Temat: Czerwone wino

Czerwone wino wytrawne wspomaga trawienie... ale nie wiem i raczej nie zalecałabym picia "przed snem", raczej jak już to lekkie wino do obiadu, przy posiłku.

Picie jakiegokolwiek alkoholu na noc powoduje że nie wysypiamy się tak jak należy.

Owszem czerwone wytrawne wino wspomaga przemianę materii. Moja koleżanka piła codziennie do kolacjii lampkę i rzeczywiście pomagało. Efekty nie są spektakularne ale można stracic pare kilo przy regularnym piciu ;) 

Tutaj wklejam link do artykułu na ten temat:

http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Fitness/525477,1,Czerwone-wino-odchudza.html

taaa, po alkoholu zasypiasz łatwiej, ale płycej... więc organizm nie regeneruje się tak jak powinien

zazwyczaj jakiś tam minus jest ;) mnie się wydaje, że jeśli chodz o kolację to najlepiej poprostu zjeść do 18 ( tylko żeby to jeszcze było takie proste powstrzymać się od wieczornego podjadania ) bo wtedy nie kładziemy się zaraz spać i siłą rzeczy troche tych kalorii zdarzymy jeszcze spalić ;p ale jedna lampka wina nie zaszkodzi tym bardziej jeśli nie jest to alkohol na pusty żołądek.

Wytrawne, tylko i wyłącznie. Takiego wina IG wynosi 0 (niektórzy twierdzą, że przy większej ilości obniżają poziom cukru we krwi), a wino słodkie czy półsłodkie to bomba kaloryczno-węglowodanowa.
I tak, pomaga na trawienie. Swojego czasu cierpiałam na zaparcia i zaobserwowałam, że wińsko ma właściwości przetykające.

"Taaa", nie sądzę, żeby ktokolwiek miałby zamiar schlać się przed snem, obstawiam, że autorka pyta o akceptowalną ilość czerwonego wina. Mnie jeszcze nigdy nie zaszkodziło, dziwnym trafem śpię jak kamień i rano emanuję energią, a rozsądnę wino-picie praktykuję już kilka dobrych miesięcy.

Tylko trzeba pamiętać żeby skończyć na jednym kieliszku :P

Od siebie dodam, że z badań kardiologów wynika, że najlepszy jest Merlot :)

Właśnie cała "sztuka" polega na tym, żeby skończyć na jednym kieliszku