Temat: Nasze pogaduchy

Dor kurcze, uważaj na siebie :P
dobrze że się nic nie stało.. :)

ale byłam na beznadziejnym szkoleniu dzisiaj, pól dnia zmarnowane :[

Martini a co za szkolenie? przydalo sie chociaz? cos zapamietalas? bo moze nie taki zmarnowany ten czas

a moje dziecko spi juz ponad 2h... mimo ze pod oknem koszą namiętnie i hałas okrutny.... niesamowite jak on moze spac.

aaaa wogole jaki patent zrobilam.... jak wyrzucalam łóżeczko mlodego to zostawilam sobie szuflade na posciel... no i teraz wymyslilam ze z braku kasy moge z tego zrobic łóżeczko. wsadzilam tam materac, położyłam koc i ma łóżeczko ... hehe.. pomyslalam ze za 40pln kuupie taką barierke przyczepianą w Ikei i nie bedzie sie sturliwał na podłoge :-)

z braku laku i kit dobry... bo skzoda mi troche kojca... jak wkoncu przyjdzie czas na jakis wyjazd to juz bedzei tak zdezelowane ze sie nie bedzie nadawało do niczego....a w ten sposob moze jeszcze posłuży....

Szaya

mój własnie wstał i koniec wolnośći....
a wychodza mu 7, mówie Ci przesrane, jest taki maruda że ja pierdziele...

wsuwam podwieczorek:
jogurt z płatkami zbożowymi + płatki pszenno-ryżowe z owocami suszonymi..... 320kcal 60g węgli !!!!
ale bilans wporządalu :-)
jeszcze na kolacje mi starczy

Szaya no szkolenie z banku, ale niestety nie mam poczucia, żebym usłyszała chociaż jedną rzecz o której nie wiedziałam, więc jednak czas trochę stracony ;)
Ale przynajmniej zobaczyłam się z bardzo przystojnym pracownikiem tego banku, ale ćśś ;)

Ja mam znowu 400 kcal na liczniku ;]
No niby dobrze, tylko ja bym jednak chyba chciała koło 1200 kcal dziennie jeść, czyli wynika z tego, że większość znowu na wieczór zostaje... no cóż ;]

Hej dziewczynki,bardzo trudne tematy poruszałyście---wszędzie jakieś problemy--a na jlepiej udzielamy rad innym.Bez kłopotów nie ma życia!!!!

Chociaż ktoś z boku nie raz najlepiej nas widzi!!!!