73 kg choć wieczorkiem zjadłam pyszniutką kwaśnicę z wędzonym żeberkiem, jak tylko zobaczyłam ją w menu na samą myśl pociekła mi ślinka i nie było mowy o niczym innym, coś czuję że te 5 dni zakończą się dla mnie przynajmniej jednym dodatkowym kilogramem, dziś mam zamiar dużo spacerować i wybrać się na termy w Bukowinie więc tam troszkę spalę kcal.
Życzę Wam WESOŁYCH ŚWIĄT :)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 1549
2 kwietnia 2010, 08:41
Nie moglam sie powstrzymac i zwazylam się rano... 68,5kg. Całkiem nieźle.
Dzis mam duzo planów najpierw sprzatanie potem ćwiczonka, spotkanie z chłopakiem i do kościoła i jak uda mi sie wrócic przed 20 to pójde wieczorem pobiegać
Mialam iśc wczoraj ale jakos nie wyszło.... nienawidze biegac.
Schudłam już sporo ale nie moge pozbyć sie tego wielkiego wała na brzuchu. Schudłam sporo z pośladków i ud a ten wielki tłusty wałek nic sie nie zmniejsza jem dużo błonnika a brzuch ciagle taki okropnie wystający i trzesący sie jak galareta wrrrr