Temat: ważenie rano i wieczorem?

ja też tak mam. Po prostu po nocy jest przetrawiony organizm i ważymy wtedy mniej, natomiast wieczorwm pokarm nam sie jezcze nie strawił na tyl zeby go wydalić. przynajniej ja tak uważam xD

najlepiej jest ważyć się raz w tygodniu
jednego, ustalonego dnia
o jednej porze
wtedy pomiary są najbardziej obiektywne

a poziom wody w organizmie zmienia się stale, w zależności od tego co pijemy, ile, jaki wysiłek wykonujemy :)

Zgadzam się z poemi74.
Ja właśnie wlazłam na wagę i co widzę? 55,8 kg. A rano było 54,8 kg (dodam, że w toalecie jestem najczęściej tylko rano), więc kilkgram różnicy. Na szczęście, to normalne, bo dostałabym szału. W ogóle warto ważyć się raz na tydzień, bo wtedy nie wariuje się :) I do tych ćwiczących jeszcze : pamiętamy, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc nie dziwić się, jak parę gramów więcej będzie na wadze :)

Zgadzam się z poemi74.
Ja właśnie wlazłam na wagę i co widzę? 55,8 kg. A rano było 54,8 kg (dodam, że w toalecie jestem najczęściej tylko rano), więc kilkgram różnicy. Na szczęście, to normalne, bo dostałabym szału. W ogóle warto ważyć się raz na tydzień, bo wtedy nie wariuje się :) I do tych ćwiczących jeszcze : pamiętamy, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc nie dziwić się, jak parę gramów więcej będzie na wadze :)

A myślicie, że może być odwrotnie?  Wczoraj ważyłam się i ku mojemu zdziwieniu patrze a tam wynik -2kg od ostatniego ważenia... (wchodziłam chyba ze 3 razy bo nie wierzyłam) stwierdzilam, ze w takim razie poczekam do rana - wlasnie z takich powodów jak piszecie powyżej.. i co? +2kg.... JAK TO MOZLIWE?