- Dołączył: 2007-11-21
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 1672
10 września 2009, 23:27
Mam do Was pytanko dotyczące jędrności skóry. Jeszcze mi brakuje sporo do osiągnięcia celu ale bardzo się boję że jak schudnę to skóra będzie mi wisieć szczególnie na brzuchu. Ostatnio zauważyłam że jak mocno ją ścisnę na brzuchu to dochodzi wolniej do siebie niż kiedyś ale też ostatnio zauważyłam to samo wokół oczu i teraz już nie wiem czy się starzeję czy skóra mi od odchudzania staje się mniej jędrna. jak u Was wyglądała skóra na brzuchu i na ramionach po schudnięciu takiej ilości kg?
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 2941
10 września 2009, 23:31
ja schudlam ponad 40 kg i powiem ci ze skora wyglada normalnie.troche sie smarowalam i pod prysznicem szoruje sie szorstka myjka.nie wisi mi nic na brzuchu i sama sie z tego dziwie!!!!to zalezy tez od skory(ilosc kolagenu) no i trzeba dbac o swoja skore (nawilzac)
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 2941
10 września 2009, 23:38
u mnie gorzej z piersiami (wygladaja jak reklamowki naladowane do polowy)ale przy duzym biuscie to normalne. moja rada to smaruj sie oliwka dla dzieci i przy kapaniu masuj czyms szorstkim.starzec napewno sie nie starzejesz.!!!przyjzyj sie swoim ocza jeszcze raz napewno ci sie tylko tak wydaje.jak nie jestes pewna to zapytaj sie osoby tobie zaufanej i niech ona oceni stan twojej skory(samemu dopatrujemy sie zawsze najmniejszych szczegolow)
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
11 września 2009, 06:20
Jeżeli będziesz ćwiczyć, chudnąć powoli i stosować balsamy ujędrniające, to nie powinnaś mieć problemów - skóra wspierana przez kosmetyki i ćwiczenia będzie się dostosowywać do Twoich nowych rozmiarów. Dotyczy to także piersi - jeśli zadbasz o nie już na samym początku, to powinno być z nimi wszystko ok albo prawie ok.
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
11 września 2009, 07:33
Ja mam niestety na brzuchu, a raczej pod nim taką mało jędrną skórę, taki fartuch nieładny:( Odkąd ćwiczę, skóra się poprawia, ale nie wiem, czy osiągnie kiedyś stan w którym będzie mi się podobała. Na rękach też miałam nie ładną, po ćwiczeniach ręce wyglądają rewelacyjnie. Na udach też nie jest wesoło, ale tu jeszcze można coś wypracować z tego co widzę.
11 września 2009, 07:37
Wszystko zależy od tempa w jakim schudniesz oraz od tego w jaki sposób to zrobisz. Gubiąc kg powoli, ćwicząc systematycznie oraz stosując peelingi, balsamy ujędrniające, masaże nie powinnaś mieć kłopotów ze skórą. Ja zgubiłam swój nadbagaż bez utraty jędrności skóry.
11 września 2009, 08:22
ja chudłam powoli (3 lata beda niedługo!), cwiczylam, smarowałam bla bla i skora moge sie owinac ;)
Edytowany przez WoolfieGirl 11 września 2009, 08:30
- Dołączył: 2009-02-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1314
11 września 2009, 08:54
Do 30 kg mi jeszcze trochę brakuje, ale już mam sporo ich za sobą... I nie zauważam żadnych problemów ze skórą. Nie stosuję żadnych - absolutnie żadnych - balsamów ujędrniających, nie lubię mazideł, dla mnie to strata i czasu, i pieniędzy. Na brzuchu mi nic nie zwisa, bałam się trochę o twarz, ale ostanio usłyszałam, że odmłodniałam, więc też nie mogę narzekać. Myślę, że kluczem jest chudnięcie powoli, no i nie fundowanie mu ciągłych zmian w obie strony (chudnięcie - przytycie - chudnięcie etc.). Dodam jeszcze, że z regularnymi ćwiczeniami też u mnie krucho ;-)
11 września 2009, 11:06
mały spadek wagi = mały problem ze z skórą, duży spadek wagi = duży problem ze skórą i to bez względu na ilosć ćwiczeń, ilość wmasowanych mazideł i ilosć czasu danego skórze na wchłoniecie. Wisi i tyle!!!!! Owszem częsc się wchłonie ale nie wszystko , popatrz na starsze osoby, jakos im sie nic nie wchłania , po prostu skóry jest za dużo i tyle! Po to wymyślili liftingi i inne pierdoły żeby te nadmiary skóry usunąć! gdyby skóra zawsze się dopasowywała do reszty ciała nie byłoby chirurgii kosmetycznej i zmory starosci, wszyscy byliby piękni, jedrni i naciągnięci.
11 września 2009, 11:36
ja zrzuciłam 20, jeśli chodzi o skórę po 3 dzieci to wydaje mi się, że mam lepszą niż jak miałam 18 lat... ale sporo cwiczę, żadnych drogich balsamów nie stosuję, prysznice zimne na koniec mycia

, nie lodowate, hehe, chłodne