Temat: prostowanie włosów:) wszytko co wiecie na ten temat:)

a ja prostuje włosy codziennie!nawet dwa razy: wieczorem po umyciu i robię poprawki rano przed wyjściem.wiem że to masakra dla włosów ale więkasza masakrą byłoby wyjście z naturalnym sianem na głowie:) zawsze po myciu używam odżywki i przed prostowniem olejek biosilk lub fructis.oba rewelacyjne! polecam maniaczkom prostowania:)

a prostownica bosch 2105 lub wahl cutek -najlepsze!

hej!
Ja do prostowania włosów używam :
jak umyję włosy to nakładam odżywkę z Kallosa z mlekiem (1litr kosztuje 18 zl) ona odżywia włosy farbowane i rozjaśniane. ma specjalną formułę ochraniającą włosy. Spłukuję ja a potem na wilgotne jeszcze włosy daje jedwab z Farouka "CHI" i on również jest do włosów które sa często poddawane wysokim temperaturą. chronią je itp....  ma własciwości termoochronne. a jak już włosy wyschną.... to daję balsam do włosów również z Kallosa "Relax" taki w złotym opakowaniu ktory jest specjalnie przeznaczony do włosów czesto prostowanych  i suszonych suszarka. Te kosmetyki  kupi można jedynie w hurtowni fryzjerskiej lub zamowic u fryzjerki. pozdrawiam. wszelkie pytania na ten temat prosze piszcie do mnie na pamietnik bo żadko jestem na forum

ja znalazłam jeszcze takie info na http://www.handsomemen.pl/Tag,Chemiczne%20prostowanie.html
 że "Jedną z ważniejszych rzeczy o których trzeba pamiętać, decydując się na chemiczne prostowanie włosów jest to, żeby aplikować środek wyłącznie na odrosty, i mieć całkowitą pewność, że środek nie zostanie zaaplikowany na cebulki włosów"

Cześć wam :). Prostowałam włosy przez pół roku (może trochę więcej). Używałam po umyciu jakiś beznadziejnych odżywek. Włosy były suche, odpadały.. przede wszystkim były popalone końcówki włosów (białe końcówki) było to strasznie widoczne. Włosy nie chciały się już prostować.  Prostownice miałam dobrą. Także nie zależy od tego jakieś dobre czy złe prostownice.. i tak się popsują! :)
Były one tak okropne, że poszłam do fryzjera obciąć te końcówki.  Teraz kupiłam sobie lepszą prostownice z Euroluxa ( nie pamiętam jaki numerek xD ) prostuję co dwa dni, czasami codziennie.Zdarza się raz w tyg. Oczywiście po umyciu daję odżywkę, jak już będą wilgotne to balsam i jakiś olejek, z Avonu mam te kosmetyki , POLECAM ,są dobre :p  mogę normalnie prostować i włosy się tak nie niszczą! :)

A co myślicie o trwałym prostowaniu włosów. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie takiego zabiegu. ostatnio czytałam, że można zrobić to całkiem bezpieczną metodą przy użyciu keratyny.  Włosy są proste przez cztery miesiące i dodatkowo odżywione - http://www.warszawa.berendowicz-kublin.pl/show.php?id=30〈=pl&m=1 Wydaje się to być całkiem rozsądne rozwiązanie dla osób, które nie potrafią obejść się bez wyprostowanych włosów.  Co myślicie?

wszystkie zabiegi stasznie niszczą włosy ja stawiam na naturalność

mój znajomy fryzjer powiedział, że absolutnie mam nie robić trwałego prostowania włosów, bo jest to zabieg strasznie niszczący włosy. teraz na Boże Narodzenie dostałam nową prostownicę i jest świetna, włosy prostuje w 2 minuty. a prostuję co 3 dni i cały czas mam proste ;)

Prostuje wlosy od 1,5 roku codziennie, sa o polowe rzadsze i kruche, choc stusuje wiele odzywek. Mam swiadomosc tego, ze zniszylam wlosy, ale i tak wole to niz geste, puszyste, a nie do wyjscia :)

No generalnie warto mieć świadomość,że jak się używa kiepskiej jakości prostownicy to je się najnormalniej pali:( Najlepiej wybierać te ceramiczne, przeważnie są trochę droższe ale trudno. Dobry jest na przykład taki model http://www.kalamis.pl/product-pol-3526-Prostownica-Hair-Goddess-Special-Edition-White-elegancka-torebka.html przy okazji jest on poręczny i stosunkowo łatwo się nim stylizuje włosy. A na zniszczone końcówki najlepszy jest...olejek rycynowy!

ja prostuję włosy codziennie i używam fryzjerskiego kremu wygładzającego i zapewniającego ochronę termiczną i trochę pianki na niesforne kłaczki:) używam prostownicy remingtona i jestem bardzo zadowolona:)