- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
22 lutego 2009, 20:45
Sekcja, ja bym tam drina nie odmówiła! ;)))
ale Szaya w jakim pozytywnym nastroju wróciła, no no :D
ehhh, nie lubię niedzielnych wieczorów :]
a mój P. wczoraj znowu pracował od 8 rano do 23, normalnie porażka jakaś z tą jego robotą :\
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 19406
22 lutego 2009, 21:03
Viki, zdrówka dużo :)
Sekcja ja bym procentów nie odmówiła :)
Fawory super, jeden talerzyk bym zjadła :):):)
Tris ja już taka zmęczona jestem ze nie zajarzyłam;)
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 19406
22 lutego 2009, 21:04
Jutro znów do pracy i cały dzień jestem z nową :(
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 19406
22 lutego 2009, 21:05
Co do postu to ja się piszę.
Coli nie piję i tak, majonez jem raz na miesiąc albo rzadziej więc tylko słodkości sobię odmówie
22 lutego 2009, 21:25
spokoooojnie już mnie rzeczywistośc sprowadzila na ziemie... robilismy "kalkulacje" naszego wyjscia z długów.... optymistyczny termin to marzec 2011 hhehehee
a co do mdłości to mnie wczoraj wieczorem cos dopadło, cały dzień mi ciężko na żółądku było, na kolacje pół zupki chinskiej zjadlam i sie dobiłam
godzine później poznałam ponownie jej smak... hehe... a Ł sie śmiał ze przynajmniej w bilans kalorii nie musze już jej wliczac.. baran...
Dzis było małe śniadanko, potem faworki, obiad, znowu kilka faworkow i teraz drinuje...... niedziela wkoncu jest... więc trzeba pic.
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
22 lutego 2009, 21:29
no szaya z sekcją się nie chciałaś napić a teraz sama się uweselasz ? ;P
22 lutego 2009, 21:29
a dzis przy okazji przeglądu letniej garderoby u Sekcji uświadomiłam sobie ze ja musze totalnie wymienic swoją... bo w ostatnie wakacje ważyłam dobre 5kg wiecej... i pare ładnych cm więcej... więc zapewne większosc rzeczy bedzie troszku wisiała. aaale mam 2 spodnice ktore byly za małe. wiec teraz powinnam w nie wejsc :D
22 lutego 2009, 21:30
Martini z racji mojego nieprzewidywalnego układu pokarmowego z reguły nie piję poza domem... szczegolnie ze wczoraj wieczorem coś mnie gniotło i żygałam....
pozatym nie piję "czystej przeźroczystej" jesli wodka to tylko żołądkowa albo żubrówka... innej nie przełknę
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
22 lutego 2009, 21:33
Ew..
to dobrze jesteśmy w takim razie we trzy, będzie raźniej, 40 dni zleci że hej.....
22 lutego 2009, 21:37
a od tego wałkowania ciasta tak mnie dłonie bolą że aż mydła w rękach nie moge utrzymac bo tak boli... a jak sie zapomnialam i klamke nacisnelam to myslalam ze wrzasne z bólu hehehe