Temat: pyzata buzia

mam identyczny problem - strasznie pyzate policzki. radzę sobie nakładając róż, no ale nei zawsze mam na to czas. chudnąc trochę schudłam z twarzy, ale nie tak jakbym chciała. moim marzeniem jest twarz i kości policzkowe jak u Winony Ryder http://winona.ryder.filmweb.pl/o94/Winona+Ryder/galeria o ćwiczeniach na buźkę nie słyszałam. chyba pozostaje nam sie do niej przyzwyczaić...

Nie chce zakladac nowego tematu, wiec podbijam tutaj - jakim cudem po schudnieciu ponad 10 kilo nic mi nie zeszlo z twarzy? Znajomi twierdza, ze juz nie mam takich puckow, ale gdy patrze w lustro widze chudzielca z nieproporcjonalnie otluszczona twarza i drugim podbrodkiem... Wygladam wrecz smiesznie... Unikam zdjec, przy kontakcie z ludzmi robie wszystko, by nie zwracali uwagi na moja wielka twarz, tzn. zakrywam sie wlosami jak sie da ;/ czy jest jakis sposob na polubienie swinskiej twarzy? :(

ja nie wiem czemu nic wam nie zeszło z twarzy, chyba to sprawa budowy, mi twarz spadła sama, nawet nie wiem kiedy, jak wcześniej miałam okrągłą buzię tak teraz słyszę że mam 'szczurkowatą twarz' ;D

czy jest sposób na polubienie twarzy .? moim zdaniem jest, trzeba ją po prostu zaakceptować , nauczyć się dobierać do niej makijaż i będzie dobrze ;)

Zazdroszcze Ci Karennn i gratuluje :)  Niby szczurowate twarzyczki tez nie wygladaja zbyt ladnie, ale wiele bym dala za taka... Jesli nie zaakceptowalam swojej przez ponad 20 lat juz watpie, czy kiedykolwiek zdolam, chyba ze po operacji plastycznej :P