Temat: Dieta kisielowa

No wlasnie, osoby obeznane w temacie prosze o zdanie ;-)
to nie dieta-teraz wiem ze to glpota.dobranoc
Pasek wagi
ale opisz, jak go jadłaś, skutki, etc... czy coś wraz z nim? proszę!
Dieta kisielowa?? pierwszy raz słyszą ale skoro na ciebie zadziałała to gratulacje. wiadomo każdy jest inny i nie na każdego działa to samo. Dieta ta jest trochę podobna do głodówki wiec  nie polecam bo kilogramy mogą powrócić:)
w tym sęk, że nie... ;-) to było jakieś 2 tygodnie temu, a po tej 'diecie' jadłam chałwę... rzuciłam się na jedzenie i chodziłam nażarta spać i wkurzona... dziś ważę 55-56 po obżarstwie ;p.
nie wiem czy to od tego ale dodatkowo piłam energetyki bez cukru. żułam gumy bez cukru i uprawiam sprot, rolki, więc nie wiem czego to zasługa, dodam ze przed stwosowaniem diety kislowej kilogramy wcale tak nie spadały szybko...
Nie wiedzą, a klepią :) Czyli Polacy :)

1. Dieta kisielowa wbrew wszelakim gadaniom nie powinna rozrzedzać stolca. Jest ona stosowana właśnie podczas papkowatego oddawania kału! Ma ona zatem na celu oczyszczenie organizmu z wszelakich tłuszczy :)

2. Stosuje się ja przede wszystkim w szpitalach i można ją na zmianę prowadzić z dietą lekkostrawną.
a. Bez świeżego pieczywa,
b. Bez sosów czy innych ketchupów,
c. Zupy delikatne, najlepiej ryżanki, ewentalnie delikatny rosół lub pomidorówka
d. Delikatne mięso, szynka chuda, pierś z kurczaka, indyka, schab (gotowany)
e. Pieczywo w zasadzie wszelakie, byle nie świeże! Dużo sucharów! :)

O samym zastosowaniu diety niewiele mogę powiedzieć, bo nie próbowałem. Pamiętać jednak należy, że dieta, w którą wkradają się błędy (podjadanie) jest dietą nieważną. Nawet najmniejsza ilość zbędnych tłuszczów potrafi ją zepsuć!

Jedno jest wiadome. Kisiel potrafi zapełnić, a jak nie to można dołożyć kleiku ;)

pozdrawiam
Moja koleżanka na tej diecie w 2tyg schudła 14kg... Nie wiem czy jej w to wieżyc ale w krótkim czasie pozbyła się zbędnych kilogramów... Ni widziałam jej ok. miesiąca i już była szczuplutka. Może to jest jakiś sposób. Jutro zaczynam :)
mniam... lubię kisiel ... a jeszcze bardziej budyń..ale  budyń chyba na odchudzanie to najlepszy nie jest
> w tym sęk, że nie... ;-) to było jakieś 2 tygodnie
> temu, a po tej 'diecie' jadłam chałwę... rzuciłam
> się na jedzenie i chodziłam nażarta spać i
> wkurzona... dziś ważę 55-56 po obżarstwie ;p.nie
> wiem czy to od tego ale dodatkowo piłam energetyki
> bez cukru. żułam gumy bez cukru i uprawiam sprot,
> rolki, więc nie wiem czego to zasługa, dodam ze
> przed stwosowaniem diety kislowej kilogramy wcale
> tak nie spadały szybko...

No i masz odpowiedź, to taka sama głupota, jak wszelkie inne diety oparte o to, żeby jeść jedną rzecz, redukować kalorie do 200,300,400 w ciągu dnia. Głupota to delikatnie powiedziane, to coś na kształt Mont Everestu idiotyzmu!
Mogę się założyć, że nie dość, że wróciłaś do wyjściowej wagi to potem zaczęłaś tyć. Takie są skutki nieodpowiedzialnej głupoty. Zawsze mnie zastanawia, jak to się dzieje, że przy tak łatwo dostępnej i sprawdzalnej informacji tyle osób dalej praktykuje takie idiotyzmy. Ręce opadają.
Poczytaj lepiej o zasadach zdrowego odżywiania  to Ci głupoty przejdą z głowy i wreszcie zaczniesz kontrolować swoją masę ciała, a nie zrzucać i tyć po naście kilogramów na przemian.
Ja zastosuje ta diete ale tylko na dzien max 2 kiedy to mi jest potrzebne bo mam problemy z jelitami :( Nie zamierzam dluzej bo jesli taka dieta sie ciagnie dluzej to wieksze szanse na slynne jojo. Dziewczyny nie stosujcie takich rzeczy do puki na prawde nie musicie schudnac szybko. Tracenie zbednych kilogramow w dobrym tempie jest jak najbezpieczniejszym rozwiazaniem ;)
ja chyba spróbuje na 2 dni...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.