Temat: kiedy się ważyć?

Witam,
ważę się raz w tygodniu, w piątki. i w piątki też biegam, na czczo. powinnam się ważyć przed treningiem, po porannej toalecie, czy może po treningu? zawsze robiłam to po powrocie do domu i kąpieli. ale zdałam sobie ostatnio sprawę, że po biegach mięśnie mogą być spuchnięte, więc waga może być większa.
jak myślicie, co z tym fantem?
z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Przed treningiem.
A waga po wysiłku fizycznym jest właśnie niższa. Mięśnie może i są opuchnięte ale nie rozbudowały się w tym czasie więc ich waga jest taka sama, za to Ty wypociłaś pewnie przy treningu pełno wody.
Po porannej toalecie, przed trenigniem.Wtedy mięśni nie masz  rozpudowanych.
tez mnie to ciekawi. ja wieczorem ważę 1kg więcej niż rano:(
Pasek wagi
Zdecydowanie przed. Ja w ogóle najbardziej wierzę w moją wagę, jak dzień wcześniej mam dzień "niećwiczeniowy".
ja bym sie ważyła przed trningiem.
Dzisiaj, 21:31(List #4)
tez mnie to ciekawi. ja wieczorem ważę 1kg więcej niż rano:(
ja tak samo mam , że wieczorem więcej niż rano ;[
A ważyć powinno się rano na czczo 
No z ta waga to popieprzona sprawa-doswiadczylam tego na sobie;/
Pewnie  częsc z Was miala podobnie...
Wazylam sie w  poniedzialki co tydzien(walczylam ze soba zeby nie wazyc sie codziennie) i to zaczynaja sie schody bo..
Zwazylam sie w jeden poniedzialek i nastepny-okazalo sie ze zadnego spadku nie ma..nawet 100gr,cos mnie podkusilo i zwazylam sie nastepnego dnia a tam bach pol kg mniej-przy takiej samej diecie,ruchu i rowniez na czczo i o tej samej porze
I zaczelam glupiec,bo..juz sama nie wiem kiedy sie mam wazyc.
Bo moze sie okazac ze dzien ktory wybralam na wazenie jest jakims gorszym dniem i waga moze pokazac iles tam wiecej a co za tym idzie  humor mi padnie i mniej sil do dalszego chudniecia.
Teraz wazenie mam wyznaczone na sobote z racji przylaczenia sie do akcji 6tkowe boje..i czuje po swoim ciele ze nic nie  ubywa;/
Pasek wagi
A może z nerwów bardziej spinasz mięśnie czekając na to co Ci pokaże waga w poniedziałek? A we wtorek było już na luzie?
Raczej nie wierzę w takie "pechowe" dni dla wagi. Bywa, że dopiero po 8 a nie 7 dniach widać efekty ale to byś zobaczyła dopiero po kolejnym ważeniu.
No wlasnie, rownie dobrze moze byc widac efekty nie po 7 a po 9 dniach itak w kolko bo zwaze sie w nastepnym tygodniu a tam znowu pokaze wiecej niz nastepnego dnia:.bez sensu;/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.