- Dołączył: 2006-12-26
- Miasto: Belfast
- Liczba postów: 2524
23 listopada 2008, 12:55
Tak wiec w moim pamietniku napisalam porownanie diety 1000kcal i 700kcal... Do tego dodam, ze wydaje mi sie ze to mit o tym zwolnieniu metabolizmu... i nie reklamuje tutaj zadnego pro ana.... ale wiecie sama przechodzilam przez ane jedzac 500kcal, schudlam 35kg i zeby po tym przytyc 10kg... spedzilam 4miesiace w szpitalu jedzac po 4000kcal... ja nie bylam jedyna... Teraz moja kolezanka ktora wychodzi z anoreksji... tez jadla po kilkaset kcal i teraz je okolo 3500kcal dziennie i waga jej spada... Kochane wiec w co wierzyc... Mi latwiej utrzymac diete 700kcal niz 1000kcal... mam wiecej sil i motywacji do cwiczen przy 700kcal... z reszta napisalam o wszystkim w pamietniku... wejdzcie poczytajcie i wypowiedzcie sie co o tym sadzicie?? I powiedzcie czy powinnam sie meczyc chudnac na 1000kcal czy moge trzymac swoje 700kcal?? Boze... jestem zagubiona!!
24 listopada 2008, 00:00
Dlatego tym bardziej powinnas cos zrobic z tym wszystkim.Taka mloda dziewczyna i takie rzeczy sobie robisz...Skoro masz to juz za soba widze,ze lekarze Ci nie pomogli.Nie chcesz miec normalnego zycia w przyszlosci?
24 listopada 2008, 00:09
Na 1000-1200 tez mozna schudnac.Tylko to musi byc z glowa kochana.A jesli chcesz cwiczyc i modelowac sylwetke to musisz wiecej jesc 1600.Ja staram sie dostarczyc wszystko na co mam ochote w tym 1000-1200kal zeby nie podjadac.Ale zdarza sie,ze mam napady,kto ich nie ma?Tylko,ze ja nie lece do toalety po tym zwymiotowac ale jak juz ochlone robie sobie analize wszystkiego i tego gdzie popelnlam blad i jak z tym walczyc.
24 listopada 2008, 00:13
No chyba raczej Ci nie wychodzi bo jak zjesz 700kal to piszesz,ze za duzo i trzeba zmiejszycjutro do 600 a obie dawki sa nieprawidlowe.Pozniej bedzie,ze 600 to za duzo,500 itd
- Dołączył: 2008-10-27
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 328
24 listopada 2008, 00:31
Widzę że znowu sie zaczyna. Ktoś tu wie najlepiej, co jest dobre dla kogoś innego...
- Dołączył: 2006-12-26
- Miasto: Belfast
- Liczba postów: 2524
24 listopada 2008, 08:39
Goldberry kochanie... jak dobrze ze sie pojawilas... Ja sama nie wiem jak sobie z tym poradzic... wlasnie nikt tu nie doradza tylko poucza... wiem ze niby dla mijego dobra.... ale jak to jest trudne to moje dobro to co ja mam zrobic??!! Busiak dla Ciebie Goldberry....
- Dołączył: 2010-11-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2
10 grudnia 2010, 00:19
Przeszłam już 3 głodówki 14,15 dniowe po których miałam jojo bo rzucałam się na jedzenie jak świnia *_* Jadłam dosłownie wszystko... nie mogąc się po prostu powstrzymać, wymiotowałam robiłam wszystko żeby to z siebie zrzucić ,ale cóż nie wychodziło mi. Później wyeliminowałam cukry, tłuszcze i sól ze swojego odżywiania. I przeszłam na dietę 1000kcal ,tydzień później na 600-700 i teraz jestem w 3 tygodniu ,efekty widać.. a nie ruszam się jakoś specjalnie ,haha wręcz przeciwnie! wpierdalam warzywa owoce i nabiał jak szalona, przeszła mi ochota na słodycze, idealnie teraz jest. Poszło jakieś 10/9kg nic mi nie wisi jedynie biust zmniejszył mi się ale nie narzekam bo wolę nie mieć biustu niż być grubasem. Pozdrawiam