Temat: POZIOM TŁUSZCZU

http://vitalia.pl//forum1,540598,540598,0_Poziom_tluszczu.html&cookie=1 << tu są odpowiedzi;)
a ja mam 19;(

Cześć, witam serdecznie!

Wg instrukcji mojej wagi łazienkowej przy wzrości 164 prawisłowy poziom tłuszczu to 26-28%. Według tego ja mam 29%, ale uważam, że znacznie więcej.

Dziewczyny, mogę zapytać, czy któraś stosowała te diety z Vitalii? Czy one wogóle działają? Czy warto wydać kasę? Ja przetestowałam w moim życiu wiele diet (mam nawet cały segregator) i nie wiem, czy jest mi potrzebna następna.

Czytałam jak dziewczyny tu skarżyły się na diety z vitalii i mówiły,że to strata kasy tylko ,że tych diet nie układa żaden dietetyk tylko komputer, i że diety są drogie<nie chodzi o samą dietę tylko o menu,które dostajesz,bo masz tam np.rano kromkę chleba ze słonecznikiem,sok jabłkowy,wieczorem chleb chrupki czy jakiś tam i sok np winogronowy>Tzn.lipa,bo nikt nie będzie kupował produktów,zjadał lub wypijał jednej szklanki,kromki lub kawałka i wywalał do śmieci.A poza tym są dziwne jednostki wagowe np.1 1/4 mandarynki itp...
Ja osobiście nie stosowałam,nie wiem,mówię co przeczytałam:)Pozdrawiam

Ja w zeszłym roku zafundowałam sobie dietetyczkę. Początkowo tzn. przez pierwsze tygodnie (dieta była ustalana na tydzień) było ok. ale kiedy Pani zaczęła wymyślać dania z dyni tak. ok. kwietnia to pomyślałam, że chyba coś nie tak. Skąd ja wezmę dynię? Znajoma polecała mi (sama schudła 7 kg) dietetyczkę, która umawia się na wizytę i pyta, co lubisz jeść, kiedy i ustala dietę indywidualnie. Może się skuszę. Koszt 130 zł - dieta na miesiąc.

ja schudłam sama bez wypionej diety ani wizyt u dietetyczki

> że tych
> diet nie układa żaden dietetyk tylko komputer
Oczywiście że plan wymyśla komputer. Byłoby głupotą robić ręcznie to, co można zautomatyzować. Po to przecież wymyślono komputery! Ale najpierw trzeba go tego nauczyć, a do tego jest potrzebny dietetyk, jego wiedza i dużo pracy. (Twój komputer też tak potrafi?)

> diety są drogie
> tylko o menu,które dostajesz,bo masz tam np.rano
> kromkę chleba ze słonecznikiem,sok
> jabłkowy,wieczorem chleb chrupki czy jakiś tam i
> sok np winogronowy>Tzn.lipa,bo nikt nie będzie
> kupował produktów,zjadał lub wypijał jednej
> szklanki,kromki lub kawałka i wywalał do śmieci.
Posiłki można dowolnie wymieniać. Sok można pić jeden. Chleb zamrozić. I tak dalej. Mi dieta wychodzi bardzo tanio. Nigdy nie wydawałam tak mało na jedzenie.

> A
> poza tym są dziwne jednostki wagowe np.1 1/4
> mandarynki itp...
Zaokrąglaj w górę, albo rezygnuj ze składnika. Zupa bez 0,1 selera smakuje tak samo jak z selerem, przynajmniej ja nie zauważam różnicy. ;)

> Ja osobiście nie stosowałam,nie
> wiem,mówię co przeczytałam:)
Ja stosuję. Jest wygodna, posiłki są urozmaicone, chociaż czasem dość dziwne ;), zakupy robię raz w tygodniu, no i nie chodzę głodna. I nie muszę liczyć kalorii ani martwić się, czy danego dnia zjadłam wystarczającą ilość białka (chcę stracić tłuszcz, nie mięśnie). Oczywiście jeśli ktoś ma wiedzę na temat prawidłowego odżywiania, zdrową dietę może wymyślić sobie sam. Mi się nie chciało, smacznie dopasowana to pójście na łatwiznę i mimo problemów z nią (ułamki) polecam.
 

Korzystałam kiedyś z diety smacznie dopasowanej Vitalii, byłam z niej zadowolona i schudłam 7 kg. Trzeba mieć świadomość, że ta dieta jest rozwiązaniem półautomatycznym. Układa ją dietetyk, a nie komputer, ale korzystając z gotowej bazy posiłków, to nie jest tak jak z dietetykiem "realnym", który indywidualnie rozpisuje każdy posiłek.

Zalety tej diety są takie, że ma się gotowy jadłospis, posiłki można wymieniać, można wybrać trudność i czas przygotowania posiłków, dostosowując do swoich preferencji. A minusy, według mnie, to że posiłki są czasem zbyt wyszukane i nie jest uwzględniana ilość składników - np. jednego dnia pojawia się przepis z kawałkiem brokuła, a potem przez cały tydzień już nic więcej z brokułami, więc wtedy jest problem z niewykorzystaniem składników. A kolejny minus jest taki, że po pewnym czasie zaczyna się już nudzić, że ktoś narzuca z góry jadłospis.

W pewnym momencie zdecydowałam się na zwykłego dietetyka, dzięki któremu nauczyłam się przygotowywać sobie zdrowe posiłki z tego, co mam w lodówce i tego, na co mam akurat ochotę. I na dłuższą metę to właśnie tak powinno być, bo przez całe życie jesteśmy głównie zdani na własną inwencję, a nie na gotowce.

Dla mnie dieta Vitalii była dobrym wstępem do zmiany nawyków na zdrowe.
Myślę, że można sobie wykupić dietę Vitalii na dobry początek, najkrótszy możliwy okres, a potem radzić sobie samemu. Oczywiście, uważam też, że można sobie poradzić samemu z odchudzaniem i układaniem posiłków :)

mój poziom wedłóg vitalii to 6 %