- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 180
2 stycznia 2009, 08:33
Nowy Rok... Motywacja... Damy rade zrzucic wszystkie niechciane przez nas kilogramy!!!! Wspierajmy sie!!! Napewno nam sie uda jak bedziemy trzymać sie razem!!! Czekam tu na Was!!! :) Buziaczki!!!
12 kwietnia 2009, 19:48
anett widze fotke, super ze juz nie jestes anonimowa, ja nie uciekam, wiec nie przesadzaj

fajnie ze zauwazyli efekty i nie masz sie zamiaru poddac tylo dalej walczyc, ja tez sobie obiecalam ze po swietach biore sie bardziej do roboty, wakacje tuz tuz
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
12 kwietnia 2009, 20:14
anett99 - jeżeli chodzi o tą dietę kopenhaską, to ja zamieniłam szpinak na brokuły, bo też nie cierpię szpinaku:/ i to nic nie zmieniło jeżeli chodzi o efekty:) a befsztyk b.często zamieniałam na pierś z kurczaka( smażyłam na patelni teflonowej bez tłuszczu - naprawdę pycha!
a jak tam dziewczyny dieta dzisiaj? szczerze mówiąc, to ja sobie nieźle pozwoliłam, ale nie będę pisać, co jadłam ,żeby w razie czego nie robić Wam apetytu:) ale chyba jakoś mnie wyrzuty sumienia naszły, bo ćwiczyłam na stepperze 2x25 min !! jak dla mnie to rekord:) no i oczywiście brzuszki, więc mam nadzieję,że chociaż część zjedzonych kalorii straciłam:) pozdrawiam Was kochane!
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
12 kwietnia 2009, 20:17
jeszcze jedno... piszecie, że już u Was zauważono ubytek wagi. to miłe jak się to słyszy) a ja byłam dzisiaj u mojej teściowej, i wiecie, że ona nawet słówka nie powiedziała, że schudłam. wiem, że przy mojej wadze te 12 kg to może nie jest dużo,ale coś już chyba musi być widać;/
no i tak trochę byłam na nią zła z tego powodu, ale cóż...
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
12 kwietnia 2009, 20:38
dzieki rejtman za te słowa bo wiesz tak ogółem mówiac to ja niezby lubie sie fotografowac własnie ze zgledu na moja wage, i wogule zbytnio nie akceptuje swojego ciała ale to juz wiem ze to problem natury psychicznej ze nie moge sie zaakceptowac taka jaka jestem no ale moze wkoncu jak wruce do swojej wagi kiedys tam to zmienie zdanie o sobie a narazie musi zostac tak jak jest. monisiaaaaa,nie przejmuj sie u mnie tesciowa tez nic nie mowi na temat mojej wagi czy nawet moja mama ale te sugestie ze schudłam to powiedziala moja szwagierka no i dziewczyna mojego brata a tak to wiesz nikt po za tym ale ja sie nie martwie bo wkoncu robie to dla siebie a nie dla kogo innego. a jesli chodzi o te twoje zgubione kg to powiem ci tak ze na tak duzej wadze jak sie ma to nawet 3 kg spadku bedzie cos widac a ty schudlas 12kg, wiec albo twoja tesciowa jest tak orientacyjna ze nawet nie zauważyła tych ubytych kg. albo poprostu widzi cie bardzo czesto ze nie przywiązuje wagi ze cos ci ubyło, poprostu nie przejmuj sie tym my wszystkie robimy to dla siebie a nie dla nich!!!
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
12 kwietnia 2009, 20:44
dzięki anett to prawda co piszesz -robimy to dla siebie. nie będę się przejmować!! ja się jakoś tam specjalnie tym nie przejmuję...:)))
12 kwietnia 2009, 20:49
i tak trzymac dziewczyny, robimy to wlasnie dla siebie a nie dla innych, to my mamy sie dobrze czuc we wlasnym ciele
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 112
14 kwietnia 2009, 15:54
hej dziewczyny! jak tam po świętach? u mnie było nawet miło, ale niestety chyba za bardzo zaszalałam z jedzeniem, bo pomimo ćwiczeń itd waga wzrosła o 2 kg:(((( i znowu wszystko od początku - załamać się można...pozdrawiam Was kochane:)
14 kwietnia 2009, 17:01
monisiaaa glowa do gory, jak to jedna vitalijka ujela swieta na szczescie tylko dwa razy w roku, wiec glowa do gory i walcz dalej dzielnie zycze sukcesow w dalszej walce z kilogramami
14 kwietnia 2009, 17:01
monisiaaa glowa do gory, jak to jedna vitalijka ujela swieta na szczescie tylko dwa razy w roku, wiec glowa do gory i walcz dalej dzielnie zycze sukcesow w dalszej walce z kilogramami
14 kwietnia 2009, 17:12
Cześć dziewczynki,
U mnie po świętach super, zbytnio się nie objadłam dużo się na spacerowałam i przede wszystkim spędziłam je w obecności mojego mężczyzny no i kalorii pospalałam dużo
![]()
.
Annet99 - nareszcie fotka (-: Ładniusio.
Monisiaaa - nie przejmuj się penie już niedługo usłyszysz pełno komplementów, nie mam teściowej jeszcze, ale jak często czytam pamiętniki dziewczyn to wiem, że teściowe nie za bardzo lubią obsypywać komplementami